prycha, strzela, nie jezdzi jak nalezy albo i wogole
Odpowiedz do tematu

: prycha, strzela, nie jezdzi jak nalezy albo i wogole
Niestety po okresie zimowym moja Honda nie dziala jak nalezy.
Na zimnym silniku okropnie strzela w gaznik, rowniez w wydech, az pojawia sie ogien.
Jest problem z odpaleniem.

Raz jest lepiej raz gorzej, nieraz nie ma sily ruszyc na jedynce, krztusi sie.
Caly czas trzeba krecic manetka bo bez tego gasnie.

Pozniej po rozgrzaniu daje sie "prawie" normalnie jezdzic, od dolu sie ladnie-normalnie wkreca, by pozniej przy mocniejszym przekreceniu manetki pojawilo sie znowu prychanie i gwaltowna utrata mocy, praktycznie jak odciecie zaplonu. Moto daje rade jechac max ok 80km/h, ale na kazdym biegu przy wkrecaniu sie na wyzsze obroty jest to samo.

Troche pojezdzilem, pozniej najnormalniej motor zdechl i musialem go pchac, nie mial sily wlasnie nawet na pierwszym biegu sie doczlapac, na szczescie to bylo kilkaset metrow, ale pod gore :/

Po jakims czasie poprobowalem, strzelil solidnie z rury i wygladalo ze wszystko jest ok, znowu byla niby normalna praca, ale zupelnie bez mocy na wyzszych obrotach.

Poszukalem troche w archiwaliach i nieco rzeczy juz przeanalizowalem.
- kranik dziala,
- filtr paliwa choc wymieniany niedawno przez poprzedniego wlasciciela dosyc brudny - za filtrem paliwo wycieklo w kolorze czerwonym (pewnie rdza - bak w zimie byl sciagany ze wzgledu na usuwanie nieszczelnosci olejowej)
- jako ze mieszkam w miescie gdzie czesci do naszych maszyn nie leza na polkach a chcialem szybko cos wyjasnic kupilem slawetny filtr do malucha, paliwo leci ladne, czyste, przez filtr widac ze pompka paliwo ladnie zasysa (filtr jest niemal pelen),
- filtr powietrza wyglada na dosyc czysty, niestety nie pomyslalem odrazu zeby probowac odpalic go bez filtra na chwile, a teraz gdy chcialem to wyprobowac i wogole nagrac na telefon symptomy usterki od krecenia rozrusznikiem rozladowalem aku
- swiece maja maly przebieg, bez problemu wykrecilem 3 sztuki (na czwarta najtrudniejsza do wykrecenia (przy kierownicy) niestety braklo mi czasu), swiece stan dobry , ale solidnie osmalone, przetarlem je oczywiscie szczotka druciana, nie pomoglo

Przy remoncie zimowym gazniki nie byly ruszane, byla za to regulacja zaworow.

Piatek bede mial wolny i wzmocniony silami kumpla bede szukal szczescia i wykrycia jakies pierdoly.
Niestety wiem ze jesli to zawiedzie to czeka nas praca nad gaznikiem.
Kumpel twierdzi ze podola, bo ja sam ogladajac tutorial CEZARA czulem sie zagubiony, a kosztow mechanika jesli tylko sie da chcialbym uniknac (byla mowa o 250zl)

Wlasnie jesli chodzi o VT500 to na ile sam demontaz jak i gazniki roznia sie od VT600 ?
Na ile mozna sie na nim wzorowac ?

Specjalnie pisze chwile wczesniej post, bo kolejne pytanie brzmi: co musze kupic/przygotowac na takowa operacje ?

Na szczescie piatek to dzien roboczy i oprocz czesci typowo do hondy vt600 bede mogl jakies pierdolki zakupic awaryjnie.

Jak z tym gaznikiem ? Lepiej go sprejem traktowac czy zamoczyc caly w odpowiednim specyfiku ? :)

Troche sie rozpisalem, mam nadzieje ze niezbyt chaotycznie i mozna to jakos ogarnac :)

:
Cytat:
Wlasnie jesli chodzi o VT500 to na ile sam demontaz jak i gazniki roznia sie od VT600 ?
Na ile mozna sie na nim wzorowac ?


serwisówka wszystko ci powie o wyjęciu gaźnika w twoim moto.

Cytat:
Specjalnie pisze chwile wczesniej post, bo kolejne pytanie brzmi: co musze kupic/przygotowac na takowa operacje ?


najlepiej jest czyścić myjką ultradźwiękową. pewnie nie masz. najlepiej było by oddać jednak do dobrego mechanika. on popatrzy na problem kompleksowo.
jak się uprzesz sam:
1. jakiś spray do czyszczenia gaźników
2. sprężone powietrze (kompresor, a nie z puszki :mrgreen: ) do przedmuchiwania kanałów w gaźniku.
3. dokładny obrotomierz elektroniczny podpinany do cewki.
4. wakuometry do synchronizacji.

to chyba z grubsza wszystko z narzędzi.
ale gaźnik to nie wszystko, jak piszesz że syf ci się leje ze zbiornika to trzeba go również wyczyścić bo się sytuacja szybko powtórzy.

Cytat:
Przy remoncie zimowym gazniki nie byly ruszane, byla za to regulacja zaworow.


jesteś pewien że regulacja zrobiona dobrze? moto pracowało poprawnie po nowych ustawieniach? może się zdarzyć że za mały luz spowoduje podparcie zaworu po rozgrzaniu silnika i dopóki nie wystygnie to nie ruszy. Najpierw się ustawia zawory na zimnym silniku, potem rozgrzewa i na ciepłym synchronizuje gaźniki.

powodzenia

Patrz na boki, spójrz dwa razy- drifterzy są wszędzie
:
zawory robil fachowiec wiec wydaje mi sie jest to zrobione ok,
z bakiem bede musial pomyslec zeby go wyczyscic w srodku

po naprawach bylo tak jak pisalem wyzej, niby ok, ale nie do konca,
spokojnie sie dalo jezdzic, ale cos mu juz dolegalo, dostalem informacje ze trzeba robic regulacje gaznikow

no nic zobacze jutro, spokojnie cos podlubiemy, jak nie pomoze to mechanik

:
Moja 500 jak mi przerywała mechanik stawiał na gażniki , a ze nie miał czasu to nie miał jak zrobić i mnie skasować a sam sprawdziłem elektrykę i poszła kostka id impulsatorów wiec sprawdzaj co się da i dasz sam radę.

Tylko ja wiem ze jutro bedzie lepszy dzien.
:
niestety wszystko sie opoznilo i nie bylo sensu rozkladac juz gaznikow

teraz moto jezdzi, i objawy sa takie:
- bez ssania wkreca sie ale bez rewelacji,
- wyciagnac ssanie i jest ameryka
- mniej strzela i prycha

tam sa osobne dysze w gazniku ?
bo moze jest jedna przytkana

moze jakos jej przejdzie, bo wyglada na to ze jest coraz lepiej,

zastanawialem sie czy nie kupic specyfiku do paliwa czyszczacego uklad paliwowy, ale jak tak czytam na necie to nie znalazlem nikogo komu by to pomoglo :)
moze nie zaszkodzi

:
regulacja gaznikow ,przeglad swiec ,filtr powietrza

Nie traktuj życia zbyt poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego cało.
:
dzisiaj chcialem sie zajac swiecami, ale niestety musialem zajac sie autem i mi czasu braklo

w miedzyczasie odpalilem moto, chodzi podobnie jak wyzej pisalem, ale co zauwazylem:
- cylindry nagrzewaja sie bardzo nierownomiernie, gdy tylny przy dluzszym przytrzymaniu dloni parzy przedni jest ledwo letni

czytalem przez przypadek jakis topic o takim zjawisku, ale nie moge sie dokopac czy jest to normalne w tym ukladzie silnika, czy wlasnie wskazuje na objawy zlej pracy jednego z cylindrow (w tym przypadku przedniego),

:
Wygląda na przytkaną dyszę w gaźniku/gaźnikach...

:
okazalo sie ze membrany w gazniku sa dziurawe, zamowilem wlasnie nowe

:
I co teraz wszystko ok?
Mam podobne objawy ale świece i filtry na pierwszy ogień do wymiany na 100%.
A że wali mi z wydechów (chłopaki mieli okazje się przekonać :mrgreen: )
mam obawy czy mi przy okazji czegoś nie wydmuchało.
Będę wdzięczny za info.

:
tak, teraz jest OK :)
wszystkie objawy ustapily, moto przetestowane podczas Szadowiska :)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group