Stuki w cylindrze badz głowicy
Odpowiedz do tematu

golob
[Usunięty]
:
No ja wlasnie z servisówki wylukalem ze cos tam powinno ale skory wy tez ich nie macie to dam sobie spokój.Dzisiaj pomierzyłem luzy na tych kasowatorach i powychodziło mi że powinny być dobre.Luzy mam od o,10 do o,16 na najgorszym.Dlaczego mowisz ze mozna je popsuc? Wczoraj meczylem sie z 4 godziny zeby je odpowietrzyc a po 4 godzinach stwierdzilem ze cos jest nie tak i okazalo sie ze mam za gruby drucic i na dnie tego kasowatora nie wciskalo mi pewnie jakiego zaworka.Jak wziolem cienszy to poszlo jak spładka ale 4 godziny tak sie nameczylem ze juz se paluchy poodciskalem.Jak wlozylem mnieszy drucik to moglem je wciskac do samego konca a jak wyjalem to odrazu byly twarde :-) Napełniłem je ropa i tak pomierzylem.Dzisiaj był u mnie kolega fachman i doszlismy do wniosku ze wałki i dzwigienki powinny byc dobre,ze na 1 jak i 2 cylindzre zuzycie jest bardzo podobne i skoro na jednym bylo dobrze a na drugim zle to napewno ale nie na 100% to nie jest ani wałek ani dzwigienki.W czwartek jak pomyje wszystkie czesci to posprawdzamy czy nie brakuje mi zadnej podkładki pod tymi kasowatorami bo tu bym najbardziej podejrzewal przyczyne.A jak nie bedzie git to i tak skladam i niech sobie pstryka bo chce jeszcze troszke pojezdzic ,a jak mnie najdzie wena to w zime znowu powalcze.Aha jak napelnilem i juz odpowietrzylem te kasowatory to pod duzym naciskiem powoli mi sie sciskaly czy moga byc trafione ?Fakt to bylo na ropie ktora jest zadsza niz olej wiec latwiej jest sie jej wydostac , pod takim naciskiem ze mi malo dziury w dloni nie zrobily :mrgreen: A jesli chodzi o podkładki to koles dorobi mi z wałków łozyskowych , rozchatruje, potnie waleczki i spowrotem utwardzi i powinno byc dobrze :-)

Troll
[Usunięty]
:
golob napisał/a:
No ja wlasnie z servisówki wylukalem ze cos tam powinno ale skory wy tez ich nie macie to dam sobie spokój.Dzisiaj pomierzyłem luzy na tych kasowatorach i powychodziło mi że powinny być dobre.Luzy mam od o,10 do o,16 na najgorszym.Dlaczego mowisz ze mozna je popsuc? Wczoraj meczylem sie z 4 godziny zeby je odpowietrzyc a po 4 godzinach stwierdzilem ze cos jest nie tak i okazalo sie ze mam za gruby drucic i na dnie tego kasowatora nie wciskalo mi pewnie jakiego zaworka.Jak wziolem cienszy to poszlo jak spładka ale 4 godziny tak sie nameczylem ze juz se paluchy poodciskalem.Jak wlozylem mnieszy drucik to moglem je wciskac do samego konca a jak wyjalem to odrazu byly twarde :-) Napełniłem je ropa i tak pomierzylem.Dzisiaj był u mnie kolega fachman i doszlismy do wniosku ze wałki i dzwigienki powinny byc dobre,ze na 1 jak i 2 cylindzre zuzycie jest bardzo podobne i skoro na jednym bylo dobrze a na drugim zle to napewno ale nie na 100% to nie jest ani wałek ani dzwigienki.W czwartek jak pomyje wszystkie czesci to posprawdzamy czy nie brakuje mi zadnej podkładki pod tymi kasowatorami bo tu bym najbardziej podejrzewal przyczyne.A jak nie bedzie git to i tak skladam i niech sobie pstryka bo chce jeszcze

troszke pojezdzic ,a jak mnie najdzie wena to w zime znowu powalcze.Aha jak napelnilem i juz odpowietrzylem te kasowatory to pod duzym naciskiem powoli mi sie sciskaly czy moga byc trafione ?Fakt to bylo na ropie ktora jest zadsza niz olej wiec latwiej jest sie jej wydostac , pod takim naciskiem ze mi malo dziury w dloni nie zrobily :mrgreen: A jesli chodzi o podkładki to koles dorobi mi z wałków łozyskowych , rozchatruje, potnie waleczki i spowrotem utwardzi i powinno byc dobrze :-)






No chłopie poemat epicki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:
To,że dały się wcisnąć pod dużym naciskiem, to jest OK. Jeszcze raz powtarzam, że te blaszki, podkładki, pod kasowatorami, służą do ustawienia ich początkowego luzu. I może tak być, że pod poszczególnymi kasowatorami może być rożna ilość tych podkładek. W mojej VT700 było albo 1 podkładka, albo 2. :lol:

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
Na mój gust miałeś tak jak chyba każdy po grubej na zaworach ssących i dwie (grubą i cienką) na wydechowym. Poskładaj to tak samo i nic nie dorabiaj. Jak będziesz składał to spuść wszysto z kasowatorów i składaj puste. Same się napełnią po odpaleniu silnika i pobiorą tyle oleju ile im będzie potrzebne.

:
renegade26 napisał/a:
Na mój gust miałeś tak jak chyba każdy po grubej na zaworach ssących i dwie (grubą i cienką) na wydechowym. Poskładaj to tak samo i nic nie dorabiaj. Jak będziesz składał to spuść wszysto z kasowatorów i składaj puste. Same się napełnią po odpaleniu silnika i pobiorą tyle oleju ile im będzie potrzebne.




Dokładnie tak Renek było. :lol: Na 2 zaworach było po jednej grubszej, a na 1 dwie podkładki grubsza i cieńsza. :lol:

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
golob
[Usunięty]
:
Wszystko sie zgadza ale nie wiem czy w tej holandi przypadkiem nic nie pogubili bo bylo to wszystko spartańsko poskładane.Chcę pomierzyć czy aby gdzieś nie pomylili bądz nie wsaadzili tych podkładek.pomierze i bede spał spokojnie :lol: NO cos puka a ja to cholerstwo znajde :evil: Pozdrawiam i dzieki za posty :-)

:
Todek napisał/a:
Dokładnie tak Renek było. :lol: Na 2 zaworach było po jednej grubszej, a na 1 dwie podkładki grubsza i cieńsza. :lol:




no to właśnie mówię. I do zaworów ssących na pewno było po 1. A na wydechu 2. :twisted:

:
golob napisał/a:
No ja wlasnie z servisówki wylukalem ze cos tam powinno ale skory wy tez ich nie macie to dam sobie spokój.Dzisiaj pomierzyłem luzy na tych kasowatorach i powychodziło mi że powinny być dobre.Luzy mam od o,10 do o,16 na najgorszym.Dlaczego mowisz ze mozna je popsuc? Wczoraj meczylem sie z 4 godziny zeby je odpowietrzyc a po 4 godzinach stwierdzilem ze cos jest nie tak i okazalo sie ze mam za gruby drucic i na dnie tego kasowatora nie wciskalo mi pewnie jakiego zaworka.Jak wziolem cienszy to poszlo jak spładka ale 4 godziny tak sie nameczylem ze juz se paluchy poodciskalem.Jak wlozylem mnieszy drucik to moglem je wciskac do samego konca a jak wyjalem to odrazu byly twarde :-) Napełniłem je ropa i tak pomierzylem.Dzisiaj był u mnie kolega fachman i doszlismy do wniosku ze wałki i dzwigienki powinny byc dobre,ze na 1 jak i 2 cylindzre zuzycie jest bardzo podobne i skoro na jednym bylo dobrze a na drugim zle to napewno ale nie na 100% to nie jest ani wałek ani dzwigienki.W czwartek jak pomyje wszystkie czesci to posprawdzamy czy nie brakuje mi zadnej podkładki pod tymi kasowatorami bo tu bym najbardziej podejrzewal przyczyne.A jak nie bedzie git to i tak skladam i niech sobie pstryka bo chce jeszcze troszke pojezdzic ,a jak mnie najdzie wena to w zime znowu powalcze.Aha jak napelnilem i juz odpowietrzylem te kasowatory to pod duzym naciskiem powoli mi sie sciskaly czy moga byc trafione ?Fakt to bylo na ropie ktora jest zadsza niz olej wiec latwiej jest sie jej wydostac , pod takim naciskiem ze mi malo dziury w dloni nie zrobily :mrgreen: A jesli chodzi o podkładki to koles dorobi mi z wałków łozyskowych , rozchatruje, potnie waleczki i spowrotem utwardzi i powinno byc dobrze :-)


No nie przesadzaj z tym hartowaniem tych podkładek bo ze zwykłej blach wystarczą. Oryginalne zresztą też są ze zwykłej blachy bo żadne tam naprężenia.

A za określenie "popychacze" też już dostałem opr od mechanoirów -to są ponoć kasowatory i koniec.



Co do podkładek to też miałem niejednakową ilość dla poszczególnych zaworach ale po sprawdzeniu czujnikiem zegarowym okazało się że tak powinno być. Dopiero po szlifie wałków i wymianie dzwigienek musiałem pozmieniać.

:
Przy wymianie samych kasowatorów nie ma potrzeby ustawiania luzu początkowego i dokładania czy odejmowania tych płytek. Sprawdzenia ustawienia początkowego za pomocą czujnika, dokonuje się w przypadku: - wymiany pokrywy głowicy, - wymiany głowicy, wymiany zaworu, gniazda zaworu, - wymiany osi dźwigienek zaworowych, - wymiany wałka rozrządu. :lol:

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
intruz napisał/a:
co Wy z tymi kasowatorami? Nie maczegos takiego...sa popychcze hydrauliczne...


Ale zrozumiałeś? Więc chyba o to chodzi przede wszystkim. A poza tym "popychacz hydrauliczny" strasznie poważnie brzmi i odstrasza. A "kasowator" jakoś milej i krócej się pisze.

I nie mów mi, że na obuwie sportowe nie mówisz adidasy - bez względu na markę :-)

:
golob napisał/a:
(...) Wczoraj meczylem sie z 4 godziny zeby je odpowietrzyc a po 4 godzinach stwierdzilem ze cos jest nie tak i okazalo sie ze mam za gruby drucic i na dnie tego kasowatora nie wciskalo mi pewnie jakiego zaworka.Jak wziolem cienszy to poszlo jak spładka ale 4 godziny tak sie nameczylem ze juz se paluchy poodciskalem.Jak wlozylem mnieszy drucik to moglem je wciskac do samego konca a jak wyjalem to odrazu byly twarde :-) (...)


A mówiłem, żeby wziąć zwykły spinacz biurowy, mówiłem? Pasuje idealnie :-)



I kolego Golobie, trzecia prośba a potem pójdą ostrzeżenia - pisz poprawnie gramatycznie i ortograficznie, używaj polskich znaków - zlituj się nad nami czytającymi. :-)

golob
[Usunięty]
:
Mam prośbe czy ktoś może mi napisać krok po kroku jak zmierzyć ile powinno być podkładek pod tymi kasowatorami? Kasowatory powinny byc napełnione na max?

Dzisiaj zrobilem dokładne oględziny głowic i wyszło pare innych problemów.Okazało sie ze na tym cylindrze co mi pukało był zaciety naciagacz łańcuszka i dopiero jak go odblokowałem to sie odpowiednio naciągnął łańcuszek.Podkładek pod kasowatorami mam różnie na 1 cylindrze wszędzie jest po 2 a na drugim na wydechu 2 a na ssących po 1 więc cos tu jest juz patęcione.Najgorsze jest to ze na tym cylindrze co mi nie pukał dzwigienka od zaworu wydechowego jest juz podebrana ma 2 paski takich wżerów .Jutro kolega spróbuje mi ja pokryc stalitem ale pewnie czeka mnie szukanie następnej głowicy :-( Jak mi ją jutro naprawi to może pomierze te wstepne luzy na kasowatorach i sie okarze czy cos tam brakuje czy nie.

golob
[Usunięty]
:
Wiec tak po pomiarach wychodzi mi ze nie powinienem miec nigdzie podkladek a mialem na 4 zaworach po 2 i na dwóch po 1.Wartości od 0,20 do 0,40.Co ja mam teraz zrobic?Składac bez czy wpakowac tak jak byly?normalnie teraz to juz zgłupiałem :shock:Czy to ze bylo ich za duzo moglo powodowac pstrykanie?MOgły sie zawory niedomykac?

golob
[Usunięty]
:
Panowie dzisiaj zrobiłem próbny odpał i działa :mrgreen: Nic nie stuka nic nie puka :mrgreen: :mrgreen: Ogołnie jest dobrze tylko zrypałem dwa gwinyy od tych małych klapek i leci mi olej ale to idzie naprawic.Cholera wie co to było .Może łańcuszek ,może te podkładki??.Złożyłem bez i jest dobrze.Jutro pomierze jeszcze spręzanie i zobaczymy czy coś się zmieniło.Fajnie ze działa ,ale jeszcze było by fajniej ,gdybym wiedział co to było :lol: Normalnie jak wciskałem starter to mi palec drzał :-) Pozdrawiam

Kordian
[Usunięty]
:
Witam wszystkich.

Mam pytanko w temacie - czy do tych kasowatorów można dobrać się też bez wyciągania silnika z moto ?

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group