Kranik mam na bank dobry. Dwa razy w końcu już korzystałem z niego. Tak więc nie jeżdżę na rezerwie.
Trzeba jeszcze przyjąć ile się w sumie wlewa do baku. Bo jak jest określona pojemność baku? Do jakiego momentu powinno się go zalać? Wiesz... coś jak gorący kubek... zalej tylko do kreski ;)
Teoretycznie gdy przyłożysz pistolet dystrybutora do rantu wlewu to zalejesz bak pod sam korek.
Odpowiedz do tematu
:
:
Lub dystrybutor tak wskazał
:
407km na 13l paliwa daje nieco ponad 3,19l/100
Iceman31 napisał/a: |
Wlałem 13 litrów. Przybliżone spalanie wychodzi coś między 3,0 - 2,1 litra na setkę. |
407km na 13l paliwa daje nieco ponad 3,19l/100
:
Teraz przyuważyłem, że walnąłem kiks klawiaturowy. Miało być 3,0 - 3,1 na setkę.
I wiem, że wg wzoru matematycznego wychodzi 3,19 a dokładnie nawet 3,19410319 ale musisz wziąć pod uwagę pewne czynniki, które nie pozwalają na tak dokładne wyliczenie.
Zamek1200 napisał/a: | ||
407km na 13l paliwa daje nieco ponad 3,19l/100 |
Teraz przyuważyłem, że walnąłem kiks klawiaturowy. Miało być 3,0 - 3,1 na setkę.
I wiem, że wg wzoru matematycznego wychodzi 3,19 a dokładnie nawet 3,19410319 ale musisz wziąć pod uwagę pewne czynniki, które nie pozwalają na tak dokładne wyliczenie.
:
dokładnie, chociażby to że nigdy nie wlejesz do dokładnie takiego samego poziomu, za każdym razem lejemy troche "wyżej" lub "niżej" od poprzedniego tankowania
:
Nie wiem kto was matematyki uczył, ale mnie uczyli, że od "5" się zaokrągla do góry, czyli 3.2 jednak
Iceman31 napisał/a: | ||||
Teraz przyuważyłem, że walnąłem kiks klawiaturowy. Miało być 3,0 - 3,1 na setkę. I wiem, że wg wzoru matematycznego wychodzi 3,19 a dokładnie nawet 3,19410319 ale musisz wziąć pod uwagę pewne czynniki, które nie pozwalają na tak dokładne wyliczenie. |
Nie wiem kto was matematyki uczył, ale mnie uczyli, że od "5" się zaokrągla do góry, czyli 3.2 jednak
:
Już Ty się nie martw kto mnie matmy uczył
Teraz tankowałem pod korek a wtedy nie. Stąd zaokrąglenie w dół.
madkeinam napisał/a: | ||||||
Nie wiem kto was matematyki uczył, ale mnie uczyli, że od "5" się zaokrągla do góry, czyli 3.2 jednak |
Już Ty się nie martw kto mnie matmy uczył
Teraz tankowałem pod korek a wtedy nie. Stąd zaokrąglenie w dół.
:
dobrze kombinujesz, brawo!! ale jak zaokrąglisz 3,1941.. do 2 miejsc po przecinku?
madkeinam napisał/a: |
Nie wiem kto was matematyki uczył, ale mnie uczyli, że od "5" się zaokrągla do góry, czyli 3.2 jednak |
dobrze kombinujesz, brawo!! ale jak zaokrąglisz 3,1941.. do 2 miejsc po przecinku?
:
To wciąż będzie 3,19 a nie 3,1
Dobra, nie ma co wnikać w różnicę 0,1L, moja VT600 pali od 4,1 do 5,1 w zależności od stylu i miejsca jazdy. Przyjmuję więc, że pali 4,6 i więcej się nad tym nie zastanawiam, ważne, że pali i przekłada się to na kiloski
Zamek1200 napisał/a: |
dobrze kombinujesz, brawo!! ale jak zaokrąglisz 3,1941.. do 2 miejsc po przecinku? |
To wciąż będzie 3,19 a nie 3,1
Dobra, nie ma co wnikać w różnicę 0,1L, moja VT600 pali od 4,1 do 5,1 w zależności od stylu i miejsca jazdy. Przyjmuję więc, że pali 4,6 i więcej się nad tym nie zastanawiam, ważne, że pali i przekłada się to na kiloski
:
dokładnie ja zaokrąglam do 2 miejsc po przecinku bo tyle pokazuje dystrybutor.. takie mam urojenie ;)
:
"3 z hakiem" wystarczy,
skoro i tak lejesz za każdym razem inaczej a nie jak książka pisze:
motung w pionie i aż waha dotknie przedniej części kołnierza wlewu, nie więcej...
skoro i tak lejesz za każdym razem inaczej a nie jak książka pisze:
motung w pionie i aż waha dotknie przedniej części kołnierza wlewu, nie więcej...
:
Zrobiłem test moje Heni na spalanie , ( jestem posiadaczem Heni od 2 tygodni ). Zatankowałem do pełna zgodnie z instrukcją, zrobiłem 200 km i zatankowałem znów do pełna . Weszło 6,5 l. Styl jazdy raczej spokojny kilka razy był testowany max .
:
Z tego wychodzi, że masz spalanie 3,25 na setkę. Czyli prawie ideał.
Znachu napisał/a: |
Zrobiłem test moje Heni na spalanie , ( jestem posiadaczem Heni od 2 tygodni ). Zatankowałem do pełna zgodnie z instrukcją, zrobiłem 200 km i zatankowałem znów do pełna . Weszło 6,5 l. Styl jazdy raczej spokojny kilka razy był testowany max . |
Z tego wychodzi, że masz spalanie 3,25 na setkę. Czyli prawie ideał.
:
Raczej nie ciągnę mojej Henriettttty na wysokie obroty . Miasto latam 45 -50 już na 5 biegu , Myślę że jak to nie był początek czyli sprawdzanie maxa i koledzy sobie pojeździli pewnie też nie żałowali, to było by znacznie niżej w spalaniu. W trasie też nie ciągnę po obrotach lecę przelotowo 90 kmh przyspieszam powoli, tzn nie robię kata.
Zobaczymy ile teraz mi wyjdzie po 200 km przy spokojnej jeździe
Zobaczymy ile teraz mi wyjdzie po 200 km przy spokojnej jeździe
:
Odpowiedz do tematu
Powiem szczerze że co do "katowania", nie ma zasady.
Jak jeżdżę spokojnie po mieście 50km/h na 5tce (wyższy bieg wrzucam w zakresie ok. 2tys rpm) to więcej mi spala niż gdy kręcę wysoko (do ok. 4-5 tys rpm).
Ale i tak jadę jak mam ochotę, czy te 0.5l w tą czy w tamtą to mi różnicy nie robi.
Jak jeżdżę spokojnie po mieście 50km/h na 5tce (wyższy bieg wrzucam w zakresie ok. 2tys rpm) to więcej mi spala niż gdy kręcę wysoko (do ok. 4-5 tys rpm).
Ale i tak jadę jak mam ochotę, czy te 0.5l w tą czy w tamtą to mi różnicy nie robi.
Była Moja czarna pszczoła