Zbliża się shadowisko więc musi się coś kiełbasić, co mam zrobić, opis sytuacji warunkującej wystąpienie usterki:
przejażdżka po mieście , teraz , ciepło , więc często włącza się chłodnica, i w dwóch przypadkach, gdy skończyłem jeździć i wjechałem na parking celem zaparkowania , włączył się wiatrak chłodnicy na 3 sekundy i moto zgasło, w obu przypadkach przepalił się bezpiecznik 10A ign. start. Teraz więc proszę o radę , co rozkręcić co wyczyścić ( czy do momentu zrobienia mogę jeździć (kupiłem 10 bezpieczników na zapas) czy lepiej nie bo stanie się coś poważniejszego. może wystarczy wyczyścić starter albo ... no właśnie albo co?
proszę o radę i dziękuję bardzo.

Jeśli przyczyną spalenia bezpiecznika jest włącznie się wiatraka to zerknij na kabelki od jego zasilani ew od czujnika temperatury - może tam coś wyskoczyło z izolacji i czasem zwiera. Aaaa i czy przypadkiem nie masz podpięte pod to zasilanie jakiś dodatkowych akcesoriów w moto? Przeczyścić zawsze warto wsio co na tym bezpieczniku lata...

Sprawdź czy w wentylator ci ptak nie wleciał a na serio czy lekko kręci - może się trochę zapiekł, a jak ma ciężko kręcić to i prąd pobiera większy i może palić bezpiecznik. Możesz zmierzyć prąd samego wentylatora -> aby go załączyć bez nagrzewania zewrzyj włącznik temperaturowy.

Sprawdź czy gdzieś przy wentylatorze nie masz przetartego kabla.

Jeździć raczej nie polecałbym. A dlaczego - a dlatego że jak coś pobiera za duży prąd to pali bezpieczniki - ale przez kable a w szczególności kostki też idzie większy prąd co może skutkować spaleniem kostki lub jakiegoś łączenia.

W żadnym razie nie próbuj watować lub wstawiać większych bezpieczników.

Zajrzyj pod siodełko i zobacz stan instalacji, a w szczególności jednej kostki - tej do której idą trzy żółte kable (regulator napięcia). Jest tam wysokie napięcie i kostka lubi się po latach zjarać.

Dzięki za wszystkie podpowiedzi, nie wiem czy to ma coś wspólnego ale na środku chłodnicy ewidentnie od jazdy w deszczu nawaliło mi żwiru/ piachu/ błota, płyn w normie ale muszę wyczyścić bo może też się częściej włączać wiatrak z powodu słabego oddawania ciepła.
macie gdzieś linka do schematów kabli bo miałem kiedyś wydrukowane wszystko ale posiałem gdzieś w garażu.

Daj maila to Ci wyślę wszystkie posiadane przeze mnie manuale i inne cuda wianki do Hani w wersji Spiritualnej

moi drodzy dupa ze mnie nie mechanik, a już napewno nie elektryk, ale kostka od pompy CF318 cała, spięcie 3 żółtych kabli całe, "clutch diode" cała, nie widzę nic na wiatraku, luźno chodzi, ale... ale odpaliłem teraz na zimno i lewy przedni i prawy tylny gar słabiej się grzeje a dwa po przeciwnych stronach juz po paru minutach parzyły.

Sprawdź czy te zimniejsze cylindry w ogóle pracują! Sprawdź czy świeca daje iskrę, czy jest wilgotna, zdejmij fajkę z tych zimniejszych i zobacz na reakcję... one mogą nie pracować w ogóle tylko nagrzewać się od pracujących...

to właśnie czytam, ale to juz nie dziś , kwestia czy to może być przyczyną palenia bezpiecznika od startera. musi to poczekać do środy

Na spokojnie dojdziesz do wszystkiego - niekoniecznie jedno musi wynikać z drugiego, czasem to po prostu zbieg okoliczności :) W każdym bądź razie daj znać co i jak! Powodzenia!

Przepraszam, że wtrącę, ale czy to Magna, że piszesz o łącznie 4-rech cylindrach? Fakt, że VT posiada 4 świece nie oznacza,że ma tyle samo tłoków . Nie wiem czy w każdej shadow'ce tak jest, ale u mnie też nagrzewa się cylinder szybciej z jednej strony niż z drugiej i to samo dzieje się na drugim, tyle że po przeciwnej stronie i wszystko wskazuje na to, że przyczyna leży po stronie "komory" z łańcuszkiem, a dokładniej chodzi o to, że tam gdzie jest łańcuszek, to od tej strony nagrzewa się wolniej. I tak jest od nowości, świece palą aż miło, więc raczej to coś normalnego. A co do bezpiecznika, to najlepiej byś sprawdził najpierw prąd pracy wentylatora. Powodzenia

2 cylindry 4 świece, klasyczne VT 1100.

Faktycznie, jak to teraz czytam to jakbyśmy "mówili" o 4 cylindrach :)
Ale kolega montek i ja chyba na jednych falach nadajemy bo myślę, że zrozumieliśmy się dość dobrze :)
Skoro mówisz, że też masz różnice w nagrzewaniu cylindrów to może faktycznie tak jest - u mnie (przynajmniej tak mi się wydaje) nagrzewanie jest w miarę równe...
Zatem zostawmy to i może faktycznie wróćmy do przewodów od zasilania wentylatora - przejrzyj dobrze czy gdzieś nie zwiera - ja ostatnio przy kierunkowskazie miałem tak, że kabelek z izolacji się wysuną, dotykał do metalowego gwintu obudowy kierunkowskazu i paliło bezpiecznik.......

Różnicą temperatur się nie przejmuj, od strony rozrządu cylinder zawsze jest nieco chłodniejszy - szczególnie przy pierwszych minutach pracy. (ale opis cylindrów to majstersztyk , też byłem pewny że o magnę chodzi )

Dobra, aktualizacja statusu, bo z Shadowiska wróciłem, i się zaczęło. dławiło mi najpierw strasznie, tak jakby nie dostawał paliwa , ale okazało się że w boku prawym tam gdzie klucze, miałem tak nawalone , że domyśliłem się że pakunek kluczy blokuje mi filtr powietrza, więc wyjąłem klucze i moto odpaliło (inna kwestia że filtr powietrza wymieniałem , hoho , nie pamiętam ile lat temu, przejechałem paręset metrów i znów zaczął dławić, dławił i zgasł, już wiedziałem że to bezpiecznik więc , aby szybciej dojechać do domu włożyłem następny, i... pali go w momencie przekręcenia kluczyka w stacyjce, i co z tym fantem?