Kręcenie po dłuższym postoju.
Odpowiedz do tematu

: Kręcenie po dłuższym postoju.
Witam, chciałbym prosić o opinię. Vt1100 1989r
Problem - nie problem ale drażni mocno, panowie po postoju, dajmy na to tygodniowym, wchodzę do garażu, odkręcam kranik, wypalam papierosa, zasiadam na maszynę i ....... Zanim odpali - co najmniej minuta kręcenia, jak już odpali, przejadę się, odpala na dotyk, 600tka nawet po miesiącu stania pali na dotyk a tą muszę męczyć :shock:
Czy to czas na gaźniki ? Filtr paliwa ? Co to może być ?

Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo, co abstynent i impotent.
:
A czemu zakręcasz kranik?

Cztery kółka potrafią poruszyć ciało,ale dwa ruszają duszę
:
rodzik01, rzuć palenie, odkąd ja nie palę to mi odpala......... od razu :-D

Pozdrawiam wszystkie motocyklistki i motocyklistów !!!
:
Jazon napisał/a:
A czemu zakręcasz kranik?


Odkąd pamiętam zakręcam po jeździe, po to w sumie on tam jest.

Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo, co abstynent i impotent.
:
Trom napisał/a:
rodzik01, rzuć palenie, odkąd ja nie palę to mi odpala......... od razu :k-D


To jakoś przeżyję te kręcenie hehehe

Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo, co abstynent i impotent.
:
Ja mam tak ale nie po tygodniu, a raczej po miesiącu. Po zimie to już w ogóle dłuuuugo muszę kręcić. Paliwo ucieka z gaźników jakoś - może zaworek iglicowy nie trzyma? W sezonie nie miewam takich przestojów zazwyczaj więc się nie przejmuje (tym bardziej, że wtedy pali świetnie), ale raz do roku jest ciężkawo, gdy sezon trzeba rozpocząć.

:
W mojej VT1100 też tak było, może trzeba się przyzwyczaić , po prostu. :-P

Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż cięzko ich czasem wyprzedzić...
:
Wojtek napisał/a:
Ja mam tak ale nie po tygodniu, a raczej po miesiącu. Po zimie to już w ogóle dłuuuugo muszę kręcić. Paliwo ucieka z gaźników jakoś - może zaworek iglicowy nie trzyma? W sezonie nie miewam takich przestojów zazwyczaj więc się nie przejmuje (tym bardziej, że wtedy pali świetnie), ale raz do roku jest ciężkawo, gdy sezon trzeba rozpocząć.

nie ucieka tylko odparowuje i nie przez zaworek po on "pilnuje" przepełnienie gaźnika

:
bogdi napisał/a:
Wojtek napisał/a:
Ja mam tak ale nie po tygodniu, a raczej po miesiącu. Po zimie to już w ogóle dłuuuugo muszę kręcić. Paliwo ucieka z gaźników jakoś - może zaworek iglicowy nie trzyma? W sezonie nie miewam takich przestojów zazwyczaj więc się nie przejmuje (tym bardziej, że wtedy pali świetnie), ale raz do roku jest ciężkawo, gdy sezon trzeba rozpocząć.

nie ucieka tylko odparowuje i nie przez zaworek po on "pilnuje" przepełnienie gaźnika


Ale skoro odparowuje, to przecież... ucieka :-)8

:
Panowie, że odparuje to rozumiem, dlatego zawsze wcześniej odkręcam kranik, w 600tce to pomagało, po paru chwilach na dotyk odpalała, a tu nie, zostawię ją na noc z odkręconym kranikiem i zobaczę.

Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo, co abstynent i impotent.
:
Paliwo oczywiście paruje ale ... ;-)
trzeba też pamiętać koledzy sześćsetka i tysiąc setka mają pompy paliwa :shock:
ps.
tak dla przypomnienia :mrgreen:
moje tak mają ;-)

:
Nie czepiaj się kranika. Niech sobie będzie otwarty przez cały czas.

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
daro napisał/a:
Paliwo oczywiście paruje ale ... ;-)
trzeba też pamiętać koledzy sześćsetka i tysiąc setka mają pompy paliwa :shock:
ps.
tak dla przypomnienia :mrgreen:
moje tak mają ;-)


zdaję sobie z tego sprawę, ale to mi nie wyjaśnia tego efektu Daro, czemu tak się dzieje i czy można temu zaradzić ? sugerujesz że pompa daje ciała ? denerwujące jest takie kręcenie po tygodniu stania Hani.

Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo, co abstynent i impotent.
:
Todek napisał/a:
Nie czepiaj się kranika. Niech sobie będzie otwarty przez cały czas.


Tak też zrobię, zobaczymy czy pomoże.

Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo, co abstynent i impotent.
:
Dwie szkoły są kranika dotyczące - ruszać, nie ruszać.
Ja używam i myślę że tak jest lepiej a przede wszystkim bezpieczniej dla silnika. Osobiście byłem świadkiem wymiany oleju w VS1400 gdzie spuściliśmy o pół litra więcej niż powinno być - kumpel nigdy nie zamykał, ale już teraz zamyka.

Najdroższa jest pierwsza butelka
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group