bardzo dziwna sytuacja.wczoraj po 200km trasie tanałem zeby pozegnac sie z kumplami.pozniej raptownie dodałem gazu,strzelił i zdechł.pokreciłem chwile i dojechałem zapewne na jednym garze do domu.zanim wstawiłem do garazu,zrobiłem ogledziny,bo waliło benzyną jak diabli.odpaliłem,chodził chyba tez na 1 garnek,a z rurki,ktora połączona jest z trójnikiem i wchodzi od góry w gazniki lała sie benzyna.dosłownie strumieniem.
zdjałem gazniki(oba naraz) sprawdziłem jak tam pływaki i zaworki,złożyłem i odpalił na dotyk.chodził cacy i wogole.miałem dziewczyne jeszcze do domu odwiezc,no i pojechałem.jakis czas bylo ok...pozniej sytuacja nastepujaca:
1,2,3...wszystko cacy,przyspiesza ładnie...ale gdy wrzuciłem 4ke silnik zaczał sie dławić.
dosłownie jakby mu zaplon wyłaczyć.spadł do niskich obrotów i jakos powoli jechał.po paruset metrach jakby paliwa nabrał i zaczał sie wkrecac juz "normalnie",bo widocznie wolniej.w drodze powrotnej po puszczeniu gazu do zera i ponownym jego dodaniu silnik najpierw dławił sie(nie strzelał) a pozniej jakby dostał paliwa i jechał dalej.
miałem cos podobnego wczesniej,ale okazało sie ze to nieszczelnosc pomiedzy filtrem a puchą rozdzielajacą powietrze.jechał wtedy tylko 90/h. teraz sytuacja ma sie inaczej,bo po paru dławnieciach potrafi jechac 145/h.czyli nieszczelnosci "systemu powietrznego" odpadają.
silnik odpala na dotyk,na gaz reaguje prawidłowo na luzie i kolejnych trzech biegach.nie kreciłem zadnymi srubkami przy gazniku.podkreslam ze w trasie ktora zrobiłem przed rozpoczeciem sie tego problemu wszystko bylo super.cała trasa bezproblemowo.
macie jakies propozycje,sugestie lub wywody w tym temacie?
Odpowiedz do tematu
: dławi sie na 4-ym biegu
:
Odpowiedz do tematu
Ta rurka to odpowietrzenie komór pływakowych. Lanie się przez nią benzyny świadczy o tym, że zaworek iglicowy nie zamyka dopływu paliwa. Albo sam zaworek jest uszkodzony, albo jest problem z pływakiem.
Ale przecież w Brzezinach (5 km od Lubartowa) jest spec od moto. Jeżeli chcesz to mogę Ci dać na niego namiary.
Ale przecież w Brzezinach (5 km od Lubartowa) jest spec od moto. Jeżeli chcesz to mogę Ci dać na niego namiary.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85