Odpowiedz do tematu
: łatanie gumy
Tak się ostatnio zastanawiam - czy wozicie ze sobą coś do awaryjnego łatania opony ? Co polecacie ? Ostatnio kilka razy trafiła mi się solowa 100km trasa - niedziela, późny wieczór... wolałbym nie polegać na assistance
Post zawiera lokowanie produktu oraz śladowe ilości orzechów.
:
zapasowe koło w sprayu (mam zawsze przy sobie) - ale nie wiem czy i jak to działa - i nie chce wiedzieć :)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż cięzko ich czasem wyprzedzić...
:
Ktoś miał takie kołki do bezdętkówek ( chyba Sztywny) i w tamtym roku na Nowym Świecie Cezar złapał kapcia w Kawie to męczyliśmy się z godzinę żeby coś nim zdziałać a i tak nam nie wyszło.
...a ósmego dnia Bóg stworzył Shadowa...
http://www.shadow.org.pl/...p=256254#256254
wydechy własnej konstrukcji
http://g.co/maps/t9uzt
http://www.shadow.org.pl/...p=256254#256254
wydechy własnej konstrukcji
http://g.co/maps/t9uzt
:
Bo to chyba parę lat miało. Nowe dają rade bezproblemowo
renegade26 napisał/a: |
Ktoś miał takie kołki do bezdętkówek ( chyba Sztywny) i w tamtym roku na Nowym Świecie Cezar złapał kapcia w Kawie to męczyliśmy się z godzinę żeby coś nim zdziałać a i tak nam nie wyszło. |
Bo to chyba parę lat miało. Nowe dają rade bezproblemowo
:
Chodzi o to, ze to kolo było badziewne tzn. aluminiowa felga wiec powinna być bezdętkowa, a jakiś osioł wsadził tam dętkę bo opona była dziurawa jak sito, zresztą ta dętka w środku tez już miała kilka łat.
renegade26 napisał/a: |
Ktoś miał takie kołki do bezdętkówek ( chyba Sztywny) i w tamtym roku na Nowym Świecie Cezar złapał kapcia w Kawie to męczyliśmy się z godzinę żeby coś nim zdziałać a i tak nam nie wyszło. |
Chodzi o to, ze to kolo było badziewne tzn. aluminiowa felga wiec powinna być bezdętkowa, a jakiś osioł wsadził tam dętkę bo opona była dziurawa jak sito, zresztą ta dętka w środku tez już miała kilka łat.
Honda Shadow VT1100 C3X Aero - Tarantella
BMW F800GS 2008 - Apache
MW750 - Kaśka
Dr650
Podróże. Te małe i te duże - Galactic Adventure
BMW F800GS 2008 - Apache
MW750 - Kaśka
Dr650
Podróże. Te małe i te duże - Galactic Adventure
:
Ja wożę "koło zapasowe w sprayu" Motula, ale jeszcze nie miałem nieprzyjemności tego sprawdzać w boju
Say no to slow.
:
tak, kołki były chyba Globiego, wszystkie się rwały przy próbie łatania, później wstrzyknęliśmy, a raczej próbowaliśmy wstrzyknąć koło w spraju i nie poszło nam za dobrze, ten spray też już miał swoje lata :) Kupiliśmy nowy i ten zadziałał, trzeba pamiętać żeby przed użyciem spuścić tyle powietrza ile się da, jazda na tym do domu wcale nie była rewelacyjna :) ale za to niezapomniana.
Jadę jadę na motorze...
:
Trochę inaczej to wygląda, jak się bezdętkowe sprajem nabije. Mozna w miare normalnie jechać, masz kółko napompowane.... do dętek sie nie nadaje za bardzo ... ale kto by pomyślał, że tam dętka była
Cezar napisał/a: |
tak, kołki były chyba Globiego, wszystkie się rwały przy próbie łatania, później wstrzyknęliśmy, a raczej próbowaliśmy wstrzyknąć koło w spraju i nie poszło nam za dobrze, ten spray też już miał swoje lata :) Kupiliśmy nowy i ten zadziałał, trzeba pamiętać żeby przed użyciem spuścić tyle powietrza ile się da, jazda na tym do domu wcale nie była rewelacyjna :) ale za to niezapomniana. |
Trochę inaczej to wygląda, jak się bezdętkowe sprajem nabije. Mozna w miare normalnie jechać, masz kółko napompowane.... do dętek sie nie nadaje za bardzo ... ale kto by pomyślał, że tam dętka była
:
Ostatnio zmieniony przez Kaczan 2008-10-01, 14:24, w całości zmieniany 1 raz
Jakiś czas temu kupiłem na bajzlu zestaw do naprawy OPON BEZDĘTKOWYCH.Specjalne sznureczki do wciśnięcia za pomocą specjalnego szydła,do tego trzy naboje ze spężonym powietrzem i końcówka do pompowania.W drodze do Tardy,w Płońsku, złapałem flaka.Naprawa pięciu minut nie trwała,dla mnie rewelacja,polecam.
Ostatnio zmieniony przez Kaczan 2008-10-01, 14:24, w całości zmieniany 1 raz
:
Tez spray... ale chyba czas by go bylo na nowszy model wymienic bo jakos marnie chlupalo jak ostnio wstrzasalem
:
To jest dobre rozwiązanie, parę razy uratowało to kilka osób, można to nabyć chociażby w Larssonie
Kaczan napisał/a: |
Jakiś czas temu kupiłem na bajzlu zestaw do naprawy OPON BEZDĘTKOWYCH.Specjalne sznureczki do wciśnięcia za pomocą specjalnego szydła,do tego trzy naboje ze spężonym powietrzem i końcówka do pompowania.W drodze do Tardy,w Płońsku, złapałem flaka.Naprawa pięciu minut nie trwała,dla mnie rewelacja,polecam. |
To jest dobre rozwiązanie, parę razy uratowało to kilka osób, można to nabyć chociażby w Larssonie
Tomek :)
www.moje-dzialdowo.pl
Interaktywne Muzeum Pogranicza - ZAPRASZAM
http://www.muzeum.dzialdowo.pl/
www.moje-dzialdowo.pl
Interaktywne Muzeum Pogranicza - ZAPRASZAM
http://www.muzeum.dzialdowo.pl/
:
od czasu jazdy weteranem wożę spray do kół.Raz się przydał-dojechałem na zlot.Teraz przy oponach bezdętkowych myślę o zestawie naprawczym,tj.kołki,naboje itd
motocykle to nie wszystko-liczy się pasja
CrusaderRider
CrusaderRider
:
Ja woze spray, ale nie chce wiedziec czy i jak dziala...;)
:
Właśnie cos takiego miałem, ale "sprzęt" był niestety przeterminowany i kołki się rwały przy próbie wciągnięcia w otwór.
Nauczka na przyszłość - sprawdzić datę przydatności do użycia.
Przeterminowany spray do opon też nie działa (przetestowane na Cezarze )
Kaczan napisał/a: |
Jakiś czas temu kupiłem na bajzlu zestaw do naprawy OPON BEZDĘTKOWYCH.Specjalne sznureczki do wciśnięcia za pomocą specjalnego szydła,do tego trzy naboje ze sprężonym powietrzem i końcówka do pompowania. |
Nauczka na przyszłość - sprawdzić datę przydatności do użycia.
Przeterminowany spray do opon też nie działa (przetestowane na Cezarze )
:
Odpowiedz do tematu
Też mam spray, ale jest kłopot z nimi kłopot, bo:
1. Jechać można max. 15 km/h - tak napisane jest w instrukcji, więc w sumie to żadna jazda, ale na pewno milion razy lepiej niż pchanie.
2. Przebitą oponę, do której wcisnęliśmy spray należy wymienić na nową, więc koszty złapania kapcia są bardzo duże.
pozdr.
1. Jechać można max. 15 km/h - tak napisane jest w instrukcji, więc w sumie to żadna jazda, ale na pewno milion razy lepiej niż pchanie.
2. Przebitą oponę, do której wcisnęliśmy spray należy wymienić na nową, więc koszty złapania kapcia są bardzo duże.
pozdr.
Jeżdżę wyłącznie w bluesowym tempie...