praca silnika VT750 ACE
Odpowiedz do tematu

: praca silnika VT750 ACE
hej,

Zastanawia mnie, czy silnik u mnie pracuje poprawnie. Wybaczcie za naiwne pytania, ale moje doświadczenia z motocyklami są bardzo niewielkie - tyle co pojeździłem na kursie na CB500F i Gladiusie. Zdaję sobie sprawę, że elektronicznie sterowany wtrysk paliwa, to zupełnie inna para kaloszy co dwa gaźniki i być może takie zachowanie jednostki napędowej jest zupełnie normalne dla tej konstrukcji, tym nie mniej wolałbym się upewnić, czy nie trzeba czasem wyregulować układu zasilania. Motocykl ma 20 lat, ale tylko 19 tys przebiegu, gdyż przede wszystkim stał on w garażu przez te lata i wątpie, żeby kiedykolwiek gaźniki były regulowane od nowości...
Generalnie odpalanie jest bezproblemowe - na zimnym wiadomo - ze ssaniem, które wyłączam po około minucie na jałowym, na ciepłym - odpala po sekundzie. Na jałowym wszystko OK, silnik pracuje równo i stabilnie. Schody się zaczynają jak się chce wejść na obroty. Bardzo łatwo go zdławić. Na jałowym trzeba bardzo delikatnie operować manetką, bo zbyt mocne przekręcenie gasi silnik. Przy ruszaniu, trzeba sporo gazu dodać, bo się też udławi. Na dwójce - znowu trzeba podgazować, bo zdechnie. Generalnie na niskich obrotach silnik jest mało stabilny, ale znowu, być może taki to urok choppera.

pozdro

Kal

:
Gaźniki bezwzględnie do mycia i regulacji i filtr powietrza do wymiany. Nie wiem jak oleju ale jak nie wymienialeas to do wymiany razem z filtrem oleju i paliwa

:
@Skorupek - dzięki - tak właśnie myślałem, że za zdrowe to nie jest.

Płyny, olej i filtry wymieniam po majówce - olej ponoć był wymieniony rok temu, ale płyn hamulcowy ciemny, filtry pewnie też.

Odstawiam moto na przegląd po majówce, ale uważam, że lepiej jak się mechanikowi podpowie to i owo, żeby niczego nie pominął.

Na co jeszcze uwagę zwrócić, żeby ewentualnie zasugerować w serwisie? Łańcuch luzów nie ma, więc chyba tylko trzeba go wyczyścić i nasmarować. Biegi wchodzą precyzyjnie i gładko - jest wyraźne kliknięcie po zmianie biegu. Sprzęgło łapie jak trzeba. Hamulce OK - nic nie piszczy, nie skrzypi i nie wibruje - klocki są w połowie zużyte na oko. Kapcie do wymiany, to wiem. Akumulator już wymieniony.

Kal

:
To tylko regularnie sprawdxaj poziom oleju czy nie ubywa i poziom paliwa w baku żeby razem z nim nie spadał poziom zadowolenia z każdego przejechanego kilometra :chytrusek:

:
to się jeszcze zapytam - jak długo ten silnik się nagrzewa? Jak jadę na ssaniu, to wszystko jest OK, może po prostu za szybko je wyłączam... w aucie jest wskaźnik temperatury, a w Hondzie tylko prędkościomierz...

:
Nie musi być specjalnie ciepła żeby pracowała poprawnie. Wystarczy jej max 5minut od odpalenia

:
Ja bym jeszcze pomyślał nad wymianą świec. Wymiana filtrów - oczywiście wszystkich, bo często paliwowy jest pomijany.
No i "ssał bym" trochę dłużej...

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
Ja nigdy nie jezdzę na ssaniu (podobno to nie zdrowe) ale tego nie wiem.Jak odpalę chwile pochodzi na ssaniu ,zniże ssanie ile sie da żeby nie miała nie wiadomo jakich obrotów potem wyłaczam , jezeli nie gaśnie to odczekam jeszcze chwilę i jadę. Wszystko to trwa kilka minut.

"...kupiłem a mówią, że nie kupisz miłości "
:
RAFFEN napisał/a:
Ja nigdy nie jezdzę na ssaniu (podobno to nie zdrowe) ale tego nie wiem.Jak odpalę chwile pochodzi na ssaniu ,zniże ssanie ile sie da żeby nie miała nie wiadomo jakich obrotów potem wyłaczam , jezeli nie gaśnie to odczekam jeszcze chwilę i jadę. Wszystko to trwa kilka minut.

Ja odpalam motka na ssaniu i się ubieram do drogi(ochraniacze kolan, chusta, pas nerkowy, kamizelka, kurtka, kask, rękawice) a w między czasie operuje ssaniem żeby obroty były tak na 1500rpm. W chwili kiedy ja jestem gotowy to i Moto też... No chyba, że ziąb trzyma(a zdarzało mi się w zeszłym roku Moto "skrobać") wtedy jeszcze kilka km na ssaniu robię - nie ma w tym nic szkodliwego dla silnika.

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
A ja wsiadam na moto. Uruchamiam silnik, czekam 5-10 s, 1 i jadę. Oczywiście bez kręcenia silnika na wys. obrotach. Powoli, ale jadę.

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
Todek napisał/a:
A ja wsiadam na moto. Uruchamiam silnik, czekam 5-10 s, 1 i jadę. Oczywiście bez kręcenia silnika na wys. obrotach. Powoli, ale jadę.

Ale nie każdy jeździ "Sportową Lokomotywą" jak Ty :-P

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
GhoustDragon napisał/a:
Todek napisał/a:
A ja wsiadam na moto. Uruchamiam silnik, czekam 5-10 s, 1 i jadę. Oczywiście bez kręcenia silnika na wys. obrotach. Powoli, ale jadę.

Ale nie każdy jeździ "Sportową Lokomotywą" jak Ty :-P


Chciales powiedziec tak wolno :-D

:
adam3911 napisał/a:
GhoustDragon napisał/a:
Todek napisał/a:
A ja wsiadam na moto. Uruchamiam silnik, czekam 5-10 s, 1 i jadę. Oczywiście bez kręcenia silnika na wys. obrotach. Powoli, ale jadę.

Ale nie każdy jeździ "Sportową Lokomotywą" jak Ty :-P


Chciales powiedziec tak wolno :-D

Nie - taki promień skrętu :-)8

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
GhoustDragon napisał/a:
adam3911 napisał/a:
GhoustDragon napisał/a:
Todek napisał/a:
A ja wsiadam na moto. Uruchamiam silnik, czekam 5-10 s, 1 i jadę. Oczywiście bez kręcenia silnika na wys. obrotach. Powoli, ale jadę.

Ale nie każdy jeździ "Sportową Lokomotywą" jak Ty :-P


Chciales powiedziec tak wolno :-D

Nie - taki promień skrętu :-)8


Ja bym jeszcze poruszyl kwestie deszczu ale mlodzieniec-emeryt moze dostac palpitacji... :-P

:
adam3911 napisał/a:
GhoustDragon napisał/a:
adam3911 napisał/a:
GhoustDragon napisał/a:
Todek napisał/a:
A ja wsiadam na moto. Uruchamiam silnik, czekam 5-10 s, 1 i jadę. Oczywiście bez kręcenia silnika na wys. obrotach. Powoli, ale jadę.

Ale nie każdy jeździ "Sportową Lokomotywą" jak Ty :-P


Chciales powiedziec tak wolno :-D

Nie - taki promień skrętu :-)8


Ja bym jeszcze poruszyl kwestie deszczu ale mlodzieniec-emeryt moze dostac palpitacji... :-P

No fakt... A przecież to sprawa mająca istotny wpływ na kwestię komfortu jazdy :evilek: :toast: :twisted:

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group