Oploty nalinka i takie tam..
Odpowiedz do tematu

: Oploty nalinka i takie tam..
Zakladal ktos jakies oploty metalowe na linki??

tzn kupilem sobie weze do wody za 10zl(po co przeplacac skoro to to samo co oferuja w sklepach motocyklowych za 25zl)rozebralem i zalozylem na linke ssania i sprzegla..zerknalem tylko na linke gazu nie wnikalem co i jak ale mnie odrzuca to..tam jest takie dojscie tragiczne ze szkoda gadac..od kierownicy sie nie dojdzie bo to jedna calosc a przy gaznikach ciasko ze az strach..r

obiliscie to kieys?strach ma wilelkie oczy czy jak?

: Re: Oploty nalinka i takie tam..
drut napisał/a:
Zakladal ktos jakies oploty metalowe na linki??

tzn kupilem sobie weze do wody za 10zl(po co przeplacac skoro to to samo co oferuja w sklepach motocyklowych za 25zl)rozebralem i zalozylem na linke ssania i sprzegla..zerknalem tylko na linke gazu nie wnikalem co i jak ale mnie odrzuca to..tam jest takie dojscie tragiczne ze szkoda gadac..od kierownicy sie nie dojdzie bo to jedna calosc a przy gaznikach ciasko ze az strach..r

obiliscie to kieys?strach ma wilelkie oczy czy jak?


ja założyłem przewód hamulcowy goodriga oraz linki gazu w oplocie Goodriga a sprzęgła w stalowym bo do Goodriga ciężko wchodziła .Linki zrobili mi w Jankach jest tam zakład produkujący linki 'Autolinki"dorobią wsio

Dlaczego niektórzy mają tak wyj.....e ???
: Re: Oploty nalinka i takie tam..
drut napisał/a:
Zakladal ktos jakies oploty metalowe na linki??

tzn kupilem sobie weze do wody za 10zl(po co przeplacac skoro to to samo co oferuja w sklepach motocyklowych za 25zl)rozebralem i zalozylem na linke ssania i sprzegla..zerknalem tylko na linke gazu nie wnikalem co i jak ale mnie odrzuca to..tam jest takie dojscie tragiczne ze szkoda gadac..od kierownicy sie nie dojdzie bo to jedna calosc a przy gaznikach ciasko ze az strach..r

obiliscie to kieys?strach ma wilelkie oczy czy jak?


Jest jeszcze inny pomysł - kupujesz długi wąż hydrauliczny w oplocie, odcinasz końcówki, zdejmujesz oplot i masz elegancki oplocik na różna średnice linek. łatwiejszy w układaniu :-) Ja założyłem takie oploty na linki gazu w .... warto przeczytać, bo objawy masz takie jakie mieliśmy w tamtej maszynie. Tak więc naVT500C. Jak poprosisz Barta1973 to Ci może jakieś zdjęcia podeśle :-)

: Re: Oploty nalinka i takie tam..
Mateusz napisał/a:
drut napisał/a:
Zakladal ktos jakies oploty metalowe na linki??

tzn kupilem sobie weze do wody za 10zl(po co przeplacac skoro to to samo co oferuja w sklepach motocyklowych za 25zl)rozebralem i zalozylem na linke ssania i sprzegla..zerknalem tylko na linke gazu nie wnikalem co i jak ale mnie odrzuca to..tam jest takie dojscie tragiczne ze szkoda gadac..od kierownicy sie nie dojdzie bo to jedna calosc a przy gaznikach ciasko ze az strach..r

obiliscie to kieys?strach ma wilelkie oczy czy jak?


Jest jeszcze inny pomysł - kupujesz długi wąż hydrauliczny w oplocie, odcinasz końcówki, zdejmujesz oplot i masz elegancki oplocik na różna średnice linek. łatwiejszy w układaniu :-) Ja założyłem takie oploty na linki gazu w .... warto przeczytać, bo objawy masz takie jakie mieliśmy w tamtej maszynie. Tak więc naVT500C. Jak poprosisz Barta1973 to Ci może jakieś zdjęcia podeśle :-)




No kupilem wlasnie takie weze wyzej napisalem o tym 1,5m=10zl a na allegro 25zl!!chodzilo mi tylko o dojscie do linek gazu trudne czy nie bo ten "rlok"kabli i innych pierdolow mnie przerazil:)ale dam rade

:
Ja założyłem takie same na wszystkie linki łącznie z gazem , jest to troszke pracochłonne ale dałem rade. Chodzi o to żeby odciąć końcówki tego łazienkowego oploru i po prostu go rozwinąć, powstaje sprężyna którą nakręca się na linki bez demontowania ich następnie jak już są nakręcone trzeb oplot spowrotem zmontować. Nie jest to zbyt skomplikowane ale trudne do wytłumaczenia. Potrzeba sprawnych palców i trochę cierpliwości. Efekt mojej pracy widać na tych fotkach w tym poście



http://www.shadow.org.pl/forum/viewtopic.php?t=605

i na fotkach w opisie

Ostatnio zmieniony przez jacabe 2008-12-05, 16:27, w całości zmieniany 1 raz
:
jacabe napisał/a:
Ja założyłem takie same na wszystkie linki łącznie z gazem , jest to troszke pracochłonne ale dałem rade. Chodzi o to żeby odciąć końcówki tego łazienkowego oploru i po prostu go rozwinąć, powstaje sprężyna którą nakręca się na linki bez demontowania ich następnie jak już są nakręcone trzeb oplot spowrotem zmontować. Nie jest to zbyt skomplikowane ale trudne do wytłumaczenia. Potrzeba sprawnych palców i trochę cierpliwości. Efekt mojej pracy widać na tych fotkach:



Obrazek

Obrazek

Obrazek

i na fotkach w opisie


Mówisz o trochę innym oplocie - takim z przewodu do prysznica ... a my o takim w formie plecionki z drucików. Ale i jedne i drugie daje sie łatwo założyć :-)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group