Nie do końca bo na pych pali i jedzie znakomicie , ale po naciśnięciu startera nic się nie dzieje , żadnych dzwięków ze strony rozrusznika , jedynie w momencie naciśnięcia start gasną światła a kontrolki świecą normalnie .
Akumulator ma 2 lata , YUASA , wygląda na sprawny zresztą na aku od samochodu objawy te same .
Gdyby ktoś miał jakieś sugestie to chętnie wysłucham .
Odpowiedz do tematu
: Honda rzuciła palenie .
Możliwe że jestem tu tylko na chwilę
:
Z krainy zwątpienia, pozdrawiam Cię Gość nieśmiało.
A przekaźnik rozrusznika klika?
Z krainy zwątpienia, pozdrawiam Cię Gość nieśmiało.
:
Ja proponuję na początek, rozebrać i wyczyścić przycisk startera. Ten czarny, przy prawej manetce. Może być tylko zabrudzony, nie kontaktują styki.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
Wydaje mi się że jest całkowita cisza , ale jutro sprawdzę dokładnie.
R0bi napisał/a: |
A przekaźnik rozrusznika klika? |
Wydaje mi się że jest całkowita cisza , ale jutro sprawdzę dokładnie.
Możliwe że jestem tu tylko na chwilę
:
To też brałem pod uwagę , tylko czy zabrudzony przycisk powodowałby to gaśnięcie świateł ?
Todek napisał/a: |
Ja proponuję na początek, rozebrać i wyczyścić przycisk startera. Ten czarny, przy prawej manetce. Może być tylko zabrudzony, nie kontaktują styki. |
To też brałem pod uwagę , tylko czy zabrudzony przycisk powodowałby to gaśnięcie świateł ?
Możliwe że jestem tu tylko na chwilę
:
ja miałem cos podobnego ale ze swiatłami , przełącznikiem właczałem swiatła ale one nie swieciły wiec sprawdzałem recznie az nie rozebrałem i nie wyczysciłem zasniedziałych blaszek.
zaczniej od mniej pracochłonej roboty a napewno to na marne nie pojdzie bo o elektryke warto dbac,
zaczniej od mniej pracochłonej roboty a napewno to na marne nie pojdzie bo o elektryke warto dbac,
:
W tym przycisku są dwie, lub trzy pary styków, nie pamiętam dokładnie. Przy jego wciśnięciu styki świateł się rozłączają, a złączają się styki od startera. Może właśnie te styki od startera są przybrudzone, albo nadpalone.
Miałem tak w VT700. Już chciałem wyciągać rozrusznik, rozebrałem przekaźnik rozrusznika, a wystarczyło przeczyścić przycisk startera.
pepe2 napisał/a: | ||
To też brałem pod uwagę , tylko czy zabrudzony przycisk powodowałby to gaśnięcie świateł ? |
W tym przycisku są dwie, lub trzy pary styków, nie pamiętam dokładnie. Przy jego wciśnięciu styki świateł się rozłączają, a złączają się styki od startera. Może właśnie te styki od startera są przybrudzone, albo nadpalone.
Miałem tak w VT700. Już chciałem wyciągać rozrusznik, rozebrałem przekaźnik rozrusznika, a wystarczyło przeczyścić przycisk startera.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
Zamiast dochodzić do startera zajrzałbym najpierw do akumulatora - wyczyść klemy akumulatora, utleniają się czasem i trzeba je czyścić od czasu do czasu Potem spróbować odpalić, a jak nie to dopiero zajrzałbym do startera lub do rozrusznika w najgorszym wypadku.
...bo życie jest po to, żeby spełniać swoje marzenia...
:
Dzięki za wszelkie porady , ale sprawy mają się następująco :
Przycisk startera wyczyszczony , faktycznie trochę syfu było
akumulator sprawdzony i na 100% sprawny
główny bezpiecznik nie przepalony , ale za to po podpięciu rozrusznika bezpośrednio do akumulatora kręci jak złoto .Czyli na drodze od aku do rozrusznika pozostał jedynie przekażnik . Niestety nie wiem jak go sprawdzić , nie wydaje żadnych odgłosów nie śmierdzi i nie dymi .
Nawet nie wiem gdzie by go w miarę szybko nabyć i ile kosztuje . Podzielcie się wiedzą .
Przycisk startera wyczyszczony , faktycznie trochę syfu było
akumulator sprawdzony i na 100% sprawny
główny bezpiecznik nie przepalony , ale za to po podpięciu rozrusznika bezpośrednio do akumulatora kręci jak złoto .Czyli na drodze od aku do rozrusznika pozostał jedynie przekażnik . Niestety nie wiem jak go sprawdzić , nie wydaje żadnych odgłosów nie śmierdzi i nie dymi .
Nawet nie wiem gdzie by go w miarę szybko nabyć i ile kosztuje . Podzielcie się wiedzą .
Możliwe że jestem tu tylko na chwilę
:
To, że go wyczyściłeś nie znaczy wcale, że działa on prawidłowo. Spróbuj na krótko zewrzeć przewody przy tym przycisku, te które odpowiadają za uruchomienie przekaźnika rozrusznika.
I jeszcze jedno czy sprawdzałeś ten czerwony przełącznik na kierze, tzw. Kill Switch?
I jeszcze jedno czy sprawdzałeś ten czerwony przełącznik na kierze, tzw. Kill Switch?
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
I jeszcze jedno czy sprawdzałeś ten czerwony przełącznik na kierze, tzw. Kill Switch? [/quote]
Tego faktycznie nie ruszałem ale sprawdzę .
Tego faktycznie nie ruszałem ale sprawdzę .
Możliwe że jestem tu tylko na chwilę
:
A nie lepiej to pomierzyć? Nawet takim przyrządzikiem za 10 zł?
Z krainy zwątpienia, pozdrawiam Cię Gość nieśmiało.
Todek napisał/a: |
To, że go wyczyściłeś nie znaczy wcale, że działa on prawidłowo. Spróbuj na krótko zewrzeć przewody przy tym przycisku, te które odpowiadają za uruchomienie przekaźnika rozrusznika.
I jeszcze jedno czy sprawdzałeś ten czerwony przełącznik na kierze, tzw. Kill Switch? |
A nie lepiej to pomierzyć? Nawet takim przyrządzikiem za 10 zł?
Z krainy zwątpienia, pozdrawiam Cię Gość nieśmiało.
:
Niestety doświadczyłem takie objawy na własnej skórze zobacz http://www.shadow.org.pl/...opic.php?t=6355 Co do przekaźnika odpuść sobie dealera bo dostaniesz szoku, cena przekaźnika to 460 zł, ja kupiłem zamiennik za 150 zł, a okazało się, że nie potrzebnie. Jak poczytasz tamten wątek zobaczysz dlaczego.
:
Przeczytałem i stwierdzam że u mnie kolejny " książkowy " przypadek , lightbar wpięty wprost w kostkę w lampie , ale czyszcząc przycisk startera nie zauważyłem aby coś się tam potopiło.
Jutro sprawdzę to jeszcze raz bardziej wnikliwie.
Jutro sprawdzę to jeszcze raz bardziej wnikliwie.
Możliwe że jestem tu tylko na chwilę
:
Odpowiedz do tematu
Jerzy trafiłeś w samo sedno , rozebrałem jeszcze raz starter i faktycznie , na pierwszy rzut oka wszystko ok, ale po wnikliwych oględzinach okazało się że w tym miejscu gdzie sprężynka wyciska styk do góry plastik jest trochę spuchnięty . Wystarczyło trochę poskrobać nożykiem i wszystko gra .
Todek też był blisko , a właściwie to pierwszy przyczepił się do tego guzika Wszyscy zaangażowani mają u mnie browara , wypłata na bisie na który chyba dojadę chociaż na kilka godzin .
Todek też był blisko , a właściwie to pierwszy przyczepił się do tego guzika Wszyscy zaangażowani mają u mnie browara , wypłata na bisie na który chyba dojadę chociaż na kilka godzin .
Możliwe że jestem tu tylko na chwilę