kranik paliwa
Odpowiedz do tematu

: kranik paliwa
Witam, W czyichś wątkach już się żaliłem, przyszedł czas na własny. Pomocy...

Coś dziwnego dzieje się z moim kranikiem w moto.
Myślałem że jest całkiem skopany ale jak dziś spuszczałem paliwo to okazało się że na sucho działa.
Tzn jak off to off, nie płynie.
jak on to on, płynie aż się skończyło.
jak res to res, zaczęło płynąć po tym jak na "on" już nie ciekło.
Czyli książkowo...

Tylko że do tej pory przy odpalonym moto, jak chciałem zamknąć dopływ paliwa to nie mogłem.
Tzn silnik po odcięciu paliwa nie gasł nawet kilka minut - czyli paliwo zasysał nawet na off.
Co więcej, zawsze, w którymkolwiek ustawieniu, wysysał paliwo tak, jakby był na "res", czyli do dna.
A co za tym idzie nie mam ostrzegania o kończącym się paliwie.

Po spuszczeniu paliwa rozkręciłem dopływ, wypłukałem filtr, który został w baku,
Podmuchalem w dziury przy różnych ustawieniach i dalej na sucho działa...
Tzn np. nie mogłem zassać na siłę powietrza rurką do gaźnika przy zamkniętym kraniku.

Samego kranika nie rozbiorę, bo jest na nity..
Nie wiem co jeszcze mogę zrobić? Nie ma tu żadnych membran... Jest tylko jeden odpływ. Czyli żaden podciśnieniowy z niego drań.

Niech ktoś u siebie sprawdzi czy przy odpalonym silniku może odciąć paliwo i mu silnik zgaśnie? I po jakim czasie to nastąpi?
Kończę post bo na telefonie i mi zaraz zdechnie coś... Drugi raz nie chce mi się nigdy pisać tego samego ;)

kilka udostępnionych foto
https://goo.gl/photos/tGRvfjn7TsppQYWcA
:
jak kranik masz na on paliwo płynie sobie do pewnego momentu i jak nie przełączysz na rezerwę to silnik zgaśnie z powodu braku paliwa , jak zdążysz przełączyć na rezerwę to popracuje dalej. W momencie zakręcenia kranika na off odcinasz całkowicie paliwo, i po wypaleniu paliwa które jest jeszcze w gaźniku i gdzieś tam w przewodzie silnik też zgaśnie

:
Teorie znam. Sprawdzałem juz kilkukrotnie - w moim wypadku teoria daje ciała.
Dlatego szukam przyczyny...
Jak pisałem u mnie po zakreceniu kurka paliwo najwidoczniej nadal płynie,
bo 5 minut po i po przegazówce nadal silnik działa.
W dodatku na trasie przy ustawieniu "on" silnik zeżarł mi całą wachę, jakby był na res.
Przełączenie na res nic nie dało - pamiętam dobrze te kilometry na CPN w pełnym rynsztunku tego lata.

Zauważyłem, że filtr paliwa mógł być nie do końca poprawnie zamontowany (luźno) tyle mi się udało przy rozkręcaniu pogrzebać, ten filtr był jakby wciskany na siłę, bo był nieco zdeformowany.
Zobaczę teraz jak będzie...

Dziwne jest, że silnik sobie paliwo brał przy off, a podczas zlewania przez zdjętą rurkę już na off robił off.

kilka udostępnionych foto
https://goo.gl/photos/tGRvfjn7TsppQYWcA
:
Ech aż mi się przypomina sytuacja z naszymi starymi lokomotywami. Po "zgaszeniu" silnika i odcięciu dopływu paliwa silnik kręcił się dalej spalając zamiast ropy olej silnikowy. Maszyniści mało przy tym zawału nie dostawali.

NIL MORTIFI SINE LUCRE
:
Skoro kranik działa "na sucho" to i w moto działa. Zrób tak: odpal moto na odkręconym kraniku niech się zagrzeje. Przed ruszeniem zamknij dopływ paliwa i ruszaj. Zdziwisz się na ile wystarczy paliwa z układu(mnie w ruchu miejskim C3 udało się wykręcić 12km, a Wszyscy wiedzą ile to bydle pali :mrgreen: ).

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
dzięki GhoustDragon za wskazówkę, sprawdzę w ruchu.
z tego też powodu poprosiłem kolegiat o sprawdzenie u siebie w vt125:
jak długo działa silnik na wolnych obrotach po odcięciu paliwa ?
może ktoś podpowie...

martwi mnie tylko moja przygoda letnia, mianowicie jak mi się skończyło paliwo na ustawieniu "on", tzn stracił nagle moc (jakby na jeden gar tylko palił albo nawet nie..),
i jak przestawiłem go takiego gasnącego na "res" to nie pomogło ... zgasł całkiem.
Po chwili udało się go uruchomić na chwilę (przejechałem jakiś kilometr góra dwa) - i to tylko na ssaniu a był na pewno rozgrzany.

Wczoraj podczas spuszczania paliwa "res" wypłynęło ok 3L, czyli książkowo. chyba powinno wystarczyć na więcej niż moje 2km ;)

jeszcze mam pytanie dotyczące budowy samego kranika a dokładnie jego połączenia z filtrem.
Może to coś tutaj skopane zostało, bo nie wygląda to do końca na fabryczne połączenie, zwłaszcza, że sam filtr nie jest już pięknym walcem w swojej dolnej połowie (czyli res), tylko wygląda tak, jakby był wciskany na siłę w bak - jest nieco sfatygowany, choć nie pęknięty...

nie wiem jak powinno się to robić według "best practices",
ale wygląda to tak, jakby ktoś najpierw wkładał sam filtr do baku - i ciasno mu to szło...
stąd powyginana dolna połowa, która nie chciała wejść ;)
Ja nałożyłem filtr na kranik, spasowałem go z uszczelką i dopiero jako całość wciskałem w dziurę w baku. poszło bez problemu.

pytanie zasadnicze do obrazka:

czy okrągła uszczelka gumowa [nr 3] powinna być:

1. nałożona na zewnętrznączęść końcówki filtru paliwa [nr 2] (jako kołnierz), w tym wypadku filtr dotyka plastikiem do korpusu kranika - u mnie tak jest,

2. czy tylko pod tym filtrem (pomiędzy filtrem a korpusem kranika), w tym wypadku filtr nie dotykałby korpusu kranika? jeśli powinno być tak, to znaczy, że moja uszczelka jest do wymiany, bo za duża... może rozciągnięta. ale wtedy nie da się spasować tak łądnie filtra z korpusem.

[ Dodano: 2014-12-15, 20:32 ]
Dzisiaj odpaliłem potwora bez baku ;) pochodził z 5 minut i dopiero padł.
Muszę go faktycznie na drodze sprawdzić - ile przejedzie na off.
No i zobaczyć czy zróżnicuje on od res. Raz z bańką benzyny się przyjadę do testu ale nie chciałbym jej wozić non stop.


Zamontowane już nawet wstępnie grzane manetki, tylko koszulki jeszcze muszę pozakładać termokurczliwe i trytytkami kable połapać ładnie, bo te co były w zestawie wszystkie połamały się. O dziwo, o zgrozo. No i wykombinować gdzie te kable schować - do światła nie wiem czy się zmieści a pod bak trochę za daleko...
No i końcówki jakieś zorganizować na kierownicę.
Kupiłem jedne w ciemno,
Ale okazuje się, że w mojej kierownicy są ciężarki wewnątrz i nie mogę ich wyjąć a na końcach tylko jakieś 1cm powietrza wew. Takie końcówki zwykłe z gumą od wew. się nie nadają... Za płytko jest.
Chyba tylko zostają jakieś proste kapsle/zaślepki... Gdzieś takie widziałem...

[ Dodano: 2014-12-29, 13:54 ]
GhoustDragon napisał/a:
Skoro kranik działa "na sucho" to i w moto działa. Zrób tak: odpal moto na odkręconym kraniku niech się zagrzeje. Przed ruszeniem zamknij dopływ paliwa i ruszaj. Zdziwisz się na ile wystarczy paliwa z układu(mnie w ruchu miejskim C3 udało się wykręcić 12km, a Wszyscy wiedzą ile to bydle pali :mrgreen: ).


w moim przypadku1,5 - 1,8km w zależności od próby.
Układ mniejszy ;) albo więcej pali.

kilka udostępnionych foto
https://goo.gl/photos/tGRvfjn7TsppQYWcA
:
mój kranik jest mocno skorodowany/zaśniedziały i nie widzę opisów.
czy ktoś mi podpowie jakie opcje są w jakiej pozycji?
np. w górze = ......., w lewo=............ itd

z góry dzięki

:
keskiento napisał/a:
mój kranik jest mocno skorodowany/zaśniedziały i nie widzę opisów.
czy ktoś mi podpowie jakie opcje są w jakiej pozycji?
np. w górze = ......., w lewo=............ itd

z góry dzięki


Do góry: rezerwa.
W lewo: zamknięte.
Na dół: otwarte.

kilka udostępnionych foto
https://goo.gl/photos/tGRvfjn7TsppQYWcA
:
Dziękuję

:
Koledzy pdepnę się pod temat. Kupiłem vt 600 i oczywiście "nasi" wsadzili tam wcześniej łapy. I zdaje mi się że kranik mam do góry nogami. Pozycja off jest na dole. Pytanie brzmi czy mam jeździć z pozycją on na dole i czy taki montaż kraniku nie przeszkadza silnikowi

?

Nieważne gdzie
Nieważny czas
Liczy się tylko pełny bak
Odkręcam gaz i ruszam stąd

Jestem wolny !
:
GhoustDragon napisał/a:
Skoro kranik działa "na sucho" to i w moto działa. Zrób tak: odpal moto na odkręconym kraniku niech się zagrzeje. Przed ruszeniem zamknij dopływ paliwa i ruszaj. Zdziwisz się na ile wystarczy paliwa z układu(mnie w ruchu miejskim C3 udało się wykręcić 12km, a Wszyscy wiedzą ile to bydle pali :mrgreen: ).



podzielam myśl kolegi - też przez zapomnienie swego czasu nie odpaliłem pokrętła na on i leciałem dobre kilka km na zamkniętym kranie - pewnie koło 10km.

Yarom
w trasie można i wielbłądowi pomachać
:
Moja 125 na zakręconym kranie przejechała 1,2km. Dwa razy próbowałem i wynik podobny, sprawdzane po wpisach na forum .

kilka udostępnionych foto
https://goo.gl/photos/tGRvfjn7TsppQYWcA
:
Sado nie, spokojnie smigaj, nic się nie stanie. Nie powinno.
Powiedz nam czy kranik masz oryginalny.

Nie ważne jest to co kupisz, ważne jest co zbudujesz.
Monter kadłubów okrętowych!
Mój Bobber
:
MadJiitensha napisał/a:
Sado nie, spokojnie smigaj, nic się nie stanie. Nie powinno.
Powiedz nam czy kranik masz oryginalny.


ciężko powiedzieć czy oryginalny, taki motylek po prawej res po lewej on a na dole off, tylko off do góry nogami. niestety coś nie mogę wrzucić fotoska. jak głębiej zajrzę to tam też jest napis res na dole ale wygląda jakby było znitowane. podejrzewam, że jazda na niewłaściwie ustawionym kraniku może się skończyć co najwyżej marszem na stację :)

Nieważne gdzie
Nieważny czas
Liczy się tylko pełny bak
Odkręcam gaz i ruszam stąd

Jestem wolny !
:
Moja Hanka na zakręconym kranie pozwala przejechać ok 1,5km.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group