Wyczyszczenie baku
Odpowiedz do tematu

: Wyczyszczenie baku
Cześć,

Tak mi się przypomniało: ostatnio jak siedziałem w garażu to wziąłem się za czyszczenie baku. W środku sporo rdzy... Nie wiem skąd mogło się tyle nazbierać, widocznie moto musiało długo stać. Trochę już wypłukałem, ale nie zadowala mnie to. Przez mały gwintowany otwór pod kranik i wlew baku jest ciężko. Przez wlew tym bardziej, bo jest takie "wtłoczenie" do środka, wiecie o co chodzi - tuleja taka, przez odwrócenie baku do góry nogami nie wyleje się 100% benzyny. Otwór pod kranik też 'wchodził' chyba do środka.

Macie jakieś pomysły? Szczerze to nie wiem czy tu można coś pomysłowego wymyślić, ale może, może... Magnes na sznurku raczej odpada, bo jak są jakieś paprochy niemetalowe, to nie wyciągnę, poza tym może się gdzieś zblokować i nie wyjmę. Myślałem żeby zrobić to jakoś pod ciśnieniem - może myjką - karcherem?

Pozdrawiam.

:
Ja kiedyś czyściłem bak, płukając go wachą, a syfy zaciągałem własnym otworem gębowym przez przezroczysty gumowy wąż (co by widzieć kiedy przestać zasysać, żeby nie napić się oktanów) :mrgreen:
Wąż z castoramy - średnica 12mm, długość chyba 2,5m ;-)

:
Hmm, to jest jakaś myśl, dołożyć jeszcze butelkę i drugi wąż (dwa węże przez korek, jeden do baku drugi do płuc, uszczelnić) i już nawet zabezpieczenie przed napiciem :-D . Niedługo wypróbuję, jak ktoś jeszcze ma jakiś pomysł to piszcie:).

:
To dam Ci kolego stary szoferski sposób na wyczyszczenie zbiornika z brudu - paprochów.
Może wydawać się że Cię wkręcam albo jaja sobie robię , ale całkiem powaga.
Poczekaj aż będzie kilka stopni mrozu (można użyć dużej zamrarzarki) nalej do zbiornika wody - tak po pól litra w komorę - może pół litra troszkę za dużo , tyle żeby łańcuch był troszkę w tej wodzie , chodzi o to , żeby woda przymarzła do metalu czyli łańcucha (oczywiście wkręć kranik) poruszaj troszkę zbiornikiem , żeby brudy znalazły się w wodzie i delikatnie przez wlew wpuść do tej wody jakiś nie gruby łańcuszek , ale tak , żeby kilka zwojów leżało w wodzie. Wystawiasz na mróz lub lodówa i za kilka godzin - kilkanaście , wyciągasz łańcuch razem z z lodem i brudem ze zbiornika. Robiłem tak czyszcząc z wody i brudu zbiorniki ciężarówek i używałem zwykłego łańcucha od wiązania krowy :mrgreen:
Można też spróbować odkurzaczem przez wlew te brudy wyciągnąć - powodzenia.

Życie jest piękne , ale oglądane zsiodła z V-ką między nogami
:
Ja wszystko wylałem przez otwór po kraniku. Może sitka nie wyjąłeś?

:
Oooo, sposób z lodem genialny, nigdy bym na to nie wpadł :mrgreen: . Akurat zima jest, więc na pewno spróbuję. Dzięki :-) .

Krzychoo, właśnie z tego co pamiętam to przez otwór od kranika nie mogłem sobie poradzić, miałem taką "tulejkę" wpuszczoną do środka baku, jak pisałem.

:
Jest taka stara metoda... Ćwierć kilo nakrętek M5 plus benzyna czy nafta.... wrzucasz... wlewasz... trzęsiesz... wylewasz... wyrzucasz... I tak do skutku. Choć to metoda raczej na "odrdzewienie" wnętrza (np. przed malowaniem) niż samo czyszczenie.

Zawsze ktoś nas podgląda,
raz są to poeci, raz szpicle.
:
Shadok napisał/a:
Jest taka stara metoda... Ćwierć kilo nakrętek M5 plus benzyna czy nafta.... wrzucasz... wlewasz... trzęsiesz... wylewasz... wyrzucasz... I tak do skutku. Choć to metoda raczej na "odrdzewienie" wnętrza (np. przed malowaniem) niż samo czyszczenie.

Ja bym tylko chciał dodać, że te nakrętki to trzeba policzyć(ile włożone tyle trzeba wyjąć) i można związać luźno jakimś sznurkiem/drutem dla łatwiejszego wyjmowania.

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
Ostatnio korzystając z bardzo dodatniej temperatury, wziąłem się za mycie wszystkiego co się da. Przyjrzałem się dokładnie otworowi od mocowania kranika - był tam lekko "zapieczony" stary filtr, taki podłużny, przez to nic mi nie chciało wylatywać. Udało mi się go na siłę wyjąć i było z górki. Wąż szczelnie do wlewu, i pod ciśnieniem cały syf wyleciał z otworu kranika :-) .

Jedna tylko jakaś pierdoła została i nie dawała mi spokoju, dzwoniło i nie chciało wylecieć. Namęczyłem się z godzinę z dwoma magnesami, ale się udało - wyjąłem 7cm drut od migomatu...

:
A widzisz, ja właśnie o tym sitku- filtrze pisałem.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group