Wymiana uszczelniaczy przedniego zawieszenia
Odpowiedz do tematu

Torveg
[Usunięty]
: Wymiana uszczelniaczy przedniego zawieszenia
Temat bardzo powszedni, moze tak banalny, ze nie warto robic postow o nim.....w kazdym razie czy sa jakies patenty i trudnosci w tej operacji? Chce wymienic uszczelniacz i kapturek przeciwpylowy. Z ktorej strony lepiej podejsc, odkrecic lage i wyjac z polek??W innym poscie znalazlem, ze te lagi są rożne, ale czy wogole ja je musze rozkrecac? Jak najlepiej wydlubać to dziadostwo.Kolega to robil w GS500 i mial spore trudnosci z wydlubaniem tego. Motocykl mam zamiar podniesc podnosnikiem pod silnikiem, chyba da tak rade, chyba,ze ma ktos lepszy pomysl. Znalazlem komplet uszczelniaczy z kapturkami za 65zl, to rozsadna cena?

:
Trza zdjąć koło, zlać olej, odkręcić tę dużą śrubę od góry pamiętając żęby sprężyna nie zerwała gwintu (odkręcając trzeba naciskać na śrubę), wyjąć sprężynę i długą tulejkę ze środka, odkręcić taką śrubkę od dołu lagi, mocnym ruchem pociągnąć w dół i samo zlyzie, nie ma trudności. :-) Gorzej bez odpowiednich narzędzi założyć nowy uszczelniacz żeby go nie uszkodzić (trzeba mieć tulejkę i zdjąc całkiem lagę) ale ja to robię delikatnie tępym śrubokrętem i z powodzeniem. Potem poskładać do kupy, zalać nowy olej, zakręcić od góry i tyle. A za silnik bym nie dźwigał, chyba lepiej gdzieś za ramę.



Chyba o niczym nie zapomniałem wspomnieć

Powodzenia

:
Wyjąć lagi z półek musisz, bo inaczej nie wyjmiesz i nie włożysz uszczelniaczy. Słyszałem że można wydłubać stare, ale jest ryzyko uszkodzenia lag. Ja myśle że lepiej rozebrać tak jak to serwsówka opisuje bo tego się nie robi często i warto przy tej okazji wyczyścić środek. Będziesz potrzebował długiego imbusa o rozmiarze 17 lub 19 (nie pamiętam w tej chwili) nooo, ale z takim czymś kiepsko, więc kup sobie pręt gwintowany na końcu nakręć dwie nakrętki i je mocno skręć do siebie, po drugiej stronie to samo i masz już klucz gotowy. Ja motocykl podnosiłem tak: http://picasaweb.google.c...651347234494018 nawet dosyć stabilnie stał. Cena za kpl uszczelniaczy jest oki, ja dałem 90 zeta w moto-akcesoria.

Powodzonka przy wymianie.



Sylwek

"Kiedy siedzę na maszynie totalny czuję luz" (Dżem)
:
Sylwek napisał/a:
Wyjąć lagi z półek musisz, bo inaczej nie wyjmiesz i nie włożysz uszczelniaczy. Słyszałem że można wydłubać stare, ale jest ryzyko uszkodzenia lag. Ja myśle że lepiej rozebrać tak jak to serwsówka opisuje bo tego się nie robi często i warto przy tej okazji wyczyścić środek. Będziesz potrzebował długiego imbusa o rozmiarze 17 lub 19 (nie pamiętam w tej chwili) nooo, ale z takim czymś kiepsko, więc kup sobie pręt gwintowany na końcu nakręć dwie nakrętki i je mocno skręć do siebie, po drugiej stronie to samo i masz już klucz gotowy. Ja motocykl podnosiłem tak: http://picasaweb.google.c...651347234494018 nawet dosyć stabilnie stał. Cena za kpl uszczelniaczy jest oki, ja dałem 90 zeta w moto-akcesoria.

Powodzonka przy wymianie.



Sylwek




No racja, można rozebrać, tylko że nie trzeba. Robiłem to nie raz i nie tylko w VT1100 i problemu nie było bez wyciągania lag z półek. Ważne jest tylko żeby przy wbijaniu nowego uszczelniacza go nie uszkodzić.



Pozdrawiam

:
A ja wyciągam lagi z półek ale ich nie rozkręcam.

Tak więc szkół jest wiele :-D

:
MI jak wymieniano uszczelniacze to masakra była ;)

Przede wszystkim tak jak koledzy piszą uwaga na uszczelniacze przy nabijaniu w lagi! Moje zostały 2 razy uszkodzone !

Problem był też z odkręcaniem imbusa od dołu lagi. Ale wszystko do zrobienia..

Warto przy odkręcaniu śrub na górze zdjąć bak lub czymś go okryć... Jak nie utrzymasz śruby i sprężyna go wystrzeli do góry to może być problem gdzie spadnie :/

Jadę jadę na motorze...
:
http://serwisy.gazeta.pl/...23,1976940.html



Jeszcze taka sztuczka: często po długim przebiegu, po założeniu nowych uszczelniaczy teleskop zaczyna ciec - spowodowane jest to zmniejszeniem średnicy roboczej rury, czyli po prostu "starciem się" powierzchni. Dlatego w starszych wiekiem maszynach trzeba zmieniać (zmniejszać) również wewnętrzną średnicę roboczą uszczelniacza. Najlepiej potrenować na starym, zanim weźmiemy się za nowe. "Od tyłu" uszczelniacza wyjmujemy sprężynkę która dociska gumę do lagi, znajdujemy miejsce łączenia i delikatnie rozkręcamy. Następnie odcinamy odpowiedni koniec sprężyny (jak się rozkręci będzie wiadomo który jest odpowiedni ;-) - ten bez stożkowatego zakończenia) i skręcamy na powrót. Zakładamy smarując olejem oczywiście.

Ile obciąć? Czy ja wiem... Tak na pałę strzelę - ilość dziesiątek tys. km przebiegu to ilość procent z długości sprężynki... Za dużo nie można, za mało też...

I przynajmniej wiadomo, czemu dobry uszczelniacz ma spręzynkę, więc przypadkiem nie kupcie takich bez 8-) .

Zawsze ktoś nas podgląda,
raz są to poeci, raz szpicle.
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group