popocatepetzl napisał/a: |
Dzieki za dotychczasową pomoc, jednakże... przy próbie rozruchu stuka, świszczy, słychać gromy, coś się kręci .... no a później jakoś odpala i chodzi, tylko ten dym się wydobywa.
Podstawowe pytanie, czy próbować samemu, czy może według waszej wiedzy są to tak poważne sprawy, że lepiej sprzęt oddać sprawnemu mechanikowi, bo do roboty jest po prostu za dużo? Bralibyście się Panowie za naprawę samodzielnie? - głowice i takie tam mogę przeszlifować. Kupując motor używany i z duszą, zdawałem sobie sprawę, że będę musiał przy nim trochę czasu spędzać. Idzie zima więc jeździć i tak nie będę. Jeśli macie namiary na kogoś kto może wpaść i ocenić to byłym wdzięczny, motoru przy prawdopodobieństwie zatarcia nie będę ruszał - na wylocie na Kraków. |
Ja mogę w przyszłym tygodniu, wytrzymasz?