Bartosz - 2014-07-15, 21:08 Temat postu: Prędkość/biegi/obroty Cześć wszystkim! Mam piękną Hondę Shadow VT750 C2 i zastanawiam się na jakich biegach jeździcie przy jakich prędkościach. Jadąc codziennie do pracy mam dość długi prosty odcinek i jeżdżę tam około 80km/h. Zastawiam się czy przy tej prędkości najlepiej dla silnika wrzucić 5 bieg czy jeździć na 4? Zauważyłem, że biegi są dość elastyczne i być może stąd ciężko mi to wyczuć. Dopiero poznaję moto, stąd to głupie pytanie ;) P.S. A tak w ogóle to ile max obrotów może wyciągnąć Shadowka? januszek - 2014-07-15, 22:49 To silnik jest elastyczny nie biegi , a obroty  do oporu , aż korba z boku do Ciebie pomacha , albo tłok w końcówce tłumika dzień dobry Ci powie...
Jest taki fajny dział "powitalnia" się nazywa - zapraszamy 
Bartosz - 2014-07-16, 08:48 Dzięki za rzeczową odpowiedz. A w Powitalni byłem: http://www.shadow.org.pl/...p=315518#315518 Dżej dżej - 2014-07-16, 09:45 Generalna zasada - jedź na najwyższym biegu na jakim silnik nie protestuje. Wtedy masz najniższe spalanie i silnik się nie męczy. Każdy ma pewnie swój styl jazdy. Pojeździsz to go sobie wypracujesz. Osobiście najczęściej jeżdżę na 5., jak się da to na 6. Tylko przed ostrymi zakrętami staram się mieć zapas obrotów "w dół", żeby mi nie zgasł w razie czego. Staram się trzymać obroty między 2000 a 3500. Na początku strasznie często zmieniałem biegi - praktycznie przed każdym łukiem. Z czasem zrozumiałem, że silnik jest znacznie bardziej elastyczny, niż się początkowo wydaje. januszek - 2014-07-16, 17:45
Zwracam honor - umkneła mi Twoja wizyta w powitalni . Kolego pytałeś "ile max obrotów" - odpowiedziałem zgodnie z prawdą
Bartosz - 2014-07-17, 08:49 Fakt, max to max :) W swojej nie mam obrotomierza i jestem ciekawy jaki jest zakres obrotów. W poprzednim miałem do 14000, a jak jest w H S? hell87 - 2014-07-17, 14:11 U mnie wygląda to następująco: 1 bieg 0-10 2 bieg 10-40 3 bieg 40-60 4 bieg 60-80 5 bieg 80 - Tak jeżdżąc mam spalanie w okolicach 4,2 litra/100km. Jak się zabieram za wyprzedzanie lub potrzebuję przyspieszenia to te wartości przesuwają mi się o ok 20km/h w górę. Nie mam obrotomierza i nie mogę powiedzieć, że ZAWSZE zmieniam biegi przy tych prędkościach. Zależy to także od terenu, wiatru, aktualnego ruchu na drodze. mcmlxix - 2021-02-25, 08:02 Podłaczę się do tematu. W sumie tylko hell87 odpowiedział na zagadnienie, które mnie interesuje. Spróbuję więc bardziej konkretnie zadac pytanie. Jako świeżak po pierwszych jazdach na pierwszym motocyklu tego typu chciałbym mieć przynajmniej orientację na jakich obrotach powinienem utrzymywać moją maszynę. Ponieważ te shadowki nie mają obrotomierza napiszcie proszę np. przy miejskich 50km/h na jakim biegu jedziecie? Płaski teren, spokojna jazda. Nie chciałbym katować maszyny zbyt niskimi czy wysokimi obrotami a "odczucia" dla mnie jako początkującego mogą być mylące. Wg przedmówcy powinna to być 3-ka. Czy podzielacie jego opinię? Mi się zdarza wrzucić 4-kę w zabudowanym (na razie nie przekraczam dopuszczalnych prędkości  )
Dzięki. PS. Jazda Shadow jest super!!! 
zemnebedeusz - 2021-02-25, 08:22 Wszystko zależy od tego jaki rodzaj jazdy Ci pasuje. Im niższe obroty tym spokojniejsza jazda i mniejsze spalanie - oczywiście do momentu kiedy silnik zaczyna protestować co w zakręcie może się skończyć nieciekawie. W mojej VT 750 z 1985 mam obrotomierz i staram się jeździć pomiędzy 2 a max 5 tyś obrotów - na dotarciu po remoncie Kolegi Marudy bardzo uważałem, żeby nie przekraczać 3- 3,5 tysiąca. Na 6tym biegu pozwalało mi to na spokojną jazdę do około 100km/h przy 3,5tys/min (z górki i z wiatrem nawet trochę więcej niż 100km/h  ). Moim zdaniem tego piłowanie silnika powyżej 5 tysięcy/min ma średni sens. Zobacz w danych technicznych swojego modelu kiedy jest najlepszy kompromis pomiędzy mocą a momentem obrotowym i w takim zakresie obrotów (prędkości na danym biegu) powinno się jeździć. W moim przypadku w mieście przy spokojnej jeździe (oczywiście jest pewna różnica czy samemu czy z plecaczkiem) z reguły docieram do 4ki na długiej prostej. Poza miastem staram się używać głównie 6tki - jeśli to możliwe, ale nie wrzucam jej poniżej 90km/h - mimo tego, że silnik teoretycznie daje radę i od 70 km/h - mam wrażenie że się męczy.
PS: W pełni się z Tobą zgadzam - jazda Shadow jest super
mcmlxix - 2021-02-25, 09:15 Dzięki zemnebedeusz. Moja wersja nie posiada obrotomierza i ma 5 biegów więc za bardzo nie mogę się kierować wartościami numerycznymi, które podałeś. Ale uwaga z niskimi obrotami w zakrętach cenna chociaż staram się wchodzić w zakręt tak, aby nic nie mieszać z biegami wtrakcie jego pokonywania i był jakiś zapas na dodanie gazu przy wyjściu. Ale jakby mi ktoś powiedział na jakim biegu jedzie przy danej prędkości (np. 50km/h) to bym może miał jakiś punkt odniesienia. W moim modelu max. moment jest przy 3000 obr./min. a moc maksymalna przy 5500 obr./min. Wydaje mi się, porównując odczucia z puszką benzynową, którą jeżdżę (max. moment i moc wyżej), że 3tys. obrotów na spokojną jazdę to za dużo. No ale to moje subiektywne odczucia, które nie muszą być miarodajne. Z tego co słyszałem, urokiem silników tego typu jest to, że tego momentu i mocy przy niższych obrotach jest jeszcze spory zapas - stąd ta elastyczność i możliwość spokojnego "pyrkania" jeśli ktoś lubi. A ja lubię!
zemnebedeusz - 2021-02-25, 09:26 Masz rację co do tych silników. Dlatego napisałem od 2 tys do 5 tys obrotów. W przypadku skrzyni 5 biegowej przełożenia są "dłuższe", a co za tym idzie silnik ma odczuwalną większą "elastyczność" na każdym biegu. W Twoim przypadku sugerowałbym się tym co napisał hell87. Ja przy zbliżaniu się do ciasnych lub nieznanych zakrętów staram się zostawić sobie "zapas obrotów" na sprawne wyjście z łuku i ewentualną sprawną reakcję manetką gazu na niespodzianki w zakręcie. Zbyt mała prędkość obrotowa może w zakręcie skończyć się dla Ciebie szarpaniem silnika i brakiem mocy / możliwości sprawnego przyspieszenia w razie potrzeby a od tego do gleby albo dzwonu już blisko. Nasze maszyny to nie szlifierki, więc za duża prędkość obrotowa to też nie jest najlepszy pomysł. Jak mawiał Arystoteles - złoty środek jest punktem, który jest równowagą pomiędzy niedomiarem, a nadmiarem.
Anonymous - 2021-02-25, 09:31 U mnie wygląda to tak samo jak u kolegi hell87 
Kitek - 2021-02-25, 09:41 Kolega zemnebedeusz słusznie prawi, ale trzeba mieć też na uwadze, że nasze silniki z Shadowki RC14 mają zupełnie inną charakterystykę pod kątem przebiegu mocy i momentu obrotowego i te 67 nm wypluwają (jak na tego typu motocykl) bardzo wysoko, to wręcz wymusza posiadanie "zapasu obrotów" przed zakrętami, żeby się nie okazało, że nagle silnik się dławi i gorączkowo trzeba mieszać lewą stopą w dół będąc w pochyleniu ;) ja wychodzę z założenia, że te obroty nie mogą być najniższe, choć w ruchu miejskim przy wolnej jeździe sam biegi zmieniam nisko to jeśli mam zamiar przyspieszać raczej zawsze zaczynam od redukcji. Pamiętajmy, że pomimo tego, że silnik w swojej elastyczności pozwala na wiele to układ przeniesienia napędu jest zupełnie inaczej ( mocniej ) obciążany co w konsekwencji, w perspektywie czasu, może prowadzić do jego szybszego zużycia. Zasada tak samo obowiazuje w przypadku zarówno puszek jak i motocykli ;) Idąc tym torem unikam sytuacji, w których w momencie potrzeby przyspieszenia mam na obrotomierzu mniej niż 2-2.5 tysiąca obrotów. A jak z tego będziesz korzystać no to po prostu musisz się nauczyć, wyczuć, wsłuchać, zwłaszcza jeżdżąc na wersjach pozbawionych obrotomierza. Martyn - 2021-02-26, 22:55 Ja jeżdżę mniej więcej tak: jedynka 0~15 dwójka 15~35 trójka 35~55 czwórka 55~70 piątka powyżej 70. I tak jak koledzy wyżej wspominali, przed zakrętami, ale w sytuacjach, w których może być potrzeba szybszego odejścia redukuje. Przy czym w praktyce nie przekraczam tych wartości maksymalnych więcej niż o około 15. Też nie mam obrotomierza (jak zresztą we wszystkim czym jeżdżę), staraj się słuchać silnika i po jakimś czasie będziesz bez problemu oceniał jaki bieg przy danej prędkości i w danych warunkach :) |
||||||||
