Forum SHOC.PL

[Divastion]

Dobra, żeby nie zaśmiecać, padł mi zapłon... nie ma iskry na 4 świecach. Sprawdzałem moduł zapłonowy, było w środku trochę wody, wylałem i osuszyłem. Sprawdzałem cewki: na jednej pokazuje 32,5kohm'a a na drugiej nic... czyli jedna wygląda na spaloną... Myślałem, że skoro jedna jest dobra, to zobaczę czy daje iskrę na świece, sprawdzałem na kilku świecach i niestety nie ma na żadnej na tej sprawnej cewce... Stąd moje pytanie, jak sprawdzić moduł zapłonowy? Wie ktoś może? bo nie chcę w ciemno kupować części. Chociaż wydaje mi się, że cewkę będę musiał kupić, poza tym pewnie ten chol**ny moduł.





Ok. ciąg dalszy historii, okazało się więc, że obydwie cewki są sprawne... winowajcą stają się więc przewody WN i fajki. Ale czuję, że to chyba nic nie da znaczy się w jakimś sensie, na pewno da, ale znając moje głupie szczęście, pewnie nie będzie iskry dalej Cały czas zastanawiam się czy ten moduł jest w porządku, niby był zalany, ale wiele osób na forum pisało, że też miało zalany moduł, który po osuszeniu ew. po poprawieniu lutów działał bez zarzutów. Oglądałem tą płytkę z bliska i nie wygląda na to, żeby coś było z nią nie tak, jak jest na forum jakiś cudotwórca, co na oko potrafi ocenić, czy powinno być w porządku czy nie, to chętnie wrzucę szczegółowe zdjęcie. Na razie, tak czy siak wymontowałem przewody i fajki. Teraz pytanie dla tych co już wymieniali Jak się osadza nowe przewody WN w takowych fajkach? tak samo, jak w cewce, czyli nabija się rdzeń na taki szpikulec? Chwilowo potrzymam ten moduł w cieple, może nic mu nie jest... skoro cewki są ok, to pozostaje mi jedynie kupić przewody WN i fajki, jak wtedy odmówi posłuszeństwa, to pozostanie mi jedno, szukać kogoś, kto byłby na tyle dobry i podmienił się ze mną na ten nieszczęsny moduł, zobaczyć czy się coś odmieni, ew. ja mogę komuś podrzucić swój, żeby zobaczył u siebie Dobra, bo wyszedł mi poemat, pytanie o dobranie fajek i przewodów kieruję do tych, co już to zrobili i wiedzą, jak się sprawy mają

[Mateusz]

[Divastion]

no tak, jasne, że odpowiednie pomierzyłem, posprawdzałem, poobliczałem i kupiłem tak:

2 fajki do głębokich gniazd

2 fajki do płytkich gniazd

2 metry przewodu



nic lepszego, zastępczego mi nie przychodziło na myśl...



P.S. tak wiem, że mogłem brać bezbarwny przewód Bosch'a, ale jakoś mi się ten bezbarwny nie widzi.... w sensie, że wolę czarny a czarny Bosch'owski to już ok 20zł/m. Myślę, że ten Beru powinien być wystarczająco dobry.



P.S.2 z tego co sprawdzałem stare przewody, to wyszło w sumie 1,65m także wziąłem sobie na zapas, ale mam i tak zamiar zrobić to możliwie najkrótsze



Co do świec, to są z tamtego sezonu, w zasadzie, to iskrę by mogły dawać lepszą, chociaż wygrzałem je porządnie w dniu zakupu, tylko z tego co wiem, to są piekielnie podatne na zalanie, a w zimie miałem je wkręcone a pod spodem na tłokach miałem wstrzyknięty olej, i potem jak na wiosnę sprawdzałem, to były ubabrane olejem, tak więc powycierałem i wysuszyłem i niby ładnie gadały

[Mateusz]

[Divastion]

Jeżeli się komuś przyda taka informacja, to ilość przewodu WN potrzebna w VT1100 wynosi: 1.70m.



Poza tym, dzisiaj po założeniu przewodów i fajek, nareszcie pojawiła się iskra Nie jestem do końca pewien, czy przewody w cewkach umieściłem dobrze, tzn. wiem bardzo dobrze, o tym, że na 1 piec przypada 1 cewka, tylko próbowałem sobie przypomnieć, który cylinder obsługuje która cewka. Założyłem tak, jak zapamiętałem, czyli: prawa cewka na przedni cylinder, analogicznie lewa cewka na tylni. I teraz pali, tylko na tylni cylinder, świece mam stare, tzn. podejrzewam, że na bank padły mi przynajmniej 2, po tym incydencie z zalaniem modułu. Bo tak, iskra jest wszędzie, tylni cylinder ładnie gada - świece suchutkie i ładny kolor, przedni nie gada w ogóle - świece po wyjęciu mają na sobie mieszankę paliwa i oleju, to drugie mnie szczególnie martwi... Za każdym razem, gdy je wytrę i pochodzi chwilę na 1 garze, to po odkręceniu świec tych z przedniego cyl. mają one na sobie i paliwo i może z 0.2ml oleju każda. Sprawdzałem stan oleju, no niby norma, czyli nie bierze w ogóle.... Trochę mnie to wkurza, bo jak sobie pomyślę, że jak kupię 4 nowe NGK i je znowu mi je zaleje, czyli pochodzi moto chwilę i znowu coś zgaśnie, to świece będą już do d**y, jak to NGK, straszliwie podatne na zalanie. Na razie ładuję akumulator, założyłem 4 o podwyższonej ciepłocie DRP8, ale zakręciłem może ze 2 razy i mi aku padł. Chyba wybiorę się jutro po 4 nowe świece Denso, przynajmniej one po zalaniu mi od razu nie padną Możliwe też, że obecne NGK szlag trafił, po tym, jak spędziły zimę w oleju w cylindrze... Nie mam pojęcia, uważam za spory sukces, że mam już wszędzie iskrę, boję się, żeby jakimś cudem nie zalewało mi przedniego gara olejem, ale to chyba niemożliwe.... jutro chyba skoczę kupić te Denso, jak dalej nie będzie chciała "gadać" to mnie chyba krew zaleje a tak serio, to cieszę się, że mogę ją coraz bardziej poznawać. Żeby nie było, że to taki monolog-esej to zapytam się Was, czy wie ktoś, czy dobrze te przewody WN podłączyłem w cewkach?, czy Denso są faktycznie odporniejsze na zalanie od NGK? i z tego co wybadałem na forum, to nie palenie na przedni gar, w 90% przypadków było związane ze świecami. No ewentualnie może po prostu przełożę te świece z pracującego tylnego cylindra, do przodu i jak z przodu zacznie gadać, a z tyłu nie, to już wtedy chyba wszystko jasne. Ew. przed tym, jak mi padła, to długo chodziła tylko na 1 garze, to może teraz jest na prawdę porządnie zalana i potrzebuje chwili, żeby to sobie przepalić?



P.S. W życiu takiego poematu nie trzasnąłem Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę braku awarii w swoich moto, szczególnie w trasie

[Divastion]

C.D. właśnie co założyłem nowe świece Denso (4szt.). Próbuję odpalić i co? Załapał, na 1 gar, chodzi chodzi i PRÓBOWAŁ załapać na 2-gi, przez chwilę mu się to udało, popracował może z 15 sekund i znowu przedni gar padł Czyli Deja vu....

Podsumowując od sedna problemu:

* moduł zapłonowy - był zalany, osuszyłem go bardzo dokładnie i kilka dni trzymałem w cieple później przed założeniem- zaklejony, tak, aby go znowu nie zalało.

* cewki - sprawdzone działają dobrze. Uzwojenie pierwotne: 3Ohm, uzwojenie wtórne: 32kOhm - obydwie.

* Przewody WN - wymienione i posprawdzane, niby w porządku - w końcu są nowe....

* Fajki NGK - wszystkie nowe, sprawdzone.

* świece Denso - nowe, dopiero założone.

* kostki pod siedzeniem i bezpieczniki - sprawdzone.

Nawet założyłem stary tłumik (wytłumiony), żeby wykluczyć ew. przyczynę gaśnięcia itp. I dalej to samo - pali tylko na tylni piec.



Iskra wszędzie jest, sprawdzone wielokrotnie. Przed zakupem nowych świec było tak jak teraz, czyli nowe świece - wydatek "na marne". Moduł wygląda na dobry, bo na każdą świecę podaje iskrę, sprawdzałem 4 świece na raz i na wszystkich była iskra.



Sytuacja ma się tak, że w chwili pojawienia się problemu:

* miałem puste wydechy - ale to raczej nie ma nic do rzeczy, wcześniej na nich było wszystko ok.

* zalałem specyfik do czyszczenia gaźników - nie było takiego czegoś lane chyba od nowości, także zastanawiam się, czy aby po tym wlaniu się jakiś paproch nie oderwał (bo w gaźnikach w środku na pewno niezły syf był) i czy nie przytkał dyszy Dodam tylko, że po tym, jak zalałem tego specyfiku to przejechałem może z 15km i jak do tej pory - dalej nie działa, ma trudności z odpaleniem. (PRZED WLANIEM zrobiłem na tamtych świecach, przewodach, pustych wydechach, itp. z 300km i było wszystko ok!)

* moduł zapłonowy miał w środku trochę wody.



Objaw: Moto ładnie jechało, po przejechaniu 15km dostało niemiłosiernej zamuły i przestał pracować 1 gar. I tak jest dotąd, łudziłem się że to elektryka, ale chyba już wszystko sprawdziłem w niej i cały czas pali na tył, a dzisiaj jakimś cudem odpalił na 15 sekund przód.



Dodam tylko, że paliwo, jak się wykręca świece, to jest na tych obydwu świecach z przodu (i świece mają na sobie trochę oleju).



Teraz prośba do WAS, niech ktoś mi poda jakąś sugestię, za co się teraz zabrać, bo na prawdę, mam już dosyć. Tylko nie piszcie mi bzdur, tylko PROSZĘ o konkrety, np. ja stawiam na zapchany gaźnik, itp. Albo najlepiej, jakby mi ktoś napisał teraz, jak sprawdzić, czy NA PEWNO paliwo wszędzie dochodzi (chodzi mi o gaźnik).



Obawiam się też o to zaolejenie świec, ale jeśli o to chodzi to jest go na prawdę tak mało, że tam chyba na każdej ze świec nie ma nawet kropelki oleju (max. 0,2ml/świecę).





Chyba następnym krokiem jaki podejmę, to będzie sprawdzenie docierania paliwa + czyszczenie i regulacja gaźników...

[Divastion]

Aaaaa i kto mi powie, czy serwisowanie gaźników w 1100 mogę oprzeć o genialną prezentację Cezara (do 500)? Pytanie kieruję do tych, co już widzieli gaźnik 1100 w rozbiórce i mogą porównać gaźniki 500 z 1100. Z góry dzięki.

[Todek]

Te gaźniki są bardzo podobne, rzekł bym takie same, tak, że śmiało możesz się wzorować na opisie Cezara. Z tego co wyczytałem z Twojego opisu to paliwo idzie do przedniego cylindra bo świece są mokre, ale nie ma zapłonu. Może tak być, że iskra jest za słaba. Czy na wszystkich świecach wizualnie jest taka sama iskra? Czyszczenie gaźników na pewno nie zaszkodzi.

[Divastion]

Tak, na wszystkich świecach jest mocna, gruba jasno-niebieska iskra. Nie daję sobie głowy uciąć, że na przedni cylinder podaje paliwa tyle ile powinien podawać, ale jak odkręcam śruby spustowe od komór pływakowych to leje benzyną jak oszalały Poza tym, nawet jak chodzi na 1 piecu, to i tak po jakiejś minucie gaśnie, tak właśnie jakby mu paliwa brakowało.... sam już nie wiem, co o tym wszystkim myśleć....

P.S. co to jest i do czego służy: The crankcase breather separator? połączony jest jednym wężem z filtrem, a drugim z głowicą tylnego pieca W środku jest dziwna biaława maź i trochę wody....

[Divastion]

A i... do tej pory zdążyłem sprawdzić:

* kranik paliwa - leje jak głupi

* filtr paliwa - jak nówka

* pompa paliwa - jak się palec przyłoży to zasysa



Teraz tylko dylemat, czy brać się za te gaźniki, czy szukać przyczyny gdzie indziej

[Todek]

To jest tzw. "ODMA", czyli odpowietrzenie komory silnika, jest to połączone z filtrem powietrza. Ta maż powstaje ze skraplającej się pary wodnej w silniku połączonej z oparami oleju i samym olejem.

[Todek]

[Divastion]

A jak to sprawdzić? poza tym, że w gaźnikach widoczna jest benzyna? (tak jak pisałem, komory pływakowe są napełnione)

[Todek]

Najprościej, to trzeba zdjąć przewód idący z pompy do gaźników i zakręcić rozrusznikiem, powinno z niego dość mocno sikać paliwo.

[Divastion]

Dobra, tak zrobię, jak pójdę do garażu... Todek wejdź na gadu gadu, jakbyś mógł, będzie szybciej.