VT 700/750/800 - Wyciek się z pod głowic vt700
szortas - 2009-11-23, 16:25
U mnie jest taka sama sytuacja. Tj. poci się z przodu z przedniego gara i z tyłu z tylnego, dodatkowo właśnie spod tych kapsli. Jedakże nic nie cieknie, plam nie zostawia.
W planach mam na wiosne oddać do mechaniora, ale pewnie bez wyciągania silnika sie nie obędzie, a póki co dolewam raz na jakiś czas i śmigam :)
Anonymous - 2009-11-23, 16:30
prawda łańcuch nie jest zaawansowanym technologicznie rozwiązaniem, ma swoje zalety i wady jak kardan :)
wracając do wątku. Póki nie cieknie strumieniem nie ruszać !!!
latem dostanie kurzu i się samo zaklei
przecież to Honda pot jej nie zaszkodzi.
Pozdrawiam
Walek - 2009-11-23, 17:28
Jeśli to taka kupa roboty to chyba narazie pojeżdże i zobaczymy co czas pokarze,to tak jak mówisz jeśli rozbiorę to zaraz zacznie się coś jeszcze.Dzięki
marcin k - 2009-11-24, 14:08
wady kardana? np?[/b]
MCY - 2009-11-24, 14:25
marcin k napisał/a: | wady kardana? np?[/b] |
Np. ciężar. Jeszcze nie widziałem ścigacza z kardanem.
Anonymous - 2009-11-24, 14:43
Zgadza się MCY !!!
pęknięty łańcuch sam naprawisz w szczerym polu młotek, kamień i ogniwo.
uszkodzony kardan = laweta.
PZDR
Mateusz - 2009-11-24, 14:44
MCY napisał/a: | marcin k napisał/a: | wady kardana? np?[/b] |
Np. ciężar. Jeszcze nie widziałem ścigacza z kardanem. |
A Shadowa to ścigacz?
Anonymous - 2009-11-24, 14:46
nie o to chodziło :) hehhehehe
choć pkt widzenia zależy od pkt stania
Mateusz - 2009-11-24, 14:49
zizolec napisał/a: | Zgadza się MCY !!!
pęknięty łańcuch sam naprawisz w szczerym polu młotek, kamień i ogniwo.
uszkodzony kardan = laweta.
PZDR |
A co trzeba zrobić, żeby rozwalić kardana w szczerym polu?
A łańcuch, jak Ci strzeli w środku silnika i zębatki pójdą ... laweta. Kamień nie pomoże.
Ale za to: nie trzeba smarować, nie trzeba naciągać, nie trzeba wymieniać co 6 - 12 tys km (a to nie tylko łańcuch ale i zębatki napędowe trzeba), bezobsługowy, przenosi naprawdę spore moce (moja 1100 jest na kardanie). Ja tam wolę kardana, niż zabawy z łańcuchem.
A tak przy okazji - przeniesienie napędu na kardan (nie mówię o całej skrzyni ale o zębatkach przenoszących ze skrzyni na wał i z wału na koło) w mojej, ponad dwudziestoletniej, maszynie wygląda, jakby dopiero co z fabryki wyszło
Anonymous - 2009-11-24, 15:06
Mateusz napisał/a: | zizolec napisał/a: | Zgadza się MCY !!!
pęknięty łańcuch sam naprawisz w szczerym polu młotek, kamień i ogniwo.
uszkodzony kardan = laweta.
PZDR |
A co trzeba zrobić, żeby rozwalić kardana w szczerym polu?
A łańcuch, jak Ci strzeli w środku silnika i zębatki pójdą ... laweta. Kamień nie pomoże.
Ale za to: nie trzeba smarować, nie trzeba naciągać, nie trzeba wymieniać co 6 - 12 tys km (a to nie tylko łańcuch ale i zębatki napędowe trzeba), bezobsługowy, przenosi naprawdę spore moce (moja 1100 jest na kardanie). Ja tam wolę kardana, niż zabawy z łańcuchem.
A tak przy okazji - przeniesienie napędu na kardan (nie mówię o całej skrzyni ale o zębatkach przenoszących ze skrzyni na wał i z wału na koło) w mojej, ponad dwudziestoletniej, maszynie wygląda, jakby dopiero co z fabryki wyszło |
Troche finezji i polotu droga na skróty przez las i wszystko może się wydarzyć.
Jedno mnie ciekawi kto ci nakłamał że łańcuch styka na 6 tysięcy kilometrów w cruserze ?
Chyba że mówimy o ścigaczach po 120 KM.
Rozmowa zboczyła ostro z wątku głównego i tematu pobocznego. Pytanie było jakie są wady kardana, bo przecież wszyscy w Europie i na świecie wiemy że łańcuch jest do bani, dlatego też jest tak rzadko stosowanym rozwiązaniem na świecie.
Wróćmy do uszczelek i potu na garach kolegi Waldka, jego wątku i problemu z nowym nabytkiem.
Pozdrawiam
Walek - 2009-11-24, 16:16
Fajnie się koledzy rozkręcili nawed temat się zmienił,i wkońcu niwiem doszczelniać? czy zostawić?
Mateusz - 2009-11-24, 16:24
waldekz1 napisał/a: | Fajnie się koledzy rozkręcili nawet temat się zmienił,i w końcu nie wiem doszczelniać? czy zostawić? |
Poci się czy cieknie mocno? Masz zamiar coś jeszcze przy silniku w zimę robić czy raczej nie?
Ja bym uszczelnił, żeby nie poszło dalej, ale to trochę roboty jest.
Anonymous - 2009-11-24, 17:14
Podzielam podejście Matiego, też bym dłubał "na ideał" zwłaszcza że zimą nie ma co robić ;)
Zrobiłbym to teraz żeby latem nie tracić czasu na durne naprawy , oczekiwanie na cześci zwłaszcza że twój moto nie jest nowy i zawsze może się zdarzyć że trzeba będzie czekać 2 tygodnie na cześć.
Moto stoi rozdłubany a kumple śmigają
Jeżeli masz czas i pieniądz to rób.
Zawsze jeszcze coś wyjdzie dodatkowego co można poprawić.
I człowiek się czegoś nauczy nowego przy okazji :)
Pozdrawiam
marcin k - 2009-11-25, 09:38
dzięki Mati.
markiz70 - 2009-11-25, 16:56
Jak będziesz robił silnik zrób fotki i opisz jak ci poszło.Tez się muszę za to wziąść
|
|
|