/
|
co to za bezpiecznik? |
Autor |
Wiadomość |
Zibi665
dVa gary
Motocykl: VTX-1800 F '06
Wiek: 68 Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 2458 Skąd: Libiąż, KCH
|
Wysłany: 2010-10-20, 19:00
|
|
|
Musisz po kolei sprawdzać przewody (wszystkie), bo faktycznie możesz mieć gdzieś zwarcie i tylko się cieszyć że to bezpiecznik się przepala.
Tu sobie poczytaj odnośnie pomiaru regulatora: http://www.shadow.org.pl/...er=asc&start=45
- nie jest to skomplikowane, ten pomiar. |
_________________ To mówiłem ja - Jarząbek .
================
Ach ten oddech . |
|
|
|
|
pablo131 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-10-21, 08:53
|
|
|
A więc za Waszymi radami koledzy pomierzyłem. I tak:
1. na akumulatorze (który de facto nie został zmieniony na nowy.. jeszcze czekam na nowy) jest napięcie 11,9 V - jak odpale motor - od 12,2 do 13,3 - te 13,3 to tak przy 4 tyś obr/min
2. pomierzyłem przy pracującym silniku napięcia międzyfazowe pomiędzy żółtymi kabelkami z kostki od altka (tam gdzie 3 kable są) i :(na ssaniu na maxa) 1 z 2 - około 59V , 2 z 3 - około53V, 1 z 3 - około 45V.... drugi pomiar: (ssanie na minimum .. prawie bez ssania) - 1 z 2 - 45, 2 z 3 - 42, 1 z 3 - 35... czyli jakby słabiej na jednym styku. Co tu myśleć
Jeszcze jedna kwestia ten akumulator pomimow że ładowanie jakby jest na nim to nawet po 20 minutach pracy nie odpala. Nie ładuje się. Poza tym zaobserwowałem na nim takie dziwne wachnięcia napięcia przy zgaszonym silniku. Pytanko: czy może być tak że ten akumulator ma w sobie jakieś zwarcie? |
|
|
|
|
pablo131 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-10-21, 08:56
|
|
|
Dzięki Zibi za ten link do dyskucji.. Czytałem go wcześniej - mam nawet w ulubionych hehe. To właśnie tam się dowiedziałem że ponoć nawet pomiar tych diód nie mówi wszystkiego. I że ten regulator ciężko zmierzyć aby na pewno wiedzieć czy zepsuty. A w serwisówce jakiś schemat na ten temat jest, z którego ni w ząb nic nie rozmiem... trzba by się z elektroniki doszkolić trochę. |
|
|
|
|
pablo131 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-10-21, 17:11
|
|
|
A więc tak: nowy aku Yuasy śmiga. Ładowania brak kompletnie. Przy wzroście obrotów nic się nie dzieje. Napięcie około 12 V na aku. Na alternatorze za to parami kabelki sprawdzałem i tak: 1 para - 65, druga para - 60 a trzecia - 35.. Czyli altek?? Zlałem olej bo i tak do wymiany, wymontowałem ten alternator i dałem do sprawdzenia i przewinięcia. Dobrze zrobiłem? Teraz jak wróci i będzie git to już tylko regulator może być padnięty chyba (jak ładowania nie będzie). Moto chodził dziś z pół godziny i ani razu nie wywaliło bezpiecznika... Tylko ciekawe czemu na starym aku dawało odczyty że ładowanie jest a na nowiutkim (jego własne napięcie 12,4V) nie. Ktoś podpowie coś mądrego? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|