/
Forum SHOC.PL


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Rozrusznik
Autor Wiadomość
Todek 
Lone Rider


Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9472
Skąd: Kostry/Parczew/LPA
  Wysłany: 2008-05-05, 18:28   Rozrusznik

Mam pytanko, czy może ktoś wyjmował rozrusznik w VT700? Czasami mi się przycina, tak jakby nie miał siły przekręcić silnika. Czasami potrzeba kilku prób żeby uruchomi moto, a czasami pali bez problemu. Chciałem wyjąć rozrusznik żeby go sprawdzić, stan tulejek szczotek, wirnika, odkręciłem te dwie śruby które go mocują do silnika i wysunąłem z gniazda, ale do końca nie chce wyjść, oparł się karter silnika i nic, ani do góry, ani na bok. Będę wdzięczny za wskazówki jak go wymontować. :thx: :thx:
_________________
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
 
 
 
yanucha 


Motocykl: VF 750 C 97
Wiek: 59
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2780
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-05, 21:39   

Sam nie wyjmowałem, ale w mojej VT 700 wyjmowało dwóch kolesi. Nie było z tym większych kłopotów. Po odkręceniu śrub spokojnie wyszedł. Był tylko drobny kłopocik przy wkładaniu go z powrotem z wsunięciem do gniazda.
_________________
Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami.
 
 
Mateusz 
Prospect


Motocykl: VT 750 C '83
Wiek: 45
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 3085
Skąd: Jaktorów
Wysłany: 2008-05-06, 14:15   Re: Rozrusznik

Todek napisał/a:
Mam pytanko, czy może ktoś wyjmował rozrusznik w VT700? Czasami mi się przycina, tak jakby nie miał siły przekręcić silnika. Czasami potrzeba kilku prób żeby uruchomi moto, a czasami pali bez problemu. Chciałem wyjąć rozrusznik żeby go sprawdzić, stan tulejek szczotek, wirnika, odkręciłem te dwie śruby które go mocują do silnika i wysunąłem z gniazda, ale do końca nie chce wyjść, oparł się karter silnika i nic, ani do góry, ani na bok. Będę wdzięczny za wskazówki jak go wymontować. :thx: :thx:


A kreci Ci za każdym razem? Bo u mnie problemem nie był rozrusznik tylko przycisk startera. Rozebrałem na Bratowisku, wyczyściłem zasyfione dokumentnie styki i teraz działa aż miło :-) . Może zacznij od tego? 15 minut roboty - satysfakcja na pysku przy każdym rozruchu :-)
 
 
renegade 
Handlarz gumek :-)


Motocykl: BRAK :-( było VT 700 C 85
Wiek: 45
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 2433
Skąd: Lipsko
Wysłany: 2008-05-06, 18:14   

A jak nie chce zaskoczyć to próbowałeś stukać w automat pod siedzeniem ??
 
 
 
yanucha 


Motocykl: VF 750 C 97
Wiek: 59
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 2780
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-06, 18:18   

Jak mam słaby akumulator, to trochę pokręci, a później szumi tak, jakby nie mógł złapać. Ale to nie jest wina rozrusznika, bo wsadziłem drugi i jest to samo.
_________________
Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami.
 
 
Todek 
Lone Rider


Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9472
Skąd: Kostry/Parczew/LPA
Wysłany: 2008-05-06, 21:30   

renegade26 napisał/a:
A jak nie chce zaskoczyć to próbowałeś stukać w automat pod siedzeniem ??


To nie jest tak, że nie chce zakręcić, jeszcze się nie zdarzyło żebym musiał pchać moto, ani razu też nie stukałem w ten przekaźnik. Po prostu jest tak jakby coś, nie łączyło, tak jakby się zacinał, łapie i jak by nie dawał rady przekręcić. Czasami zakręci za pierwszym razem, a czasami potrzeba kilku (2-3) naciśnięć startera żeby pokręcił i odpalił. Kolega mówił, że to mogą być wyrobione tulejki, i zwiera wirnik ze stojanem, bo jak tak się zatnie to przygasają światła. Nie ma też znaczenia czy moto jest zimne i postoi kilka dni, czy jest ciepłe.

Chciałem go wyjąć i przejrzeć, ale nie chce wyjść, po odkręceniu tych 2 śrub wysuwa się z gniazda aż się oprze o karter silnika i koniec, ani w bok, ani do góry, dzisiaj próbowałem z godzinę i nic.

Może jednak na początek sprawdzę przycisk startera, jutro mam wolne to podziałam. :mrgreen:
_________________
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
 
 
 
Michael Jordan
[Usunięty]

Wysłany: 2008-05-07, 07:12   

To może i ja się podepnę pod temat.

W moim sprzęcie przed wyjęciem rozrusznika trzeba zdjąć kółko zębate z którym się rozrusznik zazębia. To oznacza niestety, że trzeba lewy dekiel ściągnąć. Wtedy rozrusznik wysuwa się w prawo i daje się nachylić do góry i wychodzi bez problemu.



Ja ze swoim rozrusznikiem z kolei mam inny problem. Na zimnym silniku kręci jak złoto, a na gorącym robi mi zwarcie. Po wciśnięciu startera gasną lampki i pali się główny bezpiecznik (palił, bo na ostatniej wycieczce go wywaliłem i spiąłem na krótko - wiem, wiem, tak nie wolno). Wystarczy, żeby moto postało ok. 30 min i znów dobrze kręci. Zimą rozkręcałem go z tego powodu i czyściłem bebechy rozrusznika, ale najwyraźniej to nie pomogło. Możecie mi podpowiedzieć co z tym zrobić??



Pozdrawiam

MJ
 
 
Mateusz 
Prospect


Motocykl: VT 750 C '83
Wiek: 45
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 3085
Skąd: Jaktorów
Wysłany: 2008-05-07, 07:29   

Todek napisał/a:
renegade26 napisał/a:
A jak nie chce zaskoczyć to próbowałeś stukać w automat pod siedzeniem ??


To nie jest tak, że nie chce zakręcić, jeszcze się nie zdarzyło żebym musiał pchać moto, ani razu też nie stukałem w ten przekaźnik. Po prostu jest tak jakby coś, nie łączyło, tak jakby się zacinał, łapie i jak by nie dawał rady przekręcić. Czasami zakręci za pierwszym razem, a czasami potrzeba kilku (2-3) naciśnięć startera żeby pokręcił i odpalił. Kolega mówił, że to mogą być wyrobione tulejki, i zwiera wirnik ze stojanem, bo jak tak się zatnie to przygasają światła. Nie ma też znaczenia czy moto jest zimne i postoi kilka dni, czy jest ciepłe.

Chciałem go wyjąć i przejrzeć, ale nie chce wyjść, po odkręceniu tych 2 śrub wysuwa się z gniazda aż się oprze o karter silnika i koniec, ani w bok, ani do góry, dzisiaj próbowałem z godzinę i nic.

Może jednak na początek sprawdzę przycisk startera, jutro mam wolne to podziałam. :mrgreen:


Todek, u mnie też lampki przygasały a rozrusznik jakby zacięcia dostawał ... aż w końcu nic nie banglało ... i tak jak napisałem - wina brudnych styków startera na kierownicy :-)
 
 
Mateusz 
Prospect


Motocykl: VT 750 C '83
Wiek: 45
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 3085
Skąd: Jaktorów
Wysłany: 2008-05-07, 07:32   

Michael Jordan napisał/a:
To może i ja się podepnę pod temat.

W moim sprzęcie przed wyjęciem rozrusznika trzeba zdjąć kółko zębate z którym się rozrusznik zazębia. To oznacza niestety, że trzeba lewy dekiel ściągnąć. Wtedy rozrusznik wysuwa się w prawo i daje się nachylić do góry i wychodzi bez problemu.



Ja ze swoim rozrusznikiem z kolei mam inny problem. Na zimnym silniku kręci jak złoto, a na gorącym robi mi zwarcie. Po wciśnięciu startera gasną lampki i pali się główny bezpiecznik (palił, bo na ostatniej wycieczce go wywaliłem i spiąłem na krótko - wiem, wiem, tak nie wolno). Wystarczy, żeby moto postało ok. 30 min i znów dobrze kręci. Zimą rozkręcałem go z tego powodu i czyściłem bebechy rozrusznika, ale najwyraźniej to nie pomogło. Możecie mi podpowiedzieć co z tym zrobić??



Pozdrawiam

MJ


Bardzo dokładnie oczyść styk na kablu przy rozruszniku i sprawdź, czy masz wszystko w porządku z masą i ze wszystkimi złączami elektrycznymi ... po raz kolejny polecam elektrosol do spryskania wszystkich połączeń. Mam wrażenie, że coś Ci się rozpina lub rozszerza pod wpływem ciepła i dostajesz zwarcie :-)
 
 
Todek 
Lone Rider


Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9472
Skąd: Kostry/Parczew/LPA
Wysłany: 2008-05-07, 11:03   

Hurra!!! :!: :!: Moto naprawione, rozrusznik gra i buczy, kręci aż miło, tylko syczy. Dzięki wszystkim za porady. :thx: :thx:Panowie, możecie obstawiać jaka była przyczyna. Jak się kiedyś spotkamy to stawiam duuuużego browara. :lol:
_________________
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja forum PDA/GSM