Witam!
Tak więc na ostatniej przejażdżce zauważyłam że jadąc w przedziale 100/120km/h zaczyna drżeć motocykl od silnika, cały nawet na manetkach czuć ,,mrówki" i dziwi mnie ten fakt ponieważ nie było tego wcześniej, dlatego piszę z prośbą o jakieś porady do starszych stażem...🙃
Przeszukałam forum ale nie znalazłam podobnego tematu.

Pisz coś więcej. Nagle się zaczęło telepać? Czy ktoś coś serwisował przed sezonem/ niedawno i po tym zabiegu zauważasz drżenie? Przejrzyj punkty mocowania silnika do ramy i kompletność śrub/ nakrętek, dokręcenie.

Ps. Jak zmniejszam prędkość drżenia ustają....

Na foto widać pokazane strzałką mocowanie rozrusznika ,które nie ma nic wspólnego z mocowaniem silnika z ramą . Wystaje ona z drugiej strony,chwila zabawy i można ją wymienić Może on wpada w rezonans ?

Na innych biegach jest to samo? Związane jest to prędkością czy obrotami silnika? Bo może niekoniecznie jest to silnik.

Skontroluj może synchronizację gaźników - to podstawowy temat

a może masz wyząbkowane opony, ta przypadłoć będzie się ujawniać właśnie przy prędkościach 100 - 120 km/h
miałem to w VTX 1800 i zachodziłem w głowę o co kaman - po wymianie opon przypadłość ustała

Dobra dzieki, wychodzi na to że sama i tak tego nie ogarnę a miałam nadzieję że się uda...😅

Kto Ci wyważał koła po zmianie opon? Może tu być problem. drobna różnica w wyważeniu lub w geometrii opony (np. jeśli motocykl długo stał poza sezonem w tym samym miejscu) przy prędkościach 100km/h i więcej może się objawiać właśnie takimi drganiami.