Obroty same rosną.
Odpowiedz do tematu

: Obroty same rosną.
Witam. Jestem nowy. Szukam już kilka dnie i nic nir znalazłem, więc poprosze o pomoc. Mój problem to samoistny wzrost obrotów, przy otwieraniu manetki przy ok. 2000 obr. obroty same rosną do ok. 4000. Tak już było jak kupiłem swoją Hondzię. Jakiś czas tak jeździłem ale teraz postanowiłem zrobić przegląd. Wymieniłem świece i przewody, filtry, olej, płyn chłodniczy. Gaźniki wyczyszczone i wyregulowane (świeczki rude) tylko synchronizacja coś nie tak. Na wolnych daje się ustawiś, ale na wyższych tylny garnek ciągnie więcej. poza tym na nim wali w rure przy hamowaniu silnikiem. Wiem, że na nowych patrzy się trochę z dystansem, ale wszyscy kiedyś byli nowi, więc też chce dołączyć do Waszej braci.

Banan na twarzy i wiatr we włosach, jak nie na głowie to w rozporku
:
To się dzieje oczywiście na postoju po lekkim uchyleniu manetki gazu?

były: VT1100C2 Sabre 2003r. i VT500C 1984r.
:
Na postoju i poiczas jazdy. Ciężko się rusza i trudno spokojnie popyrkać.

Banan na twarzy i wiatr we włosach, jak nie na głowie to w rozporku
:
Może najzwyczajniej za bardzo naciągnięte linki są?

były: VT1100C2 Sabre 2003r. i VT500C 1984r.
:
A Ty co, spać nie możesz? Linki ? nie, nawet gdyby tak było to obrót manetki jest zawsze sprzężony z przepustnicą.

Banan na twarzy i wiatr we włosach, jak nie na głowie to w rozporku
:
Sprawdź szczelność filtra powietrza oraz kanałów dolotowych. To że wali w palnik po spuszczeniu gazu to nic nie normalnego (chyba że jest to nadmierne)

Maruda od urodzenia :omg:
:
Rozbierałem kilka razy, oglądałem z każdej strony, nic nie znalazłem. Wszystkie łączniki, opaski, airboxa, filtr, "predatora" (tak moja żona nazwała łącznik gaźników z airboxem). Już tak myślę, może iglice są za krótkie i jak membrana je podnosi to następuje szybki wzrost ilości paliwa. Ciekawe jest to, że jadąc spokojnie gdy manetka dojdzie do momentu tego wzrostu obrotów to silnik dostaje takiego kopa, a ruszając muszę bardzo uważać. To jakby ktoś siedział z tyłu i miał swoją manetkę do odkręcania.

Banan na twarzy i wiatr we włosach, jak nie na głowie to w rozporku
:
Wczoraj wszystko przejrzałem jeszcze raz i zrobiłem próbę, odłączałem świeczki kolejno od każdego garnka i okazało się, że każdy garnek pracuje z takim samym efektem. Poza tym wpadł do mnie ziomal Marecki i doszliśmy do wniosku, że chyba te silniki tak mają, bo u niego jest podobnie tylko łagodnie. Odpuszczam wobec tego i przechodzę do adaptacji i synchronizacji z moją hondzią. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie, a Mareckiemu za pomoc werbalną.

W PGRze majster mówi do kiekownika, ukradli koło od traktora - masakra, a kierownik, a ile zostało, no trzy, no i to jest najważniejsze.

Banan na twarzy i wiatr we włosach, jak nie na głowie to w rozporku
:
Sprawdź jeszcze zaworek podciśnieniowy w kraniku i dyszę wolnych obrotów. Chyba że macie turbinę. Przynajmniej moja tak nie ma, obroty wzrastają równomiernie.

:
Niezależnie jak podawane jest paliwo czy ze zbiornika czy z butelki jest tak samo. Dysze dmuchane kilka razy. Dlaczego oba cylindry pracują tak samo, każdy osobno sprawdzony ? Manetka i linki też sprawdzone. Poneważ już pomysły mi się skończyły zdaje się na Wasze podpowiedzi. Może ktoś w końcu trafi, albo znajdzie się ktoś kto problem zna i zna rozwiązanie.

Banan na twarzy i wiatr we włosach, jak nie na głowie to w rozporku
:
Kiedyś w Ładzie Samarze miałem taki patent, w gaźniku była taka pompka, która jak się depnęło wtryskiwała dodatkowe paliwo. Po modyfikacji (wiąksza dysza) wyszło niezłe turbo.

Banan na twarzy i wiatr we włosach, jak nie na głowie to w rozporku
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group