Widze ze w przednim cylku najczęściej pada łożysko dobrze ze podpowiedziałeś z doborem łożyska bo może sie przydać to juz nie trzeba będzie zakładać nowego tematu

Ja w HS125 robiłem duże przebiegi i mnie denerwowało ciągle owe łożysko.
Z moim mechanikiem przerabialiśmy wszystkie łożyska, rzeczywiście SKF wypadło najlepiej, ale nie na tyle by zaspokoić moje ucho - byłem niestety już na tym punkcie przewrażliwiony.
W sezonie łożysko zmienialiśmy 4 razy.

To łożysko fabrycznie nie jest smarowane (zakłada się że olej po prostu się nachlapie na nie). Mechanik wykombinował rynienkę która zbiera olej i smaruje dodatkowo łożysko - po tym zabiegu wymieniłem łożysko tylko raz - było OK - potem moto sprzedałem, więc niewiem jak dalej sprawa się potoczyła.
pisałem wczesniej tutaj o tym: http://www.shadow.org.pl/...er=asc&start=60