Na pewno nie był przegrzany. Gruntowany przegląd - z tego co się orientuję to silnik był rozebrany w sensie ROZEBRANY. Wiem, że mechanik sprawdzał wszystko łącznie z wałem więc zakładam, że nie tylko ściągnął "garki" ale był przynajmniej rozpołowiony.

Co do świec raczej bym je wyeliminował :/ wczoraj jeszcze zrobiłem przejazd 20 km, wyłączyłem silnik zaraz po zatrzymaniu i wykręciłem świece - żadna nie była odymiona ani zasyfiona.

Spadek mocy jest "ciągły" czyli w zasadzie nie ma znaczenia czy moto jest zimny czy po dłuższej przejażdżce. Po prostu nie ciągnie tak jak miało to miejsce wcześniej. Dzisiaj jadąc do roboty z biedą udało mi się na 5 trzymać 100 km/h :/ a dodam, że wiatru specjalnego dzisiaj nie ma.

Wczoraj na przejazd próbny wyciągnąłem filtr powietrza i przy okazji go odmuchałem. Specjalnie uwalony nie był ale co mnie bardziej martwi - śmierdzi benzyną. Sądzę raczej, że tak nie powinno być? Co do samej jazdy bez filtra to może minimalny skok mocy był ale nie uznał bym tego za powód.

DrunkenPL przy jakim przebiegu miałeś awarie , też mam sprzęt z 99 dlatego pytam

Ponad 34000 km.

jak kupił swoją maiła 5000 km teraz mam 6 . Moto miało stan jak nie używane ale ile prawdy w moim przebiegu tego nie wie nikt :)

Pewnie prędzej czy później dopadnie mnie problem z łożyskiem. Któryś kolega pracuje jak poprawić fabrykę w smarowaniu felernego łożyska w moto z 99 r . Czekam na relację foto

U mnie łożysko nie było i nie jest źródłem problemu - fakt, że było wymienione bo było już zatarte ale problem leży gdzie indziej.

Drunken ale na obroty Ci wchodzi?

ciekawe jak z kompresją po remoncie:)

tak na szybko możesz sprawdzić stan membran w gaźnikach

Witam,
Bardzo proszę jak ktoś ma to proszę o zdjęcia wężyków w gaźniku vt125. Nie zrobiłem zdjęcia i nie wiem jak to teraz podłączyć. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Najpierw się witamy , a potem prośby składamy .

Oczywiście. Przepraszam za roztargnienie. To chyba chęć jak najszybszego złożenia motocykla i cieszenia się jazdą. Oczywiście zaległości nadrobione i przywitałem się ze wszystkimi :) Teraz powracam z moją prośbą. Pozdrówki :)

Panowie i panie potrzebuję waszej pomocy gdyż sezon zbliża się nieubłagalnie a moja hania nie może wyjechać Więc tak. wyczyściłem gaźniki wszystko poskładałem jak należy a moja hania ma problem z odpalaniem tzn. przedni cylinder. Wygląda to tak łapie na tylni cylinder a z przedniego rura wydechowa zimna. dodam że jak się trochę rozgrzeje tak po 3 min. zaczyna łapać przedni cylinder. Kompresja sprawdzona i jest po 13 atmosfer na każdym cylindrze. Dodam że na ciepłym jak wyjmę ssanie to przedni cylinder zwiększa obroty a tylny gaśnie jakby go zalewało. Nie mam pomysłu co to może być. Synchro zrobione, nie ma możliwości ustawienia poziomu paliwa w komorze pływakowej, nie można ustawić iglicy gdyż nie da się jej wyjąć, membrany całe, nawet wymieniłem dyszę wolnych obrotów z 35 na 40 z przodu i dalej to samo. Lewego powietrza nie łapie. Najgorsze że rozebrałem gaźnik z 20 razy i dalej nic. Błagam doradźcie co sprawdzić. Napewno wina gaźnika bo jak obrócę o 180 stopni to działa na odwrót czyli przód chodzi a tył nie. Błagam POMOCY. W prezencie wyśle flaszkę jak ktoś pomoże rozwiązać problem.

zaworki iglicowe sprawdź czy się nie zacinają