Koniec odysei i kombinacji wydechowych. Założona nowa COBRA Slashcut http://www.cobrausa.com/h...lashcut/1573SC/

Na żywo wygląda tak, jest pięknie:







PS. Jak tu jeden kolega radził - rury z nierdzewki brązowieją od temperatury i wyglądają po chwili jak g*wno w lesie. Do tego jeśli są za długie i tylko przyspawane, to odpadają. Ja jedną zgubiłem na obwodnicy na początku sezonu, drugą jakiś tydzień temu w lesie. Obyło się bez ofiar.
Z doświadczenia dodam, że nie warto rzeźbić i nazbyt kombinować.
Chciałem mieć długie rury za kufry, ale skończyło się na COBRZE. I jest dobrze. Brzmienie kulturalne, przy wyprzedzaniu = na wysokich obrotach nieźle wyje, ale na wolnych i przy prędkościach 100-120kmh jest b. kulturalnie.

dzięki za zdjęcie, wreszcie wiem jak się moje "rurki" nazywają bo mam takie same :D

fajnie to gada choć dla niektórych może być zbyt głośno, wypluło mi ponad 111dB na którymś tam zlocie a nie wygląda na to by było przy nich coś grzebane, jak jest z hałasem u Ciebie? ;)

Na badaniu technicznym jeszcze z nimi nie byłem... Co do hałasu, nie wiem ile dB emitują, ale jak się odkręci przy wyprzedzaniu to faktycznie jest brutalnie. Na razie jestem zachwycony

A i żona nie z tyłu nie narzeka, więc jest OK.

Wg mojego mechanika Cobry mają opinię głośnych, tzn. niektórzy nie chcą ich mieć z powodu poziomu hałasu. Sądzę, że chodzi o indywidualne preferencje i odczuwanie poziomu dźwięku.

Mam Cobry i głośnymi bym ich nie nazwał ...

Pięknie muszą grać. :) Gratulacje

Dziękuję

Zgadza się, pięknie mruczą.

Po jakimś czasie użytkowania stwierdzam, że porządny, szczelny wydech to też lepsza praca silnika. Dotychczas, na wydechu-rzeźbie z końcoywmi rurkami z nierdzewki robiłem jakieś 120-125 mil (rekord chyba 130) na baku. Teraz 154,5mili do przełączenia na rezerwę!

Wolne obroty

Brzmienie