/
Forum SHOC.PL


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Hanka na ...ropę
Autor Wiadomość
asza 


Motocykl: HONDA VT 600
Wiek: 66
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 75
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2010-12-05, 18:08   Hanka na ...ropę

Nie dojechałem dzisiaj na Mikołaje. Hanka odmówiła mi posłuszeństwa. Po krótkim wywiadzie jak to w czasie leczenia znam przyczynę. Aby nie tankować w czasie jazdy na miejsce zbiórki poprosiłem syna aby mi kupł baniak 4l paliwa. W baku miałem jeszcze ok. 5l. Okazało się, że syn nie słuchając co mówię tylko biorąc na logikę(chorą) skoro jeżdżę dieslem to mi kupił ropę a ja ją wlałem do baku. Dlatego silnik zaskoczył na chwilę i zgasł. Faktem jest, że jeszcze dobre 1/2 godz. próbowałem odpalić maszynę lecz bez skutku. A moje pytanie brzmi: czy mogłem coś uszkodzić czy wystarczy tylko spuścić to co mam w baku i moja Hania zapomni o moim błędzie?
_________________
na drodze tak jak w życiu: ufaj, wierz... i sprawdzaj
 
 
Todek 
Lone Rider


Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9503
Skąd: Kostry/Parczew/LPA
Wysłany: 2010-12-05, 18:21   

Ha, ha, coraz więcej diesli pojawia się na Naszym Forum. :lol:

Proponuje zrobić tak:

Wymienić całe paliwo w baku.

Przepłukać układ dolotu paliwa do gaźników, czy gaźnika, nie wiem jak tam jest u Ciebie.

Spuścić paliwo z komór pływakowych.

Napełnić świeżym paliwem, można dodać trochę uszlachetniacza do benzyny, i próbować odpalać.

Myślę, że odpali i będzie chodzić. Początkowo może trochę nierówno, ale powinna dać radę. :-D
_________________
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
 
 
 
McGregor 
vel. Gregorman


Motocykl: VT 1100C2 SABRE 06
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 806
Skąd: Kock /LLB/
Wysłany: 2010-12-05, 18:23   

Spuść co masz w baku , z gaźników oraz odkręć i przedmuchaj świece.

A resztę niech dopowiedzą fachowcy czyli TODEK :-) .
_________________
VT 500 84 - VT 1100 96 - VTX 1300 06 - VT 1100C2 Sabre 06
 
 
McGregor 
vel. Gregorman


Motocykl: VT 1100C2 SABRE 06
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 806
Skąd: Kock /LLB/
Wysłany: 2010-12-05, 18:24   

Jak zwykle Todek czuwa :-) .
_________________
VT 500 84 - VT 1100 96 - VTX 1300 06 - VT 1100C2 Sabre 06
 
 
asza 


Motocykl: HONDA VT 600
Wiek: 66
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 75
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2010-12-05, 18:33   

Dzięki pojutrze robię więc "płukanie". Napiszę już po wyleczeniu Hanki jak się ona czuje. Ale nadal mam pytanie wymiana paliwa i przepłukanie koniecznie tak, ale czy to mogło mieć negatywny wpływ - trwale uszkodzić coś w silniku?
_________________
na drodze tak jak w życiu: ufaj, wierz... i sprawdzaj
 
 
McGregor 
vel. Gregorman


Motocykl: VT 1100C2 SABRE 06
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 806
Skąd: Kock /LLB/
Wysłany: 2010-12-05, 18:41   

Raczej nie koniecznie ,mieliśmy już jednego Diesla .

Nalał ropy po drodze do Tardy ,po spuszczeniu i zalaniu benzyną moto normalnie chodziło.

Ale tak jak pisze Todek na początku chodził nierówno dopóki nie zaciągnął na dobre benzyny.

Nie martw się wszystko będzie w porządku ;-) .
_________________
VT 500 84 - VT 1100 96 - VTX 1300 06 - VT 1100C2 Sabre 06
 
 
Adamko
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-05, 19:04   

Napisz do Yanuchy. On jest ekspertem w tej kwestii nawet w warunkach polowych :-P
 
 
kejti08
[Usunięty]

Wysłany: 2010-12-05, 19:05   

koleżanka zatankowała sobie ropy do virażki. Dzwoniła w panice do nas do Giżycka - poradzili jej po prostu jechać i dolewać benzyny co stacja. No i dojechała jakimś cudem.
 
 
asza 


Motocykl: HONDA VT 600
Wiek: 66
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 75
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2010-12-05, 19:07   

Przeglądałem swoje zbiory o hondzie (1993) i nie mam nic konkretnego o gaźniku. Mogę prosić o parę informacji czy jest w nim może możliwość opróżnienia komory pływakowej bez rozbierania go (jakaś śrubka spustowa czy może inny patent)? Hania mi cały czas dobrze jeździła a ja hołduję zasadzie, że jak coś dobrze działa to najlepiej tego nie dotykać.
_________________
na drodze tak jak w życiu: ufaj, wierz... i sprawdzaj
 
 
Todek 
Lone Rider


Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9503
Skąd: Kostry/Parczew/LPA
Wysłany: 2010-12-05, 19:13   

Ten model VT600C posiada 2 gaźniki. Na dole komory pływakowej znajdują się specjalne śrubki do spuszczania paliwa. Po jednej na gaźnik. Niczego nie trzeba rozbierać.

Są to takie mosiężne śrubki na płaski śrubokręt. Te śrubki są widoczne, nie są niczym zakryte.
_________________
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
 
 
 
wiolator 


Motocykl: sprzedany :-(
Wiek: 50
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 341
Skąd: pruszków
Wysłany: 2010-12-05, 20:07   

ja kiedys do puszki zalałem ropy ,jeżdził ale taki słabiutki sie zrobił i nierówno pracował .a niezdechł całkowicie bo to wyszła mieszanka pół na pół , nic sie nie zepsuło ,obawiałem sie o monowtrysk ale przeżył a swiece przedmuchałem bez wykrecania :twisted: na trase i do odcinki
 
 
 
łysy32 
seba

Motocykl: suzuki m 1500
Wiek: 46
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 231
Skąd: TST
Wysłany: 2010-12-05, 20:21   

Ja kiedyś nalałem ropy do piły motorowej, kopciła jak prawdziwy diesel ale wylałem i chodzi do dziś :-D
 
 
 
Woder 
Woder


Motocykl: VT 500 C 86, WSK M06 KOS 85
Wiek: 51
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 629
Skąd: Nysa, Malary
Wysłany: 2010-12-05, 22:17   

Świec nie musisz czyścić,jak postoi trochę to same wyschną,tylko spuść paliwo ze zbiornika i nalej nowego do pełna no i oczywiście wypuść tą mieszaninę z komór pływakowych.Zapewniam cię że nic mu się nie stało.Powodzenia!
_________________
Vel Thomas
 
 
Siwy_Dym 
Mariusz


Motocykl: BMW R1200GS ADV
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1107
Skąd: Lublin/Radom /LU/
Wysłany: 2010-12-05, 22:30   Re: Hanka na ...ropę

asza napisał/a:
Faktem jest, że jeszcze dobre 1/2 godz. próbowałem odpalić maszynę lecz bez skutku. A moje pytanie brzmi: czy mogłem coś uszkodzić czy wystarczy tylko spuścić to co mam w baku i moja Hania zapomni o moim błędzie?




Jak kręciłeś ostro przez 1/2 godz. to mogłeś uszkodzić rozrusznik, a na pewno rozładować akumulator ;-)



Mechanicy ze "starej szkoły" używają oleju napędowego do mycia gaźników, czy płukania silnika złożonego po remoncie.......
_________________
Nic tak nie zabija czasu jak motor
 
 
mamamuszi 


Motocykl: honda vt 500 c 87
Wiek: 65
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 333
Skąd: Czarnków
Wysłany: 2010-12-06, 07:43   

Kiedyś ropa była bardzo tania więc dolewaliśmy do WSK i do syren maksymalnie 1 do 3 były trochę słabsze i poddymiały,żadnych skutków ubocznych dla silnika.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja forum PDA/GSM