Witam!

Mam poważny problem z moim napędem. Naciąg łańcucha zmienia się w zależności od położenia kątowego zębatek napędowych. Efekt jest taki, że łańcuch mam luźny, a po przetoczeniu motocykla kilkadziesiąt centymetrów łańcuch napina się jak struna. Taka cykliczna praca podczas jazdy powoduje powstawanie hałasu.

Oddałem motocykl do mechanika. Mechanik stwierdził, że zębatka zdawcza była założona odwrotnie (!) co mogło przyczynić się do uszkodzenia napędu. Ponadto posiada duży luz na wałku, jej zamocowanie jest bardzo niepewne, można swobodnie odchylać ją we wszystkich płaszczyznach nawet, gdy śruby mocujące są maksymalnie dokręcone.

Proponowane przez mechanika rozwiązanie to wymiana całego napędu. To zrozumiałe, jednak nie jest on w stanie zapewnić, że to zlikwiduje problem. Prawdopodobieństwo uszkodzenia wałka jest jednak niskie, bo stosunkowo ciężko go skrzywić. Zębatki nie wykazują śladów nadmiernego zużycia, a łańcuch jest dopiero na trzeciej kresce regulacji.

Rozważam wymianę napędu, ale obawiam się, że to nie przyniesie rezultatu. Problem jest dziwny i ciężko o jednoznaczną diagnozę. Co o tym myślicie?

Jak nie wymienisz to się nie dowiesz

Ta wiedza będzie kosztowała mnie 660 zł, a w tym roku wydałem na motocykl więcej PLN, niż przejechałem kilometrów :D

Tak czy siak napęd masz do wymiany i tego nie zmienisz, a wiedza jest bezcenna

kumpel maił taki sam problem z napędem w trampku tylko że u niego objawem było "podskakiwanie" motocykla powyżej 60km/h - skakał jak byś po kostce jechał i pomogła wymiana

miałem to samo - wymiana kpl. napędu i po bólu