które opony wybrać
Odpowiedz do tematu

:
o białym boku to weź nic nie mów :P ja cierpię z tego powodu bo na mój rozmiar nie ma :P

:
Zdzisiek_Rogal napisał/a:
o białym boku to weź nic nie mów :P ja cierpię z tego powodu bo na mój rozmiar nie ma :P


A jaki masz rozmiar?

:
120/90 17" :)

:
Koledzy czytałem wasze rozważania i nie wiem jakie opony wybrać,jakiej firmy. Doratcie jakie
by były dobre dla mnie opony do 750 C4 i w jakich cenach (przystępnych)??? muszę wymienić obie.

[ Dodano: 2013-04-24, 21:49 ]
Może ktoś z Tarnowskich wie gdzie kupić i wymienić od razu w jakimś warsztacie???

Życie jest za krótkie żeby zrealizować wszystkie marzenia.
:
Chyba nie zepsujesz wizualizacji moto zwykłymi oponami ? :shock:
Chyba nie masz wyjścia ;-) zostają Ci tylko opony z białymi pasami :-)

:
Przykładowe opony
Z tych opon miałem Maxxisy, opony do 18tyś były ok, potem zrobiły sie śliskie.
Bridgestone Exedra G 702 już na początku śliskie, twarde ("bieżnika nie ubywa"), dobra na długie eskapady po "ciepłych krajach".
Do Dunlopa D 404 nie idzie sie przyczepić, poprawne w każdym względzie.
Teraz są Metzellery ME 880 Marathon, i następnym razem też będą. Sa tak samo dobre jak te D 404 i dobrze idą po wodzie(moje subiektywne zdanie),a cena jest niższa. Tym cennikiem z linka się nie sugerować, bo gdzie indziej pewnie pójdzie dostać taniej.

Podobno żadna praca nie hańbi - oprócz fizycznej.
:
czyli te dwa typy można wybrać -Metzellery ME 880 Marathon, i D 404 a cena za ile można
kupić??? a te z białymi pasami to jaki to producent??

Życie jest za krótkie żeby zrealizować wszystkie marzenia.
:
kupuj marathony , najlepsze sa.

you're never too old to Rock'n Roll …
Jethro Tull
:
Pio Trek napisał/a:
kupuj marathony , najlepsze sa.


Chyba na sobótkę do spalenia... Śliskie są jak diabli...

Zastanów się nad SHINKO - bardzo fajna i tania guma.
Z białym bokiem na przód do 750 znajdziesz tylko opis: impossible :-/



Zresztą zapytaj renegade

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
Opony typu shinko, maxis uważam za najlepsze z najgorszych budżetówek, czyli taki striptis w wykonaniu 120 letniej babci (nie no spoko, może ktoś lubi :mrgreen: ) starczą na dwa, góra trzy sezony, bieżnik albo się zetrze albo straci swoje własności i wtedy moto zacznie głupieć na winklach i na mokrym. Na forum wiele osób używa tych marek i sobie je chwalą, ale ja przekonania nie mam... Jeśli już rzeczywiście nie ma się $ lepiej zainwestować w kilkuletnie dunlopy lub metzellery (leżakowane, NIGDY używane). Sam używam marathonów, w zeszłym sezonie nabyłem bez problemu przez motogumy i jestem zadowolony i z opon i ze sklepu.

"Wicher silne drzewa głaszcze..."
:
Ja w chwili obecnej zużywam 3 komplet oipon Shinko. Jak dla mnie rewelacja. Ostatnią tylną oponę wyjeździłem praktycznie do 0. Nawet jak było bardzo mało bieżnika, nie miałem z nią żadnych problemów.
Wolę co dwa sezony wymienić opny na nowe Shinko, niż jeździć 4-5 sezonów na Dunlopie, który z każdym sezonem robi się coraz twardszy i bardzie śliski.
Cytat:
starczą na dwa, góra trzy sezony

To na ile Twoim zdaniem mają starczyć, na 10 sezonów? :mrgreen:

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
pietrachVI napisał/a:
Opony typu shinko, maxis uważam za najlepsze z najgorszych budżetówek, czyli taki striptis w wykonaniu 120 letniej babci (nie no spoko, może ktoś lubi :mrgreen: ) starczą na dwa, góra trzy sezony, bieżnik albo się zetrze albo straci swoje własności i wtedy moto zacznie głupieć na winklach i na mokrym. Na forum wiele osób używa tych marek i sobie je chwalą, ale ja przekonania nie mam... Jeśli już rzeczywiście nie ma się $ lepiej zainwestować w kilkuletnie dunlopy lub metzellery (leżakowane, NIGDY używane). Sam używam marathonów, w zeszłym sezonie nabyłem bez problemu przez motogumy i jestem zadowolony i z opon i ze sklepu.


W mojej 600 nowe Shinko na tyle wytrzymała ok 30tyś. km w cztery lata i nic z wartości nie straciła, a leżakowany Dunlop na przodzie niecałe 10tyś w jeden sezon.

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
GhoustDragon napisał/a:
Pio Trek napisał/a:
kupuj marathony , najlepsze sa.


Chyba na sobótkę do spalenia... Śliskie są jak diabli...






a to ciekawa ciekawostka,
a ta shinko to ile kosztuje ?

:
Pio Trek napisał/a:
GhoustDragon napisał/a:
Pio Trek napisał/a:
kupuj marathony , najlepsze sa.


Chyba na sobótkę do spalenia... Śliskie są jak diabli...






a to ciekawa ciekawostka,
a ta shinko to ile kosztuje ?


Na tył płaciłem z przełożeniem i wyważeniem 320zł ale to było 2008 roku. Za przód w 2010 płaciłem 220zł.

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
Wiem,każdy ma własne zdanie a ja nie mam żadnego na ten temat. Dziś pytałem w sklepie i mi polecał gościu MAXIMY o ile dobrze pisze nazwę za 700zł komplet,a Metselery nie wiem ile by kosztowały???to moja pierwsza wymiana i chciałbym żeby jezdzić bezpiecznie. Co WY na to panowie??? Matselery,maxis czy może shinko.!!! :ride:

Życie jest za krótkie żeby zrealizować wszystkie marzenia.
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group