Puszka elektryczna koło sygnału dziekowego
Odpowiedz do tematu

: Puszka elektryczna koło sygnału dziekowego
Jeden temat ogarnięty a wyłazi następny :omg: . Pytanie czy mocne nagrzewanie się puszki koło klaksonu (jak się to zwie???) po lewej stronie od dołu (chyba kable od stacyjki tam idą) jest normalne? Mam swoja droga problem bo czasem mi prąd ucieka (zero kontrolek, odpalania itp) i " pogmeranie" tam pomaga. Chciałbym swoją droga to rozebrać i wyczyścić styki lecz nie wiem w jaki sposób bezpiecznie i bez narażanie się na uszkodzenie powyjmować kostki tam. Oraz ew zaopatrzyć się w zapasową puszkę (ponownie jak się to zwie??). Jakieś doświadczenia i dobre porady w tym temacie?

:
W zasadzie wszystko tam jest dość przejrzyste tyle że trochę ciasno.Ja zanim wypiąłem wtyki rozrysowałem sobie układ na kartce. Wtyki są różnej długości więc nie ma problemu ze znalezieniem właściwego miejsca. Pzdr

:
Przed rozpięciem dobrze jest też porobić fotki ;-) ,chociaż z reguły nie da się pomylić ,no ale ....." Polak potrafi..." :mrgreen:

Pozdrawiam wszystkie motocyklistki i motocyklistów !!!
:
A jak tej puszki szukać, bo mam poważne podejrzenie, że może nie przeżyć demontażu i chcę się zaopatrzyć w zapasową (i czy idzie nową kupić)

:
Dobra znalazłem i kupiłem skrzynka elektryczna heh. Jakieś wyce przy wyciąganiu wtyczek z gniazd czy metoda siłowa?

:
Raczej zapasowa będzie zbędna,wszystko tam jest na wcisk i wygląda dość solidnie.Zdemontuj lampę ,sygnał i do roboty. :chytrusek:

:
Przezorny ubezpieczony :) a dużo nie kosztowało.Nie rozbierane było to co najmniej dekadę i zastanawiam się czym potraktować wtyczki, żeby ich nie poniszczyć bo są zapieczone przynajmniej ta którą próbowałem ruszyć.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group