Witam, czy ktoś z Was może coś doradzić ... przy zmianie biegów w górę wyciśnięciu sprzęgła i puszczaniu manetki gazu obroty utrzymują się jeszcze przez 3 sek i dopiero później spadają. Sprawdziłem: linka się nie zacina, gaźniki były sprawdzane na wiosnę i synchronizowane ... więc co? Ma ktoś pomysł?

Hmmmmm,moze sprzęgło się ślizga? Gażniki też bym brał pod uwagę

Chyba raczej nie sprzęgło ... A wygląda to mniej więcej tak: rozpędzam silnik np. na 2-gim biegu do 3500 obr. wciskam (czyli rozłączam) sprzęgło jednocześnie puszczając manetkę gazu (która cofa się błyskawicznie = czyli nie linka) i musi minąć ok 3-4 sek. zanim obroty spadną i mogę wrzucić 3-ci bieg. Tzn wrzucać mogę i na obrotach, ale szkoda skrzyni = stuka ... co to może być?

TO że cofa się manetka, nie znaczy, że cofa się również przepustnica.

Sprawdź, czy po puszczeniu manetki przepustnica wraca do położenia zerowego. Chodzi mi o to kółko po lewej stronie moto, gaźników, do którego są zaczepione linki gazu.

Właśnie, objaw typowy dla przepustnicy. W samochodach najczęściej pada silnik krokowy, tu na szczęście takiego nie ma.