/
Forum SHOC.PL


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
PORADA
Autor Wiadomość
kuba1100
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-14, 19:46   

blueboy napisał/a:
wiem ze to jest forum hondy ale co sadzicie o yamaha virago xv535? mam 187cm wzrostu i slyszalem opinie ze wysocy ludzie wygladaja na tym jak na psie ale ponoc virowka jest milsza dla nowicjuszy.




Prawda jest taka, Virago 535 to stosunkowo przyjazny w prowadzeniu motorek z niedużym, ale dającym kopa wysokoobrotowym silniczkiem. Mimo, że mało awaryjna to jednak dość stara konstrukcja nosząca znamiona softchopperów z końca lat '80. No i z Twoim wzrostem niestety odpada-będziesz wyglądał jak na miniaturowej kozie.
 
 
renegade 
Handlarz gumek :-)


Motocykl: BRAK :-( było VT 700 C 85
Wiek: 45
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 2433
Skąd: Lipsko
Wysłany: 2010-04-14, 19:46   

Roadrunner napisał/a:
renegade napisał/a:
Zresztą czy to wirówka 535 czy VT600 jednakowo komicznie się na nich wygląda (ciut za małe się wyprodukowały).




Widzę Renek, że 600-tka jakoś wyjątkowo Ci nie leży bo już któryś raz czytam o niej Twoją negatywną opinię :-/ . Odrobina statystyki: vt600 ma 2310 mm długości i 1605 mm rozstawu osi, vt700 ma 2190mm długości i 1525 mm rozstawu osi.



@blueboy - kiedyś też rozważałem 535.... i udało się nie popełnić błędu - na vt600 zrobiłem przez dwa sezony prawie 26tys km i nigdy, choćby w najmniejszym stopniu, mnie nie zawiodła. Dla mnie wybór jest oczywisty ;-)


A wysokości??

Parę razy miałem okazję jeździć na 600 i jakoś wyjątkowo mi nie leży :-/ , chociaż nie powiem, jeżeli chdzi o kształt to jeden z ładniejszych.
_________________
...a ósmego dnia Bóg stworzył Shadowa...
http://www.shadow.org.pl/...p=256254#256254
wydechy własnej konstrukcji
http://g.co/maps/t9uzt
 
 
 
Roadrunner 
Łukasz


Motocykl: BMW
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 1209
Skąd: Legionowo/Ostróda
Wysłany: 2010-04-14, 20:04   

renegade napisał/a:
Roadrunner napisał/a:
renegade napisał/a:
Zresztą czy to wirówka 535 czy VT600 jednakowo komicznie się na nich wygląda (ciut za małe się wyprodukowały).




Widzę Renek, że 600-tka jakoś wyjątkowo Ci nie leży bo już któryś raz czytam o niej Twoją negatywną opinię :-/ . Odrobina statystyki: vt600 ma 2310 mm długości i 1605 mm rozstawu osi, vt700 ma 2190mm długości i 1525 mm rozstawu osi.



@blueboy - kiedyś też rozważałem 535.... i udało się nie popełnić błędu - na vt600 zrobiłem przez dwa sezony prawie 26tys km i nigdy, choćby w najmniejszym stopniu, mnie nie zawiodła. Dla mnie wybór jest oczywisty ;-)


A wysokości??

Parę razy miałem okazję jeździć na 600 i jakoś wyjątkowo mi nie leży :-/ , chociaż nie powiem, jeżeli chdzi o kształt to jeden z ładniejszych.




W kwestii wysokości siedziska vt600 ma je sporo niżej, a dokładnie 7cm - dla jednych zaleta, dla innych wada. W pewien sposób bronię 600-tki bo w mojej nie miałem choćby najmniejszej awarii. Wymieniałem tylko materiały eksploatacyjne. Nie mówię, że to moto to ideał pod każdym względem, ale dla mnie najważniejsza jest bezawaryjność, bym mógł pojechać kompletnie spontanicznie np. na pizzę do Włoch jak w tamtym roku, czy jeszcze wcześniej do Skandynawii nie przygotowując moto przez tydzień lub martwiąc się czy nie rozsypie się gdzieś po drodze. Ja z vt600 mam tylko pozytywne wspomnienia ;-)
_________________
Say no to slow.
 
 
GhoustDragon 
Samotny Wilk


Motocykl: Była VT 1100 C3 '98 i VT 600C jest NT650V
Wiek: 41
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 4188
Skąd: Zawiercie/SZA/
Wysłany: 2010-04-14, 20:21   

kuba1100 napisał/a:
Prawda jest taka, Virago 535 to stosunkowo przyjazny w prowadzeniu motorek z niedużym, ale dającym kopa wysokoobrotowym silniczkiem. Mimo, że mało awaryjna to jednak dość stara konstrukcja nosząca znamiona softchopperów z końca lat '80. No i z Twoim wzrostem niestety odpada-będziesz wyglądał jak na miniaturowej kozie.




Kuba przeczytaj to jeszcze raz i się zastanów co napisałeś...



Ja akurat miałem (nie)przyjemność pojeździć XV 535 DX z 2003r... Prowadzi się to TRAGICZNIE, przejechanie dystansu 250km zakrawa na sukces... Co do silnika to faktycznie kręci się wyżej od VT ale przez to ma klang taki jakiś "gwiżdżący", a czy różnica 4km mocy to dużo :-/

Znajomy na swojej Virówie ma problem na starcie przy mojej Hance...



Co do bezawaryjności to też bym się nie zgodził... Wspomniany wyżej kolega przez dwa sezony zrobił może z 2000km i to tylko dlatego, że przez większość czasu stała w serwisie. Moto z 2003r. kupione jako nówka i po ledwie siedmiu latach "poprzeciągały" się gwinty na śrubach do regulacji zaworów. Efektem tego jest konieczność regulacji co 500km!!! A sama śróbka w Polsce nie do dostania - serwis musiał sprowadzać z Japonii(czas oczekiwania ok 2-3miesiące).



Także pomijając kwestie wizualne(bo Virago to BRZYDAL :mrgreen: ) to uważam, że moto całkowicie nie udane...



Dodam tylko, że większość moich znajomych posiada YAMAHY i miałem możliwość jeździć i na Drag Starach 650, 1100, Virówkach, V-max'ach, ErŁan itp.
_________________
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
 
 
 
kuba1100
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-14, 22:19   

GhoustDragon napisał/a:
kuba1100 napisał/a:
Prawda jest taka, Virago 535 to stosunkowo przyjazny w prowadzeniu motorek z niedużym, ale dającym kopa wysokoobrotowym silniczkiem. Mimo, że mało awaryjna to jednak dość stara konstrukcja nosząca znamiona softchopperów z końca lat '80. No i z Twoim wzrostem niestety odpada-będziesz wyglądał jak na miniaturowej kozie.




Kuba przeczytaj to jeszcze raz i się zastanów co napisałeś...



Ja akurat miałem (nie)przyjemność pojeździć XV 535 DX z 2003r... Prowadzi się to TRAGICZNIE, przejechanie dystansu 250km zakrawa na sukces... Co do silnika to faktycznie kręci się wyżej od VT ale przez to ma klang taki jakiś "gwiżdżący", a czy różnica 4km mocy to dużo :-/

Znajomy na swojej Virówie ma problem na starcie przy mojej Hance...



Co do bezawaryjności to też bym się nie zgodził... Wspomniany wyżej kolega przez dwa sezony zrobił może z 2000km i to tylko dlatego, że przez większość czasu stała w serwisie. Moto z 2003r. kupione jako nówka i po ledwie siedmiu latach "poprzeciągały" się gwinty na śrubach do regulacji zaworów. Efektem tego jest konieczność regulacji co 500km!!! A sama śróbka w Polsce nie do dostania - serwis musiał sprowadzać z Japonii(czas oczekiwania ok 2-3miesiące).



Także pomijając kwestie wizualne(bo Virago to BRZYDAL :mrgreen: ) to uważam, że moto całkowicie nie udane...



Dodam tylko, że większość moich znajomych posiada YAMAHY i miałem możliwość jeździć i na Drag Starach 650, 1100, Virówkach, V-max'ach, ErŁan itp.


Nie przesadzajmy, bo zaraz wyjdzie że wszystko to be i fuj, tylko honda jest jedyna. Virago 535 nie jest wzorem do naśladowania, ale jest lekka i łatwa w prowadzeniu-NIE MÓWIĘ ŻE świetnie się prowadzi, tylko, że łatwo!!! Silnik ma kiepski klang, ale przy tej mocy i masie jest całkiem, całkiem zrywny (np. w porównaniu do VT600 w niemieckiej, zdławionej, 27konnej wersji). A że akurat jest paskudnie brzydki to najprawdziwsza prawda :mrgreen:
 
 
senda 


Motocykl: VF 750 C 83 & GL 1500 C 97
Wiek: 53
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 1555
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-04-15, 10:45   

Bierz taka maszynę, która Tobie pasuje. To Tobie ma być wygodnie, podobać się i masz być szczęśliwy :-) Negatywne opinie o wyglądzie zostaw w spokoju i tak na żywo się będą Twoja maszyną zachwycać - jak zawsze :mrgreen:

Co do aspektów technicznych to nie znam Virówki na tyle żeby się wypowiadać, ale zapewne sie psuje czasami podobnie jak i VT się psuje co można prześledzić tutaj na forum w postach z serii RATUNKU-POMOCY :mrgreen: Z motocykli, które się nie psują posiadam tylko jeden - stoi na półce w pokoju :mrgreen:
_________________
Nawrót choroby! :)
 
 
 
blueboy
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-15, 15:05   

jeszcze drodzy forumowicze mialbym jedno pytanie. czym sie rozni wal kardana od lancucha? na jednym forum pisza ze wal lepszy a na drugim ze lancuch. oswieccie mnie troche. moja CZ350 ma lancuch i przez 10 lat tylko raz go wymienialem(wyeksploatowal sie z racji wieku)







przeswietlilem motocykle w podobnej cenie z podobna pojemnoscia: jesli mozecie to powiedzcie slowko co sadzicie o kazdym z nich:

-suzuki savage ls650

-suzuki madura gv700

-kawasaki vulcan vn750

-honda VF750c magna



czy po prostu honda shadow vt700c lub vt600c
Ostatnio zmieniony przez blueboy 2010-04-15, 15:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
senda 


Motocykl: VF 750 C 83 & GL 1500 C 97
Wiek: 53
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 1555
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-04-15, 15:16   

blueboy napisał/a:
jeszcze drodzy forumowicze mialbym jedno pytanie. czym sie rozni wal kardana od lancucha? na jednym forum pisza ze wal lepszy a na drugim ze lancuch. oswieccie mnie troche. moja CZ350 ma lancuch i przez 10 lat tylko raz go wymienialem(wyeksploatowal sie z racji wieku)


Głównie w użytkowaniu to tym, że w kardanie co jakiś czas zmieniasz olej i o nim zapominasz do następnej zmiany. łańcuch wymaga stałego przyglądania mu się, smarowania przeczyszczenia itd... W ekstremalnym przypadku łańcuch się urwać może rozwalając przy tym kawałęk motocykla (znam taki przypadek).
_________________
Nawrót choroby! :)
 
 
 
renegade 
Handlarz gumek :-)


Motocykl: BRAK :-( było VT 700 C 85
Wiek: 45
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 2433
Skąd: Lipsko
Wysłany: 2010-04-15, 16:54   

blueboy napisał/a:








przeswietlilem motocykle w podobnej cenie z podobna pojemnoscia: jesli mozecie to powiedzcie slowko co sadzicie o kazdym z nich:


-suzuki savage ls650 - Ilu urzytkowników tyle zdań (chyba jednak głównie negatywnych), jeden cylinder, chociaż niektórzy chwalą go za dźwięk.

-suzuki madura gv700 - J.W. Ogólnie "chcesz mieć stuki kup suzuki"

-kawasaki vulcan vn750 - Nie miałem przyjemności, ale pewnie jak to kawasaki silnik chodzi jakby ktoś garść nakrętek wsypał do środka.

-honda VF750c magna - Fajne moto ale te pierwsze modele niestety awaryjne, trzeba cały czas pilnować silnika.



czy po prostu honda shadow vt700c lub vt600c - Chyba jedyny rozsądny wybór :mrgreen:
_________________
...a ósmego dnia Bóg stworzył Shadowa...
http://www.shadow.org.pl/...p=256254#256254
wydechy własnej konstrukcji
http://g.co/maps/t9uzt
 
 
 
Fatum 
Marcin


Motocykl: Triumph Tiger SE 1050 / VT 600 C 97
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 1028
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-15, 17:00   

renegade napisał/a:
-suzuki savage ls650 - Ilu urzytkowników tyle zdań (chyba jednak głównie negatywnych), jeden cylinder, chociaż niektórzy chwalą go za dźwięk.

-suzuki madura gv700 - J.W. Ogólnie "chcesz mieć stuki kup suzuki"

-kawasaki vulcan vn750 - Nie miałem przyjemności, ale pewnie jak to kawasaki silnik chodzi jakby ktoś garść nakrętek wsypał do środka.

-honda VF750c magna - Fajne moto ale te pierwsze modele niestety awaryjne, trzeba cały czas pilnować silnika.




Tyle, że ich właściciele znają się w realu z warsztatów, a my musimy korzystac z forum :roll: :twisted:
_________________
VT 600 -> VT 750 DC -> VZR M1800R -> Triumph Tiger SE 1050
 
 
fensterek 


Motocykl: Rozsądny, rodzinny VAN.
Wiek: 42
Dołączył: 14 Lis 2008
Posty: 262
Skąd: Nowa Aleksandria
Wysłany: 2010-04-16, 07:51   

blueboy napisał/a:
czym sie rozni wal kardana od lancucha?




No właśnie też się zastanawiam. Na róznych forach pojawiają sie głosy, że łańcuch jest kłopotliwy w uzytkowaniu, bo trzeba go smarować. Idąc tym tokiem myślenia, może by zamontować kółka od taczki: wtedy nie trzeba by sprawdzać ciśnienia ;-)
_________________
...Kdybych se narodil před sto lety
byl bych vazačem knih...
 
 
bergen
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-16, 15:55   

fensterek napisał/a:
może by zamontować kółka od taczki: wtedy nie trzeba by sprawdzać ciśnienia ;-)




chyba dawno taczki nie widziales :koso: :mrgreen:
 
 
Adamko
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-16, 22:06   

blueboy napisał/a:
jeszcze drodzy forumowicze mialbym jedno pytanie. czym sie rozni wal kardana od lancucha? na jednym forum pisza ze wal lepszy a na drugim ze lancuch. oswieccie mnie troche. moja CZ350 ma lancuch i przez 10 lat tylko raz go wymienialem(wyeksploatowal sie z racji wieku)







przeswietlilem motocykle w podobnej cenie z podobna pojemnoscia: jesli mozecie to powiedzcie slowko co sadzicie o kazdym z nich:

-suzuki savage ls650

-suzuki madura gv700

-kawasaki vulcan vn750

-honda VF750c magna



czy po prostu honda shadow vt700c lub vt600c


Ja jeżdzę Magną VF750 RC z 1995 i jestem zadowolony zarówno z bezawaryjności jak i osiągów ;-) . Te z lat 80-tych faktycznie były awaryjne. Tyle wiem z opinii bo nie użytkowałem. Ale są to opinie raczej przeważające.
 
 
senda 


Motocykl: VF 750 C 83 & GL 1500 C 97
Wiek: 53
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 1555
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-04-16, 22:11   

Adamko napisał/a:
blueboy napisał/a:
jeszcze drodzy forumowicze mialbym jedno pytanie. czym sie rozni wal kardana od lancucha? na jednym forum pisza ze wal lepszy a na drugim ze lancuch. oswieccie mnie troche. moja CZ350 ma lancuch i przez 10 lat tylko raz go wymienialem(wyeksploatowal sie z racji wieku)







przeswietlilem motocykle w podobnej cenie z podobna pojemnoscia: jesli mozecie to powiedzcie slowko co sadzicie o kazdym z nich:

-suzuki savage ls650

-suzuki madura gv700

-kawasaki vulcan vn750

-honda VF750c magna



czy po prostu honda shadow vt700c lub vt600c


Ja jeżdzę Magną VF750 RC z 1995 i jestem zadowolony zarówno z bezawaryjności jak i osiągów ;-) . Te z lat 80-tych faktycznie były awaryjne. Tyle wiem z opinii bo nie użytkowałem. Ale są to opinie raczej przeważające.




Nie potwierdzam :mrgreen:
_________________
Nawrót choroby! :)
 
 
 
Adamko
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-16, 22:26   

senda napisał/a:
Adamko napisał/a:
blueboy napisał/a:
jeszcze drodzy forumowicze mialbym jedno pytanie. czym sie rozni wal kardana od lancucha? na jednym forum pisza ze wal lepszy a na drugim ze lancuch. oswieccie mnie troche. moja CZ350 ma lancuch i przez 10 lat tylko raz go wymienialem(wyeksploatowal sie z racji wieku)







przeswietlilem motocykle w podobnej cenie z podobna pojemnoscia: jesli mozecie to powiedzcie slowko co sadzicie o kazdym z nich:

-suzuki savage ls650

-suzuki madura gv700

-kawasaki vulcan vn750

-honda VF750c magna



czy po prostu honda shadow vt700c lub vt600c


Ja jeżdzę Magną VF750 RC z 1995 i jestem zadowolony zarówno z bezawaryjności jak i osiągów ;-) . Te z lat 80-tych faktycznie były awaryjne. Tyle wiem z opinii bo nie użytkowałem. Ale są to opinie raczej przeważające.




Nie potwierdzam :mrgreen:


To znaczy że "wpadłeś" do mniejszości :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja forum PDA/GSM