: Re: zajechałem mojego schedowka
darek napisał/a: |
Ludzie głupoty piszą. Poprostu kupiłeś za mały motor. Jakąś yamahę- wyrwirączkę byś sobie sprawił, wtedy możliwości maszyny byłyby większe niż twoje umiejętności. A shadow jest raczej do wożenia a nie do jeżdżenia.
POZdrawiam XLV 750R. |
Sama mądrość przez Ciebie przemawia, aż włos się jeży na głowie... strach pomyśleć co by było, gdyby tak gość jeździł maszyną, która ma większe mozliwości od niego.... szybko by się zabił.
Następny super driver.
Jeżdżę wyłącznie w bluesowym tempie...
SKUTI
[Usunięty]
2008-11-06, 23:57
:
ja tam też bym nie docinał chłopakowi,i tak wie że źle zrobił,koszta będziesz miał trochę,samo rozebranie silnika z wyjęciem go a potem montażem to gdzieś 1000 zł minimum no i części,uszczelka pod głowicę 100,pierścienie 150 na gar,płyny to sobie policz,ale nie przejmuj się,naprawisz,o pieniądzach zapomnisz no i dalej będziesz śmigał sobie
sierżant
[Usunięty]
2008-11-07, 20:44
:
Ile za niego chcesz podaj rozsądną cenę jutro będę w Częstochowie
:
Tyle się od nas nasłuchał, że pewnie mu się odechciało o co kolwiek pytać.
Może trochę za ostro było?
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
sierżant napisał/a: |
wstydzi się czy cuś |
Stawiam na podpuche.Siedzi teraz gosciu pod własciwym sobie nickiem i zrywa boki,a może i sam siebie zrugał
.Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami.
:
Kupił sobie plastika i ma nas w dupie
Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami.
czyzyk
[Usunięty]
2009-01-03, 23:39
:
jestem nowy, kocham shadowke miloscia idealistyczna(ale od mlodosci pogiety na glowe bylem) nie mam jej jeszcze, jak w przedstawialni pisalem w okolicy maja chce ja droga kupna nabyc, a bedzie to moj pierwszy mocny motocykl(mowie o vt 750), jako dzieciak jezdzilem motorynka pony, teraz jak w Polsce bywam to odkurzam swoja stara WsKo-Wfmke(mieszanca czystej krwii) z 1963 roku i lapie komary na zeby po lesnych drogach
NIGDY nie zrobilbym jej krzywdy, wolalbym ja turlac 20km niz zarzynac jak smiecia albo chorego konia
mysle ze z motocyklem trzeba jak z samiczka a moze i jeszcze czulej?
sadze ze kolega od "zajezdzonego" motorka, rabi sobie zwale, albo ma 11 lat i nic z tego jeszcze nie kuma albo nigdy nie zakuma,sadze ze nie warto...
:
Sorki, że się wtrącam ale...
Zakończmy już temat wyrażania opinii na temat Jeźdźca.
Myślę, że padło już tutaj bardzo dużo druzgoczących opinii.
Skoncentrujmy się raczej na Maszynie.
Dlatego też - mocą nadanego mi Urzędu - zamykam dyskusję, a ostatnie pytanie kolegi przerzucam do nowego tematu
Nie ma nic lepszego jak silnik chłodzony powietrzem!!!