VT 500 - Kręci nie pali
Gabriel - 2016-03-21, 19:21
Świece mokre czyli paliwo dostaje. Brak jest zapłonu mieszanki. Może być zły skład mieszanki lub brak iskry. Moze się zalewa ? Najdziwniejsze że odpala jak mu się podleje paliwa.
baton2156 - 2016-03-21, 19:28
Dokładnie odpala ale ciężko (czasem trzeba dobra chwilę kręcić). Mnie to też dziwi. Może gdzieś w układzie zapłonowym, że nie łapie? Po tym wszystkim został albo gaźnik, lewe powietrze, albo zapłon. Bo paliwo w wężu do gaźnika było, świece mokre...
Panoramiks - 2016-03-21, 19:45
baton2156 napisał/a: | W skrzynce od bezpieczników mam brak w postaci 2 sztuk (odkąd kupiłem) są to 10 i 15 A znajdujące się na samym dole 15A po lewej i 10A po prawej. Od czego są? |
Zapas.
Na odwrocie pokrywy puszki bezpieczników masz rozrysowane wszystkie bezpieczniki.
Panowie a spróbujcie dla mojego świętego spokoju odpalić z wyjętym filtrem powietrza.
Anonymous - 2016-03-21, 19:46
Dużo gadania i pisania, może to może tamto i tak czasem może bez końca. Ja jak mam problem to jadę do dobrego mechaniora i jeszcze się nie zawiodłem (złota rączka). Niestety jak się ma moto to czasami koszty trzeba ponosić.
Trom - 2016-03-21, 19:50
Stivi napisał/a: | ...jak mam problem to jadę do dobrego mechaniora.... |
No właśnie "jadę" a tu odpalić nie można a co dopiero jechać
mamamuszi - 2016-03-21, 19:58
Wysusz świece i porządnie wyczyść szczotką drucianą , szczególnie wyjście elektrody z izolatora
baton2156 - 2016-03-21, 20:12
Panoramiks dzięki serdecznie. Filtr powietrza był również wymieniany. Poza tym w moim filltr już jest na stałe przyklejony do pokrywki (wersja papierowa). Z jechaniem do mechaniora to tak jak trom mówi:P Poza tym u nas jest problem z mechanikami zwłaszcza polecam gościa z Hacz.wa zajebisty mechanik do krojenia. na wszystko ma lekarstwo nawet na brak powietrza w kole, które nazywa się regulacja gaźników=150zł. Jak sb nie poradzę to tak zrobię i zawiozę go do motobecane tylko ciężko się do gościa dostać, bo tak ma klientów. Poza tym ogólnie rzecz biorąc mechanicy zwykle, albo kasują kosmicznie (przykład z auta 450 chciał w warsztacie za wymianę przewodów hamulcowych w aucie za samą robociznę) albo robią najmniejszym nakładem czyli ruszy tyle, żeby jeździło... A jak się ma dobrego mechaniora to się tylko ciesz.... Dobra koniec offtopu rady typu jedź do mechanika zaśmiecają temat więc jeśli ktoś nie jest zainteresowany niech nie pisze.
stiv10 - 2016-03-21, 20:53
Stivi napisał/a: | Dużo gadania i pisania, może to może tamto i tak czasem może bez końca. Ja jak mam problem to jadę do dobrego mechaniora i jeszcze się nie zawiodłem (złota rączka). Niestety jak się ma moto to czasami koszty trzeba ponosić. |
Tylko wtrącę (nie lubię pisać nie na temat, ale ad vocem do Stiviego od StiV10). Temat jest ciekawy, gdyż innym rozwiązanie tego problemu może być w przyszłości (oby nie) pomocne (ja również lubię samemu rozwiązywać zagadki, a nie tylko kasą szastać). Czytam jak kryminał i czekam na szczęśliwe zakończenie
eban1000 - 2016-03-21, 21:02
robdk napisał/a: | Chwilowo omiń kranik i zbiornik a jaka butelczynę z benzyną podłącz wężykiem do gaźnika. Jeśli będzie wszystko Ok to masz problem przy zbiorniku. Jeśli jeszcze będzie robił bokami to trzeba gaźniki czyścić i regulować. |
Nie wiem czy dokładnie o taki test z "butelką" chodziło - odłączyłem przewód z kranika i połączyłem go z wężykiem
koniec wężyka wsadziłem do kanistra z benzyną
Niestety, gaźnik nie zaciąga paliwa z kanistra. I tu pojawia się pytanie czy to o taki test chodziło, czy coś źle robię?
Efekt... w dalszym ciągu nie pali . Tym razem nawet raz nie zagadał (wcześniej udało mi się doprowadzić do odpalenia i gasł przy wyłączeniu ssania lub dodania gazu)
PS. baton2156 sorry, że tak w Twojego posta wbijam, ale wolałem nie powielać ...
thommush - 2016-03-21, 21:21
eban1000, no nie wiem, czy tak da radę pociągnąć paliwo. Raczej dałbym do butelki, jak pacjentowi kroplówkę.
baton2156 - 2016-03-21, 21:26
dokładnie... utnij butelkę wężyk włóż zaizoluj i niech będzie powyżej gaźnika. Zresztą po co tak kombinować jeśli można na świecach luknąć?
Panoramiks - 2016-03-21, 21:31
Paliwo musi spływać z góry w dół do gaźnika i to spływać a nie że gaźnik sam sobie pociągnie. W wężyku musi być paliwo a pojemnik z paliwem musi być wyżej niż gaźnik.
robdk - 2016-03-21, 21:40
Dokładnie tak jak Panoramiks pisze. Butelka na stojaku powyżej gaźnika podłączona wężykiem z nim i zalana benzyną. Działa tak jak zbiornik tyle, że z pominięciem kranika. Tak się robi jak przeprowadza się synchronizację gaźników a mamy zdjęty zbiornik paliwa.
W tym przypadku chodzi o to by mieć pewność, że paliwo zostanie nalane do gaźników i jeśli wtedy odpali poprawnie i będzie chodził to robimy przegląd odpowietrzenia baku i kranika.
Zresztą kranik też łatwo sprawdzić, wypinamy wężyk podciśnienia i paliwowy i zaciągamy powietrze ustami z wężyka podciśnieniowego a z paliwowego powinno polecieć paliwo. Kranik powinien mieć także ustawienie do zalewania gaźników jak i przełączenie rezerwy. (nie wiem czy tak jest w tym modelu, bo u siebie mam pozycję normalna praca, zamknięty oraz rezerwa)
eban1000 - 2016-03-21, 21:41
baton2156 napisał/a: | dokładnie... utnij butelkę wężyk włóż zaizoluj i niech będzie powyżej gaźnika. Zresztą po co tak kombinować jeśli można na świecach luknąć? |
o co chodzi z zerknięciem na świecach?
robdk - 2016-03-21, 21:43
Chodzi o ich kolor oraz czy są mokre czy suche. Jak były mokre (choć nie sądzę) to trzeba je wyczyścić i najlepiej nad palnikiem wygrzać elektrody.
|
|
|