Witam.

Zaczelo mi sie slizgac sprzeglo. Chcialem zlecic wymiane tarcz ale albo terminy odlegle albo nie chca sie podjac... bo podobno trzeba jakis specjalny klucz. W zwiazju z tym chce sie podjac sam. Kupie od razu uszczelke, tarcze oraz sprezyny.

I teraz pytanie, przegladalem serwisowke i jest tam faktycznie jakis specjalny klucz. Czy da rade bez niego wykonac cala operacje? Wolalbym wczesniej wiedziec przed rozpoczeciem prac. Na co tez zwrocic ewentualnie uwage przy wymianie.

Pozdrawiam.

Klucz udarowy i odkręcone

daj znać jak poszło bo powoli sam się chyba będę przymierzał...

Tam jest niby coś takiego potrzebne . Nie wygląda to na technologię kosmiczną i wydaje się, że można by coś pokombinować, dorobić coś na szybko... Albo wkręcić jakieś coś - płaskownik, kształtkę czy coś żeby zblokować obrót sprzęgła...

Dokladnie tak to wyglada z tego co wiem. Narazie jescze odwlekam wymiane ze wzgledu na brak czasu. Nie wiem czy w tym sezonie zdaze, zwazywszy ze na te trasy co robie narazie jest ok. Do tego gdzies zapodzialem klucz dynanometryczy a jest w teorii niezbedny :) Jezeli sie podejme i zrobie to zdam relacje.

Wymieniałem sprzęgło w 500 i obyło się bez specjalnych kluczy czy narzędzi

Jasne!

Teraz blokady daje się często zastąpić pneumatykiem .