na przeglądzie zwrócono mi uwagę (w motocyklu, który kupiłem), że opony przekroczyły 10 lat i proponują abym zrobił wymianę bo nie otrzymam przeglądu (diagnosta motocyklista), może też się " doucza" na stronach oponiarskich i przeczytał ten tekst Okres użytkowania ogumienia nie powinien przekraczać 10 lat, nawet jeśli guma wydaje się w dobrym stanie, a bieżnik ma jeszcze rowki o dużej głębokości - przepisy wymagają zaledwie 1,6 mm w niektórych krajach unii zakazane (ponoć) jest poruszanie się motocyklem z oponami starszymi niż 10 lat (to akurat w Niemczech potwierdzone), nie analizowałem ustawy, tylko przekazuję dalej, może to być interpretacja, tak samo jak z bocznymi światłami odblaskowymi
ps: nie podejmuję ryzyka i kupiłem nowe

Może jednak się dowiedz na podstawie jakich przepisów diagnosta tak twierdzi, bo że lepiej i spełnienie marzeń sprzedawców to oczywiste.

Ten motor przechodził przegląd na końcu lipca na terenie Niemiec, ale w bazie amerykańskiej na podst. ich przepisów. Widocznie u nich to dopuszczalne. W każdym razie już szukam nowych opon. Pogoda sprzyja teraz przejażdżkom, ale cały czas z tyłu głowy mam wiek tych gum. Co z tego, że bieżnik jest ok, skoro guma twarda jak kamień...
Pozdrawiam

Jeśli chodzi o wytrzymałość sprzętu dużą rolę odgrywa sposób użytkowania i serwisowania motocykla. Co prawda nie mam 600 ale mam 500, na poprzedniej sam zrobiłem 100 tys.km w 9 lat a jak ją sprzedawałem "na pewno" miała już 173 tys jak nie więcej. Obecna Hanka mam blisko 112 tys km kupiona ze stanem licznika 83 tys km. Także przebiegi 150 czy 200 nie są wyzwaniem w myśl jak dbasz tak masz..

Witam.
Kupiłem w maju Shadow 600 z 95r. z przebiegiem 89tyś.km
Opona z tyłu z 2002 roku (od razu wymieniłem) z przodu 2016 ok.
Już zrobiłem 5tyś.km
Pozdrawiam

Jak ktoś myśli poważnie o bezpieczeństwie to raczej na oponach nie oszczędza. Nie jestem zwolennikiem wydawania kasy jak wariat, ale opona ponad 10-letnia w zakręcie np. chwilę po deszczu... no mnie nikt nie przekona, że ma takie same właściwości jak nowa, nawet jeśli ma całkiem ładny bieżnik.
Jeździłem cały weekend (było tutaj ponad 20 st.) i było ok, ale jak tylko dzisiaj ciut deszcz popadał to już "włączyła" mi się blokada psychiczna by jeździć w tych samych zakrętach z taką samą prędkością co w weekend.
Innymi słowy: jak dziecko chce się cieszyć kupioną zabawką to trzeba ciut kasy z kieszeni wyciągnąć

U mnie 67 tysięcy ,szwajcar z 1993 roku

Witam.
Trochę z innej beczki.
Wczoraj z ciekawości sprawdziłem swój przebieg w historiapojazdu.gov.pl i okazało się, że mam o 1000 mil więcej niż na liczniku
Kuriozalna sytuacja.

A mojego motocykla w historiapojazdu.gov to wogóle nie ma. To jest ciekawa sytuacja.

Ale już miałem kontrolę przeprowadzoną bez dowodu rejestracyjnego i wszystko było O. K.