Witam. Mam spory zgryz ze sprzęgłem w sc18. Jest to 89 rok z USA ze skrzynią 4 i z dociskiem ze sprężyną centralną. Mianowicie z niewiadomej przyczyny sprzęgło zbyt daleko się wysprzęgla tzn. po pojedynczym wciśnięciu klamki jest ok. Jednak po intensywnym klamkowaniu np. w korku w końcu dochodzi do "wywinięcia" sprężyny centralnej na drugą stronę. Zupełnie jakby nic nie ograniczało ruchu popychacza. Klamka oczywiście staje się wtedy twarda bo pompa już nie może przepchnąć dalej popychacza a sprzęgło jest zluzowane (wysprzęglone) na stałe. Pomaga jedynie spuszczenie oleju, ściągnięcie pokrywy, rozebranie sprzęgła aż do nakrętki koronowej i próba cofnięcia całego kosz sprzęgłowego na swoje miejsce.

Miałem już kilka moto z podobną budową sprzęgła ale z taką przypadłością się nigdy nie spotkałem.

Zastanawiałem się czym to może być spowodowane ale nic nie mogę wymyślić. Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? Może to efekt braku jakiegoś elementu, podkładki?
Może nie właściwa długość popychacza? Wie ktoś może jaka powinna być długość popychacza sprzęgła?
Co sądzicie? Proszę o pomoc..

Zanim doczytałem do informacji ze spuszczenie oleju pomaga, od razu pomyślałem o oleju. Nie wiem jak to jest konstrykcyjnie w tym motorze ale:
czasami wewnątrz wałka centralnego jest popychacz składający się z 2 - 3 elementów pomiędzy nimi kulki łożyskowe. Może właśnie w te miejsca (pomiędzy popychaczami) zasysa olej i pompuje tak jak np. w samo regulatorach zaworów. U Ciebie nawet "przepompuje" bo nie ma ujścia i popychacz robi się "dłuższy"
Ale to moja teoria nie znam konstrukcji sprzęgła w Twoim moto.

Na pewno jest wszystko złożone jak na fiszce?
https://www.mrcycles.com/...20a3dc8e/clutch

Dzieję sie tak gdy pompka nie cofa się do końca, czasami wkladanie tam magicznej kuleczki do klamki jest błędem .

Witam ponownie. Z góry przepraszam za tak długi okres ciszy w tym temacie ale w tzw. między czasie przydarzyła się zima i to w tym roku zdecydowanie za długa jak dla mnie. Kiedy wreszcie się skończyła a w nieogrzewanym garażu klucze przestały przymarzać do dłoni zabrałem się za ciąg dalszy prac przy sprzęgle. Później jeszcze czas na zrobienie kilkuset kilometrów na testy i sprawa ma się następująco.

Problem został rozwiązany a był dość nietypowy jak i objawy, które powodował. Teraz pokrótce pokolei.
Regeneracja pompy z wymianą klamki i popychacza, przy okazji wyjęcie "wkładki" z klamki. U mnie nie była to kulka ale 4mm kawałek pręta który wraz z popychaczem miał jednak długość dokładnie taką samą jak nowy popychacz. Zalanie nowym płynem, odpowietrzanie. Efekt.. żaden. Nic to nie dało. Następnie dokładnie oględziny przewodu i końcówek. Wreszcie rozbiórka siłownika sprzęgła do regeneracji i tu zaskoczenie. Jakiś jankes już tam był i założył odwrotnie uszczelniacz na tłok siłownika. Po poprawnym poskładaniu całości i kolejnym odpowietrzeniu problem zniknął jak ręką odjął.
Ku potomności gdyby ktoś kiedyś miał podobny problem bo może być trudno go wyłapać bez serwisówki.

Ogromne podziękowania dla wszystkich którzy zabierali głos w temacie.

Pozdrawiam i szerokości.

Moje moto jest dokładnie takie jak na tym filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=SsUFClsRb8M
One nie miały żadnego "przydomka" ?

Ok. Dzięki za doprecyzowanie