hej mam taki problem iz ostatnio grzebalem troche przy silniku i w ogole i nie wiem czy obruszalem to i cieknie czy po prostu od nowego plynu... mianowicie sprawa wyglada tak iz... zalalem caly uklad chlodniczy nowym plynem motul cos tam.. taki jakis zielony oczojebny ;] no i wsyzstko fajnie odbulkał sie odpowietrzyl tylko tak troszke mi ucieka go w miejscu gdzie rułka z tymże płynem wchodzi do 2 cylindra (po stronie zmiany biegów) nie leci tego jakis bardzo duzo powiedzmy łyzeczka na dzien czy 2... niemniej zdaloby sie to jakos uszczelnic.. wie ktos w ogole co tam uszczelnia tą rułke jakis oring? bo zdaloby sie to jakos tak zrobic zeby nie spuszczac znow tego plynu ;/.. w ogole nie wiem czy ta rulke da rady wyciagnac bez odkrecenia cylindra bo jak ja ciagnolem w dol to w pewnym momencie zaparła sie o blok silnika i koniec... ma ktos jakis pomysl a jesli nie to myslicie ze gdybym juz spuscil ten plyn wyciagnol te rurke ile sie da i obsmarowal silikonem wysokotemperaturowym to by cos dało?

hm.. ja jak rozkrecalem silnik to wyjmowalem te przewody, sa tam zwykle oringi ( do kupienia hydraulicznym ) wymiana bedzie wymagala spuszczenia wody a czy wyjmiesz to bez demontazu silnika to nie wiem bo tak jak pisalem - ja silnik mialem wyjety z innych przyczyn