Egzamin A1
Odpowiedz do tematu

: Egzamin A1
Witajcie. Na 22 kwietnia mam wyznaczony termin egzaminu na kategorię A1. Z racji tego, że w tym roku jeszcze nie jeździłem za bardzo, a kurs skończyłem w grudniu zwracam się do was, bardziej doświadczonych na co zwrócić szczególną uwagę podczas egzaminu na mieście i na placu manewrowym? Wykupię sobie jeszcze 2/3 godziny dodatkowej jazdy w przyszłym tygodniu, przed samym egzaminem, ale i tak trochę się tego boję.
Pozdrawiam :-)
Piotr

Motocykl nie jest zwykłym środkiem transportu. To przyjaciel na dwóch kołach...
:
Przede wszystkim na to, żeby poświęcić te godziny na ćwiczenie panowania nad motocyklem, kładzenia go w zakręty w jedną i drugą stronę a nie na zadania egzaminacyjne.

Post zawiera lokowanie produktu oraz śladowe ilości orzechów.
:
Wiesz co, z tym nie mam problemów, ponieważ już od najmłodszych lat jeździłem komarkami, simsonkami i tak dalej, a mniej więcej od roku czasami śmigam na Derbi Terra 125. Bardziej mi chodzi o to czego unikać, a co robić na egzaminie żeby dobrze zdać.

Motocykl nie jest zwykłym środkiem transportu. To przyjaciel na dwóch kołach...
:
Dużo zależy od egzaminatora, jeden się czepia szczegółów, inny nie. Gdybyś trafił na szczególarza, to zwróć uwagę na czynności przed rozpoczęciem jazdy, sprawdzanie poziomu płynów, naciąg łańcucha, światło stop-zarówno klamką jak i nożnym, wszystkie światła, kierunki,klakson, lusterka, przed ruszeniem głowa w lewo,prawo itp. Pamiętam nawet, że ktoś zapomniał założyć kasku... i dziękuję. Powodzenia :chytrusek:

"Nie ma, nie może być słynniejszej muzyki od tej, kiedy w piecu huczy ogień, a za oknem duje wiatr" E.S.
:
1.Dodatkowo pamiętaj o zapięciu paska w kasku ( częsty błąd ).
2. Choćbyś miał dobrze ustawione lusterka po poprzedniku pamiętaj żeby przynajmniej je dotknąć ( nie ustawienie lusterek do błąd )
3. W mieście pamiętaj o zatrzymaniu się na zielonej strzałce i włączeniu kierunków jak mijasz zaparkowane samochody ( złe nawyki z jazdy samochodem )
4. Cały czas powtarzaj sobie żeby przed każdym ruszeniem na placu obrócić głowę ( nawet jak za plecami masz płot)
5. W mieście patrz w lusterka czy samochód z egzaminatorem zdążył się włączyć do ruchu za Tobą czy przejechać przez skrzyżowanie.
6. Jak wylosujesz światła pozycyjne motocykla to służbista może chcieć żebyś włączył światła postojowe. Do świateł pozycyjnych zalicza się również oświetlenie tablicy

Jeżeli kobieta włącza wycieraczki kiedy nie pada, znaczy będzie skręcać.
:
Tak jak pisali poprzednicy.

Zapnij kask.
Ustaw lusterka nawet jak dobrze. Na tym mnie oblali jak zdawałem.
Nie zapomnij się dobrze ubrać. Jak ubierzesz się w ciuchy motocyklowe jakoś lepiej patrzą egzaminatorzy. Obracaj głowę przed manewrami i popatrz czy egzaminator to widział. Jak nie masz pewności zrób to jeszcze raz.

I bez stresu.

Na koniec powiem że motorkami śmigałem od dziecka, mniejszymi i większymi a egzamin praktyczny na a1 zdałem za 3 razem. Tak bywa.

:
Paranoja z tymi egzaminami - ,,patrz czy patrzy'' ... masakra. Dawniej - albo umiałeś jeździć, albo nie, a egzaminator widział to już po wsiadaniu na moto - ale wtedy chodziło o naukę jazdy, a nie o naukę zdania egzaminu - ech :evil:

To mówiłem ja - Jarząbek :-P .
================
Ach ten oddech ;-) .
:
Ech, inne były czasy....

:
Czas jak czas, tylko egzaminy były dla ludzi, a nie jak teraz dla kasy.

Czy to normalne, że średnio ludzie zdają egzamin za 4 razem - a tylko mniej niż 40% za pierwszym ?? - osobiście uważam, że to trochę chore.

Rozumiem, że nie wszyscy są urodzonymi kierowcami, ale oblewanie 70% ludzi nie jest normalne.

Sami piszecie, że za nie dotknięcie lusterka potrafią oblać czy jak się człowiek zatrzyma, to nie stanie na tą nogę co trzeba.

Przecież w praktyce są to pierdoły.

Najgorsze jest to, że wszystko idzie w jeszcze gorszym kierunku.

Nie dziwię się więc, że ludzie jeżdżą bez prawka lub je kupują.

Oczywiście są to patologie, ale im bardziej rygorystyczny egzamin - tym te patologie będą się pogłebiać ... i zamiast być bezpieczniej jest odwrotnie ...

:
dotarliśmy do maksymalnej paranoi
---- AM, czyli następca karty motorowerowej, koszt AM ok 800zł, koszt (były) karty motorowerowej ok 40zł, czyi przedszkole motocyklowe, które praktycznie zostało zlikwidowane, przy czym AM, traci ważność po ukończeniu 18 roku życia, wtedy "można" już jeździć 50 nie umiejąc nawet czytać
----- A1, czyli 125, nie ma znaczenia, że ukończyłeś kurs AM, zaczynamy od początku, koszt ok 1100 zł, ale jeśli mamy "samochodowe" i 21 lat to zbyteczny luksus
----- A2 od 18 roku życia, nie istotne, że mieliśmy AM< A1, zaczynamy od ZERA, koszt ok 1200zł
----- A czyli musimy się wykazać posiadaniem A2 i wtedy dwadzieścia lat, lub 24 jeśli nie posiadamy A2, najważniejsze, że zaczynamy od ZERA, czyli chcąc jeździć z pełnym prawkiem, po kolei jeżdżąc oficjalnie, mamy 4 pełne kursy, oczywiście zaczynając od pojęcia do czego służy sprzęgło i wydane ponad 4 tyś - to możliwe TYLKO u nas, przy czym uwaga, od tego roku możemy zostać "oblani" za nieekonomiczną jazdę, czyli następne widzi mi się egzaminatorów

:
bogdi napisał/a:
AM, traci ważność po ukończeniu 18 roku życia, wtedy "można" już jeździć 50 nie umiejąc nawet czytać


Tutaj się trochę mylisz. Na dowód osobisty motorowerami mogą jeździć tylko osoby które ukończyły 18 lat przed 19/01/2013r. Wtedy zmieniły się przepisy i cała reszta musi się legitymować jakąkolwiek inną kategorią prawa jazdy.

Jeżeli kobieta włącza wycieraczki kiedy nie pada, znaczy będzie skręcać.
:
Wielki dzięki panowie za dobre rady, wezmę je sobie do serca.
Z tymi pieniędzmi to prawda, kurs na A1 kosztuje u mnie aż 1300zł, egzamin teoretyczy 40, a praktyczny 180 i jeszcze za sam plasticzek trzeba stówkę położyć. Tragedia. Przy tym jest tendencja do oblewania ludzi na egzaminach. No nic, trzeba przez to przebrnąć. Trzymajcie kciuki 27 kwietnia.

Motocykl nie jest zwykłym środkiem transportu. To przyjaciel na dwóch kołach...
:
garnett napisał/a:
bogdi napisał/a:
AM, traci ważność po ukończeniu 18 roku życia, wtedy "można" już jeździć 50 nie umiejąc nawet czytać


Tutaj się trochę mylisz. Na dowód osobisty motorowerami mogą jeździć tylko osoby które ukończyły 18 lat przed 19/01/2013r. Wtedy zmieniły się przepisy i cała reszta musi się legitymować jakąkolwiek inną kategorią prawa jazdy.


przyznaję - masz rację, tylko ten urodzony przed 2013 nie "musi umieć czytać" ;), chodzi mi o ogólną paranoję tego akurat systemu

:
bogdi napisał/a:

tylko ten urodzony przed 2013 nie "musi umieć czytać" ;), chodzi mi o ogólną paranoję tego akurat systemu


Myślę że to był jeden z głównych powodów do zmiany tego przepisu ( po pieniądzach oczywiście ), tylko że żadne prawo nie działa wstecz, więc osobom które nabyły już prawo do prowadzenia tych pojazdów nie można było tego cofnąć. Absurdem jest to że według prawa takie osoby nie muszą znać przepisów RD żeby poruszać się tymi pojazdami ale w razie czego niewiedza nie jest usprawiedliwieniem więc można ich karać za nie przestrzeganie kodeksu.

Niestety żyjemy w kraju takich absurdów, najlepszym przykladem jest to że w Polsce sex można uprawiać od 16 roku życia ale oglądać już od 18.

Jeżeli kobieta włącza wycieraczki kiedy nie pada, znaczy będzie skręcać.
:
garnett napisał/a:
Absurdem jest to że według prawa takie osoby nie muszą znać przepisów RD żeby poruszać się tymi pojazdami ale w razie czego niewiedza nie jest usprawiedliwieniem więc można ich karać za nie przestrzeganie kodeksu.

Akurat to nie jest żadnym absurdem, tylko zwykłym zapisem w prawie. W innym wypadku każdy mógłby się bronić w stylu "ale ja nie wiedziałem, że nie można strzelać do ludzi" ;-)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group