To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum SHOC.PL

VT 1100 - VT1100C 86r. Gaśnie w różnych sytuacjach [rozwiązany].

Świeżak - 2019-04-25, 11:15
Temat postu: VT1100C 86r. Gaśnie w różnych sytuacjach [rozwiązany].
Cześć,


Zakładam temat bo już nie wiem co może być przyczyną problemu.

Motocykl zakupiony na jesieni. Dojechał do garażu 200km beż żadnych problemów.
Właściciel mówił, że rozrusznik i alternator były wymieniane a gaśniki synchronizowane.

Kilka dni później wybrałem się na przejażdżkę. Było zimno więc ssanie i odpał. Pojeździłem i nagle zgasł po kilku km i nie chciał odpalić. Po kilku minutach ruszył i już nie gasł przez do końca dnia - pojeździłem 100kilometrów.

Oddałem go do lokalnego warsztatu w Warszawie. Powiedzieli, że akumulator jest do wymiany, Ale zrobili też cały serwis na moją prośbę (świece, olej, płyn, smar w wale, regeneracja lag, hamulce, opony, filtr powietrza oleju i paliwa). Zakupiłem nowy akumulator i sprawdziłem ładowanie alternatora na różnych obrotach (jest ponad 13V).

Zadowolony, że pozbyłem się problemu wybrałem się pojeździć po osiedlu po czym znowu ten sam problem. Gaśnie zupełnie niespodziewanie w trasie: Podczas przyśpieszania, ze stałą prędkością, podczas odpuszczenia gazu (hamowanie silnikiem). Przekręcam zapłon i słyszę oraz czuję wibrację w pompie paliwa, wyciągam klczyk i jeszcze raz zapłon i to samo ale już krócej. Odpala jednak po kilku minutach.

Zaprowadziłem ponownie do warsztatu. Zrobili czyszczenie gaźników i synchronizację. Wymienili stycznik pompy paliwa bo był już zużyty i styki nie nachodziły na siebie pełną powierzchnią. Wymienili filtr paliwa. Oświadczyli, że w zbiornikach paliwa jest dużo rdzy i trzeba to wypiaskować/wymienić.

Wrzuciłem kolejny woreczek pieniędzy, a dziś rano chcąć udać się do pracy ta sama sytuacja:
Z racji że w podziemnym jest dość chłodno (około 10stopni) ustawiłem ssanie uruchomiłem i zacząłem pakować sakwy. Po chwili obroty lekko spadły ku mojemu zdziwieniu (nigdy tak nie było) a po lekkim odkręceniu manetki gazu silnik zgasł.
wyciągnąłem fajki i sprawdziłem iskry na świecach - Są. Kranik był ustawiony na off (w moim vt1100c jest off albo on i żadne ustawienie nie zamyka kranika całkowicie). Ustawiłem On i próbowałem uruchomić silnik, ale nie udało się. Odczekałem 10 minut i nadal nic. Spojrzałem na filtr paliwa, że jest w nim benzyny jedynie na dnie (może 1/5 filtra wypełniona). Dolałem benzyny żeby zwiększyć ciśnienie, ale bez zmian. Akumulator zaczął już się rozładowywać i wiedziałem, że nie ma już wystarczająco prądu rozruchowego żeby odpalić. Dałem sobie spokój.

Jutro zaprowadzam go na reklamację, ale z racji, że poświeciłem już dużo czasu, nerwów i pieniędzy potrzebuję zasięgnąć fachowej obiektywnej opinii co może byc przyczyną. Jeśli warsztat jest niekompetentny nie chcialbym pakować dalej pieniędzy w błoto.

Dziś jeszcze spróbuję go uruchomić i zrobić obejście przekaźnika pompy paliwa gdy zgaśnie. Jednak mam obawy co do zasyfionych zbiorników paliwa. Zbiornik rezerwy już zamówiłem żeby wymienić na "czysty" w środku, ale główny chyba będę musiał sam wypiaskować.

Byłbym bardzo wdzięczny za jakiekolwiek porady i pomoc. Jeśli jest ktoś w Warszawie, kto zna się na mechanice i miałby czas z chęcią podjadę i rozbiorę na miejscu (podstawy majsterkowania mam ale potrzebna merytoryka).

Długa historia, ale starałem się zawrzeć wszystko co przychodzi mi do głowy.

Z góry dzieki za pomoc. LWG

Skorupek - 2019-04-25, 12:31

Wg mnie problem może być bardzo przyziemny. Zakładam że problem jest natury paliwowej a konkretnie niewystarczającej ilości paliwa w gaźnikach. To że zbiornik jest zardzewiały to nie jest nic strasznego po drodze do gaźnika paliwo jest kilkukrotnie filtrowane przez siatkę kranu i filtr paliwa zanim dotrze do gaźnika. Zerknij po odpaleniu czy w filtrze przybywa paliwa a jak tak jest to ok. Pompa nie powinna pracować cały czas tylko do momentu wypełnienia komór pływakowych. Przeszkodą w ich napełnianiu może być wyrobione gniazdo lub zaworek iglicowy który wraz z obniżaniem poziomu paliwa w komorze daje dostęp dla świeżego z baku. Jak jest zatarty może się nie otwierać i objawem będzie gaśnięcie wynikające z braku paliwa. Czy gaśnie ci w jezdzie na raz tak jak by prąd zniknął czy strzela, gaśnie jeden cylinder a potem drugi?
Świeżak - 2019-04-25, 13:49

Dzięki za podpowiedź i rozmowę. Sprawdzę jak dociera paliwo do filtra. Zbiornik już zamówiony więc wymienię ten zasyfiony i wyczyszczę kranik.
Zrobię też obejście baku i zapodam paliwo z kanistra, zobaczę czy pompa wyciągnie paliwo do filtra.
Tak jak wspominałem silnik gaśnie momentalnie bez wcześniejszych oznak przerywania. Wcisnięcie sprzęgła skutkuje natychmiastowym zgaśnięciem silnika.
Pozdrawiam

W_T_G - 2019-04-25, 14:13

Świeżak napisał/a:
Wcisnięcie sprzęgła skutkuje natychmiastowym zgaśnięciem silnika.
Pozdrawiam

A to bardzo zastanawiające jest :shock: A może jak wciśniesz sprzęgło i napniesz linkę ona się wygnie i gdzieś pod bakiem robi zwarcie/ rozpięcie jakiejś kostki etc.??

Świeżak - 2019-04-25, 17:27

W_T_G napisał/a:
Świeżak napisał/a:
Wcisnięcie sprzęgła skutkuje natychmiastowym zgaśnięciem silnika.
Pozdrawiam

A to bardzo zastanawiające jest :shock: A może jak wciśniesz sprzęgło i napniesz linkę ona się wygnie i gdzieś pod bakiem robi zwarcie/ rozpięcie jakiejś kostki etc.??


Sorry. Może źle się wyraziłem. Chodziło o to, że silnik juz zgasł i następowało hamowanie silnikiem. Czyli jak puszcze sprzęgło to zupełnie ustanie. :) mój błąd.

Świeżak - 2019-04-28, 10:14

Przyczyna odnaleziona: Przekaźnik pompy paliwa.
Pierwsze pięć kroków w sprawdzaniu systemu paliwowego zgodnie z instrukcją Haynes plus testy z zastosowaniem obejścia przekaźnika zweryfikowało uszkodzony przekaźnik.
Dzięki wszystkim za podpowiedzi.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group