Witam
Od niedawna jestem szczesliwym posiadaczem VT750 '84 i mam problem ze sprzeglem.
Podczas "wrzucania" 1 zazgrzyta i podczas zmiany kolejnych biegow tez zgrzytnie.
Zaczyna ciagnac gdzies w polowie puszczania dzwigni sprzegla (i nie slizga sie tylko ladnie lapie).
Na razie zrobilem:
1. Wymienilem plyn hamulcowy (DOT 5.1) w ukladzie hydraulicznego sprzegla. Przy okazji wyczyscilem caly ten tloczek po lewej stronie silnika (byl troche zapackany) no i odpowietrzylem.
2. Rozkrecilem tarcze sprzegla i wyczyscilem (znajomy podpowiedzial ze jak dlugo stala to tarcze moga byc posklejane-cokolwiek to znaczy) grubosc tarcz 3.9-4.0 w ksiazce dopuszczalne do 3.1
Zmienilem tez olej na motul 10W-40(taki jak w ksiazce serwisowej)
Sprzeglo nadal zgrzyta i mam wrazenie ze po tych wszystkich operacjach jest jeszcze gorzej. Moze mi czegos brakuje albo trzeba na cos zwrocic szczegolna uwage.
Co radzicie zrobic?
pozdrawiam
mmaciej
Odpowiedz do tematu
: Sprzegło VT 750 - niewysprzegla - zgrzytaja biegi
:
U mnie też czasem stuknie przy ruszaniu, ale to typowe dla modeli z kardanem ... a mam taki sam model :)
:
A wyregulowałeś linkę sprzęgła.....:idea:
:
Ostatnio zmieniony przez Mateusz 2009-12-29, 11:11, w całości zmieniany 2 razy
Ja mam hydrauliczne i nie zabardzo wiem jak to mozna wyregulowac..
Odpowietrzylem uklad - przynajmniej tak mi sie wydaje. Czytalem, ze podobno ciezko jest odpowietrzyc ten uklad ludzie proponuja "zalac od tylu", sciskac waz kluczami i odpowietrzac gore. Ja jedynie odpowietrzalem tym kranikiem na dole...
pozdrawiam
Kolego, po pierwsze nie stosuj słowa "bynajmniej" jako zamiennika "przynajmniej", bo to są dwa słowa o całkowicie różnym znaczeniu.
Po drugie pisz z polskimi znakami.
Po trzecie przeczytaj regulamin forum - warto.
Po czwarte - jeszcze raz spuść płyn i odpowietrz "podciśnieniowo" - kup największą możliwą strzykawkę i rurki od kroplówki (zestaw kroplówkowy w aptece). Zalej zbiornik płynu nowym płynem, załóż rurkę na odpowietrznik przy cylinderku i zacznij zasysać płyn strzykawką tak długo, aż w płynie nie będzie bąbelków powietrza. W ten sposób jednocześnie odpowietrzysz pompę sprzęgła, przewód i cylinderek przy silniku. Oczywiście pamiętaj o uzupełnianiu płynu w trakcie odpowietrzania. MOD
Odpowietrzylem uklad - przynajmniej tak mi sie wydaje. Czytalem, ze podobno ciezko jest odpowietrzyc ten uklad ludzie proponuja "zalac od tylu", sciskac waz kluczami i odpowietrzac gore. Ja jedynie odpowietrzalem tym kranikiem na dole...
pozdrawiam
Kolego, po pierwsze nie stosuj słowa "bynajmniej" jako zamiennika "przynajmniej", bo to są dwa słowa o całkowicie różnym znaczeniu.
Po drugie pisz z polskimi znakami.
Po trzecie przeczytaj regulamin forum - warto.
Po czwarte - jeszcze raz spuść płyn i odpowietrz "podciśnieniowo" - kup największą możliwą strzykawkę i rurki od kroplówki (zestaw kroplówkowy w aptece). Zalej zbiornik płynu nowym płynem, załóż rurkę na odpowietrznik przy cylinderku i zacznij zasysać płyn strzykawką tak długo, aż w płynie nie będzie bąbelków powietrza. W ten sposób jednocześnie odpowietrzysz pompę sprzęgła, przewód i cylinderek przy silniku. Oczywiście pamiętaj o uzupełnianiu płynu w trakcie odpowietrzania. MOD
Ostatnio zmieniony przez Mateusz 2009-12-29, 11:11, w całości zmieniany 2 razy
:
Odpowietrza się na dole przy siłowniku, ale zalewa płyn od góry. Po zdjęciu górnego dekielka i ściśnięciu francuzem przewodu poniżej kierownicy można parę razy ponaciskać klamkę sprzęgła i obserwować czy idą "bulki: w górnym zbiorniczku. Tam jest mały otworek przelewowy którym można odpowietrzać górę układu. Mam taki sam model i rocznik = tak robiłem. Pomogło, choć nie od razu. Zresztą z czasem to sprzęgło zaczęło samo lepiej pracować
:
Hey. Stuki na I biegu to norma, zwłaszcza po odpaleniu i pierwszym ruszeniu.
Podczas odpowietrzania można też odpowietrzyć "górę", tą dużą śrubą (14 chyba) przy zbiorniczku, u mnie jest ona pod gumową osłonką...
poza tym upewnić się że tłoczek jest dobrze przykręcony do silnika.
Problem może być jeszcze z umiejętną zmianą biegów (był o tym ciekawy artykuł na forum...).
Oraz może być problem z przewodami. Ja u siebie nie narzekam ale słyszałem że wiele osób wymieniło przewody hamulcowe i sprzęgła na takie w "metalowym pancerzu". Te oryginalne mają tendencję do "puchnięcia", co osłabia ich efektywność. A zwłaszcza z biegiem lat...
Pozdrawiam.
Podczas odpowietrzania można też odpowietrzyć "górę", tą dużą śrubą (14 chyba) przy zbiorniczku, u mnie jest ona pod gumową osłonką...
poza tym upewnić się że tłoczek jest dobrze przykręcony do silnika.
Problem może być jeszcze z umiejętną zmianą biegów (był o tym ciekawy artykuł na forum...).
Oraz może być problem z przewodami. Ja u siebie nie narzekam ale słyszałem że wiele osób wymieniło przewody hamulcowe i sprzęgła na takie w "metalowym pancerzu". Te oryginalne mają tendencję do "puchnięcia", co osłabia ich efektywność. A zwłaszcza z biegiem lat...
Pozdrawiam.
:
Mam ten sam problem tylko że w gorszej wersji tzn. przy wrzucaniu pierwszego biegu, jak jest zimny to jest taki zgrzyt że moto gaśnie :( Zawsze go dobrze zagrzewam zanim rusze i sie odpycham by zgrzytu nie było... Na dniach wymienie płyn wraz z porządnym odpowietrzeniem i dam znać jakie efekty.
:
Problemem w moim przypadku były różne tacze sprzęgła! Ktoś przy tym moto dłubał w bardzo nieodpowiedni sposób bo na odpierdziel... Jutro będą montowane nowe tarcze firmy NHC i dam znać czy wszystko ok.
:
I co zmieniles tarcze? Jaki efekt?
Pozdro
Pozdro
:
Zmieniłem i jest wszystko ok :) Teraz tylko kwesta jak długo tanie tarcze wytrzymają. Jak by miały paść to dam znać w temacie ale nie spodziewajcie sie mnie tu wcześnie ;D
:
Dzisiaj wyjechalem moto z serwisu - wymiana tloczka w dzwigni sprzegla + plyn hamulcowy i odpowietrzenie
Nadal zgrzyta i to nie tylko 1 tylko przy zmianie kazdego biegu
Przyznaje ze zdecydowanie sie pogorszylo po tym jak wymienialem olej i odkrecilem sprzeglo by zmiezyc grubosc tarcz.
W sobote sie na nowo za to zabiore ale chce sie upewnic co moglem zrobic zle i na zo zwrocic szczegolna uwage?
Czy tarcze mozna zalozyc w zlym kierunku?
Tam powinna byc jakas podkladka/sprezyna - jaka dokladnie ja montowac?
Pozdrawiam
Nadal zgrzyta i to nie tylko 1 tylko przy zmianie kazdego biegu
Przyznaje ze zdecydowanie sie pogorszylo po tym jak wymienialem olej i odkrecilem sprzeglo by zmiezyc grubosc tarcz.
W sobote sie na nowo za to zabiore ale chce sie upewnic co moglem zrobic zle i na zo zwrocic szczegolna uwage?
Czy tarcze mozna zalozyc w zlym kierunku?
Tam powinna byc jakas podkladka/sprezyna - jaka dokladnie ja montowac?
Pozdrawiam
:
Z tego co wiem, to u Ciebie powinno być sprzęgło z centralną sprężyną, tzw. talerzową. Jeżeli masz wątpliwości co do tego, czy jest dobrze złożone sprzęgło, to moim zdaniem powinieneś poszukać serwisówki, i złożyć sprzęgło zgodnie z rysunkiem w niej.
Będziesz mógł wtedy sprawdzić czy są wszystkie elementy, i czy są na swoich miejscach, w odpowiednich pozycjach.
Będziesz mógł wtedy sprawdzić czy są wszystkie elementy, i czy są na swoich miejscach, w odpowiednich pozycjach.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
Hej ja mam 750 z 83 r i do tego,że zgrzyta przy 1-ce to się przyzwyczaiłem, ale ostatnio odpalałem na pierwszym biegu z wciśniętym na maxa sprzęgłem i powiem, że szarpie.
Można to podregulować jakoś?
Pozdrawiam
Można to podregulować jakoś?
Pozdrawiam
:
Odpowiedz do tematu
No to i ja się podzielę swoimi doświadczeniami. Może przy okazji komuś pomogę.
Miałem problem ze sprzęgłem - ślizgało. (układ był przepłukany, zalany DOT 5.1 i odpowietrzony zarówno przy klamce jak i przy silniku) Grubość tarcz na poziomie 3,8 - 4,0 więc w normie (w zasadzie można by rzec, że nówki). Stwierdziłem, że wymienię tarcze, bo już mi się pomysły skończyły na szukanie przyczyny, a tarcze wydawały się wręcz oczywiste. Po wymianie tarcz przestało ślizgać, jednak kłopoty się nie skończyły.
Okazało się, że tym razem przestało wysprzęglać i przy max. wciśniętej klamce sprzęgła moto cały czas ciągnie. @#$%^
Zaczełem szukać przyczyny w okolicach klamki... no i się znalazło. Okazało się, że całość jest już trochę za mocno zużyta (wiek robi swoje). z powodu luzów tłoczek nie pracował na pełnej długości, więc miało prawo niewysprzęglać.
Z pomocą przyszło stare łożysko i kuleczka fi 3mm.
Teraz działa bez problemów.
Miałem problem ze sprzęgłem - ślizgało. (układ był przepłukany, zalany DOT 5.1 i odpowietrzony zarówno przy klamce jak i przy silniku) Grubość tarcz na poziomie 3,8 - 4,0 więc w normie (w zasadzie można by rzec, że nówki). Stwierdziłem, że wymienię tarcze, bo już mi się pomysły skończyły na szukanie przyczyny, a tarcze wydawały się wręcz oczywiste. Po wymianie tarcz przestało ślizgać, jednak kłopoty się nie skończyły.
Okazało się, że tym razem przestało wysprzęglać i przy max. wciśniętej klamce sprzęgła moto cały czas ciągnie. @#$%^
Zaczełem szukać przyczyny w okolicach klamki... no i się znalazło. Okazało się, że całość jest już trochę za mocno zużyta (wiek robi swoje). z powodu luzów tłoczek nie pracował na pełnej długości, więc miało prawo niewysprzęglać.
Z pomocą przyszło stare łożysko i kuleczka fi 3mm.
Teraz działa bez problemów.