Mam pewien problem z moim Vt750 aero shadow rocznik 09. Sprawa wygląda tak: odpalam motocykl na zimnym silniku odciagam ciegno ssania na max, wszystko jest ok, ale kiedy zmniejsz je i spadną obroty, ale nie za bardzo.... Silnik bez jakiego kolwiek sygnału gaśnie. Niby oczywiste jednak jak już zgaśnie nie jestem wstanie uruchomić go, rozrusznik kręci, nic się nie dzieje. Paliwo jest prąd też. Taka sytuacja jest na zimnym silniku. Poradzcie proszę.

Jeśli na ssaniu pracuje, to sprawdził bym gaźnik, dysza wolnych obrotów może być zapchana lub źle ustawiony skład mieszanki. W tym modelu jest jeden gaźnik, wiec po rozbiórce odpada problem z synchronizacją. Ewentualnie może być wina paliwa, jeśli nie był w tym roku tankowany.

Paliwo tankowalem już kilka razy na rożnych stacjach zawsze po ok przejechanych 100km takie zboczenie, no i żeby sprawdzić ile pali. Zastanawia mnie ze jak zgaśnie to już trup, rozrusznik iem można kręcić i kręcić, tak jakby zero paliwa w układzie. Jak już się rozgrzeje i stoję na światłach silnik na wolnych obrotach pracuje bez żadnego dlawienia

to jak ci zgaśnie, to wykręć świecę i zobacz czy jej nie zalałeś.

Świece są wporzadku. Zwłaszcza że udaje mi się go w takiej sytuacji odpalić na PLAKA, wchodzi na wysokie obroty spała tego PLAKA i już normalnie dostaje paliwo do gaźnika.

Sprawdzałeś kranik? Może zawór podciśnieniowy źle działa. Gdy zgaśnie, zdejmij wężyk paliwowy i zobacz czy z kranika leci benzyna jak kręcisz rozrusznikiem.

Zacznę od zaworka podciśnienia, a później gaźnik.
Jak rozwiąże problem to napisze co było nie tak

to jeszcze sprawdZ napiecie podczas krecenia rozrusznikiem.... jak spada ponizej 10v to aku wymuana

Problem rozwiązany, zużyła się membrana podciśnienia w kraniku, i tyle :) dzięki za sugestie.