/
Forum SHOC.PL


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
AWARIA VT600 podczas jazdy zgasł- proszę o poradę
Autor Wiadomość
Ruffi 


Motocykl: Yamaha Xv1900CU Raider, HD Dyna fxdl
Wiek: 48
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 118
Skąd: Radom
Wysłany: 2018-04-22, 12:19   AWARIA VT600 podczas jazdy zgasł- proszę o poradę

Witam Koleżanki i Kolegów
Może ktoś miał podobny objaw i przechodził to co mnie spotkało i może udzieli mi jakiś wskazówek. Szukałem podobnego problemu na forum bez skutku. Możliwe, że taki temat mógł się pojawić na forum a ja go nie odnalazłem jeśli tak to proszę o link. W czym rzecz:
Wybrałem się dzisiaj z kolegą na zlot gwiaździsty no i oczywiście nie dojechałem moto odmówiło mi posłuszeństwa. Odpalił bez problemu również ciągnął jak trzeba momentami do 100-110km/h nie miałem podczas jazdy żadnych niepokojących objawów (t.j prychań braku mocy itp.). I dosłownie nagle mi zgasł jakby mu paliwo odcięło. Zjechałem na pobocze silnik gorący żadne kontrolki alarmowe się nie zapaliły żadnego czucia paliwa czy jakichkolwiek wycieków. Próba uruchomienia bez odkręcenia manetki nie przyniosła żadnego skutku, jak odkręciłem manetkę gazu i łechtam rozrusznikiem uruchomiłem silnik ale nie miał takiej mocy jaką powinien mięć po odkręceniu manetki. Po odpuszczeniu manetki na wolnych obrotach momentalnie moto gaśnie. Ponieważ wymieniałem niedawno świece i zrobiłem na nich około 3okm to wziołem się za ich wymianę na stare (miałem je ze sobą w razie takiej sytuacji). Oczywiście nowe świece wypaliłem po włożeniu poprzez dłuższą jazdę motorkiem. Po ich wykręceniu zabarwienie elektrod (wszystkich świec) są koloru białego bez żadnych jakiś mocnych nalotów czy śladów zalania. Barwa taka jaka powinna być dokładnie taka jak na obrazku drugim (widok czterech świec):
https://autokult.pl/4400,eksploatacja-swiec-zaplonowych-ocena-wygladu-swiecy
Dodam tylko, że w zimie silnik przeszedł remont u MARUDY polegający na wymianie cylindrów pierścieni, tłoków bo brał mi olej 100ml/100km. Po tym remoncie nie bierze mi ani grama oleju i moto naprawdę zachowywało sie bezproblemowo. I teraz pytanie do was na co stawiać: myślę jako pierwszą sprawdzić pompę paliwa, jakby cos było z zapłonem (moduł) to by mi wcale nie odpalił nawet na odkręconej manetce. Druga opcja gaźnik może się coś w nim popierdzieliło chociaż był czyszczony i regulowany. Bezpieczniki sprawdziłem i wszystkie są ok.
Jakieś pomysły.....
LWG
 
 
Fr0g 
pan Wyindywidualizowany


Motocykl: Hanki: VT 600 1994 + VT 1300 Interstate 2010
Wiek: 39
Dołączył: 01 Maj 2014
Posty: 1570
Skąd: (Sercem PŁO) WUWUA
Wysłany: 2018-04-22, 12:32   

Pompy paliwa nie masz, dolot do gaźnika masz grawitacyjny. [edit:// A jednak jest :-) Sorry że w błąd wprowadziłem]
Zobacz czy paliwo dociera do cylindrów.
Wygląda że nie dociera i się coś przypchało
Żuru w zbiorniku nie masz?


Jedna z niewielu awarii 600... Skorupek - mówiłem Ci że jak o czymś rozmawiamy to się to spłenia w jakimś stopniu - a rozmowa była ze silniki w 600 się nie "a-wariują"

Daj znać Ruffi co to było jak dojdziesz... a Sławek nie odbiera?
_________________
-> Oddaj proszę 1% podatku <-

Moja VT 600
Ostatnio zmieniony przez Fr0g 2018-04-22, 18:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ruffi 


Motocykl: Yamaha Xv1900CU Raider, HD Dyna fxdl
Wiek: 48
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 118
Skąd: Radom
Wysłany: 2018-04-22, 13:01   

Fr0g napisał/a:
Pompy paliwa nie masz, dolot do gaźnika masz grawitacyjny.

Mam pompę paliwa dokładnie tak samo jak poniżej w linku na filmie. Moto rozbierałem do ramy jak go przerabiałem na bobberka - stąd wiem, że tam siedzi pompa.
https://www.youtube.com/watch?v=0QRb3M_dHqY
Filtr paliwa wymieniałem jak większość elementów po zakupie jak go przerabiałem. Do Sławka jeszcze nie dzwoniłem nie chce mu narazie zawracać głowy jeszcze dzisiaj w niedzielę. Jak nie dojdę co to może być to będę dzwonić.
Panowie sprawdziłem czy jest napięcie na kostce pompy paliwa po włączeniu zapłonu i kill switcha. Na mierniku na początku ukazało się 7V po czym spadło do zera. Wyczytałem na forum ze pompa podaje dopiero po włączeniu rozrusznika. Jeszcze nie podłączałem pompy na krotko, narazie zająłem się przekaźnikiem pompy jest juz na stole i miernik przygotowany no i pojawił się problem. Nie wiem jak sprawdzić ten przekaźnik wiem, że muszę zmierzyć oporność ale jak się podłączyć do tego ustrojstwa gdzie przyłożyć końcówki miernika. Do przekaźnika dochodzą trzy kable koloru czarnego (pewnie masa) żółto niebieski idzie od modułu zapłonowego i czarno niebieski do pompy. Jeśli ktoś może mi podpowiedzieć jak to sprawdzić to proszę o info, narazie szukam wszelkich informacji jak to zrobić.
 
 
Skorupek 


Motocykl: VT 1100C 1996 SC23
Wiek: 37
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 1176
Skąd: Morszków/WSK, Marki
Wysłany: 2018-04-22, 17:40   

Ja miałem taki efekt jak zwarły mi się przewody od regulatora i było spięcie. Popatrz po kolei wykręć świece załóż fajkę i sprawdź iskrę. Jak jest sprawdź paliwo. Zdejmij zbiornik i wężyk wlotowy na zaworek iglicowy i zobacz czy poleci paliwo przy próbie uruchomienia. Możliwe że zaworek się zaciął. Jak paliwo poleci i jest iskra gaźnik może być zatkany lub padł moduł więcej przyczyn raczej nie ma no chyba że pierścienie popękały ale to mało prawdopodobne. W celu wykluczenia możesz manometrem sprawdzić cisnienie na cylindrach przy otwartych przepustnicach. Powinno być ok 10 bar minimum.
 
 
Ruffi 


Motocykl: Yamaha Xv1900CU Raider, HD Dyna fxdl
Wiek: 48
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 118
Skąd: Radom
Wysłany: 2018-04-22, 18:04   

Skorupek , nie za bardzo zajarzyłem o co Ci chodzi z tym zaworkiem iglicowym czy masz na myśli zdjęcie przewodu paliwowego dochodzącego z pompy paliwa do gaźnika? w celu sprawdzenia czy pompa podaje paliwo? Szukam ile ml powinna podać w ciągu określonego czasu pracy w serwisówce. Jakby pierścionki pękły to chyba bym go nie uruchomił na odkręconej manetce no i chyba powinien dymić pobieranym olejem - tak na szybko myśląc.
Sprawdziłem pompę paliwa podłączając bezpośrednio pod aku podaje paliwo. Posprawdzałem stan wszystkich kostek są ok, żadnych przepaleń. Sprawdziłem również wzrokowo wygląd modułu nie ma żadnych spęcznień przepaleń konektory czyściutkie. Wiem ze takie sprawdzenie nie jest fachowe. Podłączyłem przekaźnik i pompę załączyłem zapłon kluczykiem i kill switcha pompka nie podaje paliwa. Pozostaje albo przekaźnik pompy, moduł -zapłon lub gaźnik. W Drag starze po włączeniu zapłonu (stacyjki) pompa się nie załącza natomiast jak włączę kill switcha to słyszę, że pompa podaje paliwko. Wydaje mi się, że tak też powinno być w Hondce. Nigdy nie zwracałem na to uwagi jak ją uruchamiałem.
Jeśli ktoś wie jak sprawdzić przekaźnik pompy to proszę o info.
 
 
Skorupek 


Motocykl: VT 1100C 1996 SC23
Wiek: 37
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 1176
Skąd: Morszków/WSK, Marki
Wysłany: 2018-04-22, 21:15   

Żeby pompa zaczęła pracę musi być:
1 Miejsce na paliwo które poda ( w przypadku zaciętego zaworka nie ma miejsca na więcej paliwa niz to co jest w odcinku filtr- gaźnik ( tak chodziło mi o ten wężyk który podaje paliwo na gaźniki)
2. Pompa pracuje tylko razem z rozrusznikiem Jak nie będziesz kręcił nie będzie działała. W innych moto jest inaczej tu niestety trzeba kręcić żeby pompowało. Jak nie zadziała możesz "awaryjnie" połączyć bak z wlotem na gaźnik z pominięciem pompy i filtra. Grawitacyjnie będzie działała ale zasięg w km się zmniejszy do ok 140 km na pełnym zbiorniku) W ten sposób możesz potwierdzić że przekaźnik pompy nie działa prawidłowo.

Co do dymienia nie koniecznie będzie dymił. Jeżeli pękł ci pierścień sprężający to nie będzie dymił bo zgarniający jest cały i spełnia swoją rolę a ciśnienie w cylindrze jest za małe żeby wybuch mieszanki był na tyle energetyczny żeby silnik pracował normalnie.
Czy czujesz rużnicę w dzwięku jaki wydaje silnik przy próbie rozruchu?
czy pracuje jak by szybciej, bez oporu lub z mniejszym oporem niż przed awarią?


Kwestię pierścieni możesz sprawdzic przy pomocy np takiego manometru http://allegro.pl/tester-...iant=6721750921
 
 
Ruffi 


Motocykl: Yamaha Xv1900CU Raider, HD Dyna fxdl
Wiek: 48
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 118
Skąd: Radom
Wysłany: 2018-04-22, 22:56   

Mam taki manometr także mogę sprawdzić kompresje. Kurde to musiałby być cholerny pech jakby mi pierścień poleciał. Rzeczywiście to co piszesz ma sens zgarniający może być ok. Przed remontem miałem zajebista kompresje silnika zgarniające były uszkodzone i olej uszczelniał. MARUDA założył mi cylindry gdzie szczelina pomiędzy pierścieniem i ścianą cylindra w każdym punkcie pomiarowym walca wynosiła 0,02mm tak jak w serwisowce. Z tego co mówił MARUDA to stan cylindrów z tłokami i pierścieniami był na ocenę db.
Wiesz trudno powiedzieć co do pracy silnika uruchamiałem go przy odkręconej manetce i praca ogólnie jest do bani (nie ma silnik obrotów jakie powinien mieć przy odkręconej manetce) ale nie zauważyłem różnicy w pracy pomiędzy cylindrami. W dwóch by raczej jednocześnie pierścienie nie pękły - tak przypuszczam.
Co do działania pompy to masz zupełną racje wczytałem się w temat i rzeczywiście pompa działa po uruchomieniu silnika. Ale znalazłem również info jak można sprawdzić przekaźnik, gdyby ktoś potrzebował:
http://www.hondashadow.ne...mp-problem.html

Jest to przekaźnik w vt 1100 ale myślę, że jest to samo co w mojej przynajmniej odpowiadają barwy kabli. Z tego co wyczytałem można przeprowadzić próbę z żarówką. Musze obczaić jak ten przekaźnik sprawdzić.
 
 
Skorupek 


Motocykl: VT 1100C 1996 SC23
Wiek: 37
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 1176
Skąd: Morszków/WSK, Marki
Wysłany: 2018-04-22, 23:15   

Czyli silnik pracuje ale byle jak? Na obydwu cylindraich tak byle jak czy na jeden kuleje bardziej? A jak wyciągniesz ssanie i dasz gazu jak się wkręca?
 
 
Ruffi 


Motocykl: Yamaha Xv1900CU Raider, HD Dyna fxdl
Wiek: 48
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 118
Skąd: Radom
Wysłany: 2018-04-22, 23:47   

Uruchamiałem go jak był ciepły bez ssania na odkręconej manetce pracuje jakby mu ktoś odebrał kilka kucy. Po przywiezieniu go do domu (silnik zdarzył trochę wystygnąć) uruchomiłem go na ssaniu (na odkręconej manetce) to samo praca bez zmian (nie zauważyłem różnicy w pracy pomiędzy cylindrami). Jak manetkę odpuszczę moto gaśnie. Mam nadzieje, że to nie pierścionki cholera niech to będzie gaźnik lub ten cholerny przekaźnik.
 
 
Skorupek 


Motocykl: VT 1100C 1996 SC23
Wiek: 37
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 1176
Skąd: Morszków/WSK, Marki
Wysłany: 2018-04-23, 02:24   

Bez paniki.600 to twarde bydle.nie tak łatwo ją popsuć😀 wygląda na zatkany gaźnik. Lub nie drożny kranik. z objawów które opisujesz wygląda na układ paliwowy. Skoro silnik pracuje i się nie wkręca to nie jest wina pompy paliwa. Ona ma za zadanie w wydajny sposób podać paliwo do komór ale jej niedomaganie nie powinno mieć wpływu na pracę silnika jeżeli gaźniki są napełnione. W przypadku jej awarii efekt był by 0-1 albo pali i jest wszystko ok albo wcale i jest sucho w gaźnikach. ( W przypadku awarii pompy przy pracy silnika w gaźnikach NIE tworzy się podciśnienie bo komory są odpoeietrzone i mają przelewy więc silnik będzie pracował do póki będzie miał na czym, tzn będzie paliwo w gaźnikach. Co do jakości pracy to może być różnie. Może za dużo powietrza łapie np niedociśnienie sięoxemlub pękniętym króćcem ssącym. Zdejmij bak i popatrz czy tam jest wszystko w porzadku. Sprawdź czy nie wykręciła ci się calkiem jedna śruba składu mieszanki.
 
 
Ruffi 


Motocykl: Yamaha Xv1900CU Raider, HD Dyna fxdl
Wiek: 48
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 118
Skąd: Radom
Wysłany: 2018-04-23, 08:18   

Jesli pompa nie podawala to w gazniku powinny byc opary paliwa. Motor normalnie ciagnał a wiec paliwo dochodzilo i nagle zgasł jakbys wyłaczyl przełacznik. Ale z drugiej strony jakby paliwa zabrakło w gazniku to miałbym szarpanie a motor szedl. Mozna myslec ze jechal dopoki nie wypalil paliwa w gaziorach, no ale potem odpalil z wielkim problemem bo na otwartej manetce. No nic bede szukał przyczyny, dzieki Skorupko za wszelkie sugestie. Dziwi mnie tylko to ze jak mierzyłem oporność na przekazniku pompy przykladajac koncówki miernika do pinu przekaznika gdzie idzie kabel koloru źółto niebieskiego i czarnego miernik nie pokazał źadnego wyniku. Według schematu tego przekaznika jaki znalazłem na stronie anglojęzycznej na tych pinach jest cewka.
Dzisiaj zrobie próbę z żarówka. Czeka mnie trochę zabawy z Hania.[/b]
 
 
Sylwek 
Kliper


Motocykl: VTX 1800C '04. VT600 '88. Junak M10 '59.
Wiek: 54
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 843
Skąd: Puszczykowo/Szczecin

Wysłany: 2018-04-23, 20:30   

Ja bym szukal przyczyny w pompie paliwa a raczej w jej styczniku lub w gazniku, gdyby cos bylo z zaplonem to by nie odpalil w ogole.
Nie wiem dokladnie jakie sa skutki pekniecia membran w gazniku, ale moze to to...
Pompe mozna pominac, warunek jest taki aby paliwa nalac do plena, podobno mozna normalnie silnik uruchomic, nie sprawdzalem wiec napisamem "podobno" ;-) ;-) ;-)
_________________
"Kiedy siedzę na maszynie totalny czuję luz" (Dżem)
 
 
Ruffi 


Motocykl: Yamaha Xv1900CU Raider, HD Dyna fxdl
Wiek: 48
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 118
Skąd: Radom
  Wysłany: 2018-04-24, 09:25   

Winowajcą całego zdarzenia jest brak kompresji na drugim cylindrze. Na pierwszym garku 150PSI (10,54At), na drugim 12,5PSI (0,8At) strasznie mała. Będę sprawdzał dlaczego tak się dzieje, sprawę konsultuje z Marudą. Narazie jestem w szoku, że przyczyna leży po stronie kompresji może któryś zawór się zawiesił. Pompa paliwa i jej przekaźnik sprawdzony działają w drugiej kolejności sprawdziłem kompresję (dzięki podpowiedzi kolegi Skorupko - dzięki za sugestie). Kolejny etap sprawdzić luzy zaworowe, jak będę wiedział co jest głównym winowajcą dam znać może komuś kiedyś pomoże w diagnozie. Teraz muszę się uporać z tą awarią, takie miałem otwarcie sezonu z Hanią w roli głównej, dobrze że drugi rumak stoi w stajni to se w łeb nie strzelę.
pzdr
 
 
Skorupek 


Motocykl: VT 1100C 1996 SC23
Wiek: 37
Dołączył: 21 Wrz 2011
Posty: 1176
Skąd: Morszków/WSK, Marki
Wysłany: 2018-04-24, 09:50   

Zawory są sterowane mechanicznie. Nie bardzo jest możliwość żeby się xawiesil... Prędzej się by wypiął ale to też mało prawdopodobne. Jest jeszcze szansa że jak rumakowales to wypaliło się gniazdo zaworów ale opis raczej wskazuje na pierścień. Gniazdo wypala się po woli i nie ma szans żeby wypaliło się po 300km. Chyba że na torze przy jeździe na150%mocy
 
 
GhoustDragon 
Samotny Wilk


Motocykl: Była VT 1100 C3 '98 i VT 600C jest NT650V
Wiek: 41
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 4188
Skąd: Zawiercie/SZA/
Wysłany: 2018-04-24, 10:23   

Eh... Dawniej uczyli, że po naprawie układu korbowo-tłokowego/tłok-pierścienie-cylinder silnik traktować delikatnie przez X000 km i go dotrzeć, a nie zaraz "pałować" po 110km/h...
Teraz już wiemy dlaczego.
_________________
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja forum PDA/GSM