Czy wam też dobijają tylne amortyzatory jak jedziecie we dwójkę, czy muszę je jakoś podkręcić.

Tak, mi też dobijają. Problem w tym, że sam nie wiem czy to norma czy raczej wynik zużycia.

wirus, a jak masz je ustawione?

Szymon, nie wiem jak mam ustawione kupiłem to nic nie robiłem nawet nie wiem czy mam regulowane amortyzatory.

To jak to jest . Jest to normalne czy mam problem z amortyzatorami a może jak Szymon pisze muszę je podkręcić tylko nie wiem czy w tym modelu jest to możliwe.

Amory od dniepra pasuja do modeli 83 do chyba 88 tylko koncowke trzeba zacisnac u dolu by dopasowac na wahacz i nie bedzie juz dobijal z pasazerem. Sa tansze niz Hondowskie i wytrzymalsze. A jesli by sie zdazylo dobicie to nie przywali opona o blotnik bo sa jakies 1.5-2.5cm dluzsze od oryginalow. Mam takie zalozone i nie marudze na nie. Dobrze sie spisuja.

Tylko ze mi nie dobija do opony. Dobija mi amortyzator do końca. I nie wiem czy to normalne, może w tym modelu są poprostu miękkie amortyzatory i tyle.

Mi też dobijają, choć mój plecak to raptem 55 kg wagi, na nierównościach jazda to męczarnia. Muszę sobie skołować klucz do amorków i poeksperymentować.

Czy mógłby ktoś zrobić kilka fotek tylnego schowka. Chodzi mi o stelarz jak on jest przymocowany i czy widać z boku jakieś nakrętki/śruby mocujące . Ponieważ mam schowek ale nie wiem jak powninien być zamocowany . Honda zakupiona była bez schowka z orydynarna zaślepka która wygląda kiepsko. Wstawił bym zdjecie ale nie wiem jak.

Amorki z tyłu nie powinny dobijać. Jeżeli są odpowiednio ustawione (4-5) a ciężar na motocyklu mieści się w dopuszczalnej normie i mimo wszystko dobijają, to znaczy że nadają się do regeneracji.
Gdzieś na dolnej obudowie amorka przy dziurkachsą te cyfry oznaczające sztywność/skok, gdzie 1 to miękki, 5 sztywny. Zawsze jeździłem na 4, dla mnie było optymalnie z pasażerem i bez.
Można obkręcić też ręką bez klucza od amorków tylko wymaga to trochę siły.

Powrócę do Starego tematu. Na zimnym silniku mój motocykl odpala wiadomo z ssaniem i lekko dodaje gazu. Na ciepłym bez ssania ale rowniez lekko gazu. Czasem z ssaniem odpala bez gazu ale z przyzwyczajenia lekko dodaje gazu tak czy siak.
Pytanie czy jak mam zamknięty gaz to znaczy ze iglica jest całkowicie zamknięta i nie dochodzi paliwo ? Bo jeśli tak to może podkrece trochę linkę od gazu przy mametce a śrubę z obrotami trochę przykrece aby obroty nie były za wysokie. Można tak zrobić? Wtedy nie będę musiał dodawać gazu przy odpalaniu.