niepokojące odgłosy dobiegające z przedniego koła potwierdziły podejrzenia że klocki zakończyły swój żywot
wstyd się przyznać ale zjechałem je do samego metalu
mam pytanie czy z faktu że oba zostały zjechane równo można wysnuć wniosek że tłoczki działają prawidłowo a tarcze są ok? bo to że działają wiem,dały się schować stosunkowo łatwo podczas montażu
i pytanie numer dwa czy 14tys km zrobione na klockach EBC FA069 to dużo czy mało?
ps.wiem, wiem często hamuję
Odpowiedz do tematu
: klocki hamulcowe
never as good as the first time
:
dobry wniosek, jak klocki zjechane równo, to tłoczki chodzą prawidłowo, poza tym udało Ci się je wcisnąć palcami, czyli wszystko ok. U mnie na tylnym kole tłoczek chodził ciężko i 1 klocek zjechał się do zera, drugi miał jeszcze 1,5-2mm. Ja założyłem TRW miękką wersję, na razie tył, przód zmienię za 2 tys.km, co do przebiegu to jeszcze nie wiem, ale wydaje mi się, że 14tys. to mało.hej
"Nie ma, nie może być słynniejszej muzyki od tej, kiedy w piecu huczy ogień, a za oknem duje wiatr" E.S.
:
Odpowiedz do tematu
Palcami się nie udało musiałem użyć dźwigni 😊 może to jest przyczyną szybkiego zużycia klocków?tzn wysuwają się łatwo ale żeby je schować musiałem użyć sporego nacisku chyba że tak ma być, będę obserwował czy nie gotuje się tarcza
never as good as the first time