Ślizgające się sprzęgło |
Autor |
Wiadomość |
Polo
Marcin
Motocykl: VT 1100 C SC23 94
Wiek: 40 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 78 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2016-04-21, 21:52
|
|
|
Cześć
Nie chcę tworzyć nowego tematu, więc podpinam się pod ten.
Dziś wracając z pracy zaczęły pojawiać się oznaki ślizgającego sprzęgła. Początkowo tylko raz był uślizg po dodaniu gazu, ale z każdym kilometrem było coraz gorzej. Normalnie szok. Do garazu amm około 10 km i ledwo dojechałem na 2 biegu.
Zdjąłem pokrywę sprzęgła i wygląda, że samo zasprzęglanie działa ok tzn. widać ruch osiowy kosza po wciśnięciu klamki. Na biegu mogę przepychać moto prawie bez oporów. Kosz się obraca a tarcze stoją w miejscu. Zupoełnie nie wiem co jest grane.
Na filmiku moto jest przepychane na biegu:
https://goo.gl/photos/KvkgZVyyY7sHqs9x9
pozdrawiam
Polo |
|
|
|
|
oktan77
Paweł
Motocykl: VT 1100 T Tourer 00'
Wiek: 47 Dołączył: 12 Sie 2014 Posty: 1107 Skąd: Jedlnia-Letnisko
|
Wysłany: 2016-04-22, 09:17
|
|
|
U mnie ślizganie sprzęgła nie przeszkadza, żeby jechać 140km/ha, można i więcej, ślizga się jedynie przy gwałtownym dodaniu gazu, na 5-tym biegu czy to od 80km/ha, czy od 120. Muszę tylko o tym pamiętać, żeby delikatnie przyspieszać-wyprzedzać. W ten sposób przelatałem od bisa w Białobrzegach w 2014. Zmieniłe tarcze i sprężyny po sezonie 20115r, ale chyba jeszcze muszę zmienić przekładki-się okaże za parę dni (zamówione-jadą do mnie ) i sprawdzimy jeszcze mechanizm załączania sprzęgła. |
_________________ "Nie ma, nie może być słynniejszej muzyki od tej, kiedy w piecu huczy ogień, a za oknem duje wiatr" E.S. |
|
|
|
|
Polo
Marcin
Motocykl: VT 1100 C SC23 94
Wiek: 40 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 78 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2016-04-22, 09:21
|
|
|
No i tak to zwykle się dzieje,dlatego coś tutaj się musiało wydarzyć innego. Teraz się zastanawiam czy mogła się odkręcić śruba centralna na sprzegle. |
|
|
|
|
Trom
Tomek
Motocykl: VT750 05r,ST1300
Wiek: 54 Dołączył: 09 Sie 2014 Posty: 2618 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2016-04-22, 10:37
|
|
|
oktan77 napisał/a: | .....-się okaże za parę dni (zamówione-jadą do mnie ) i sprawdzimy jeszcze mechanizm załączania sprzęgła. |
Obyś się wyrobił do 30.04 |
_________________ Pozdrawiam wszystkie motocyklistki i motocyklistów !!! |
|
|
|
|
oktan77
Paweł
Motocykl: VT 1100 T Tourer 00'
Wiek: 47 Dołączył: 12 Sie 2014 Posty: 1107 Skąd: Jedlnia-Letnisko
|
Wysłany: 2016-04-22, 14:13
|
|
|
Trom napisał/a: | oktan77 napisał/a: | .....-się okaże za parę dni (zamówione-jadą do mnie ) i sprawdzimy jeszcze mechanizm załączania sprzęgła. |
Obyś się wyrobił do 30.04 |
Jeździć można, choć w góry i z plecaczkiem to wolałbym co by się już sprzęgło nie ślizgało |
_________________ "Nie ma, nie może być słynniejszej muzyki od tej, kiedy w piecu huczy ogień, a za oknem duje wiatr" E.S. |
|
|
|
|
Polo
Marcin
Motocykl: VT 1100 C SC23 94
Wiek: 40 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 78 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2016-04-22, 19:20
|
|
|
Okazuje się, że zużyte tarcze nie zawsze dają o sobie zanć tylko czasami na wyższych biegach. U mnie sprzęgło zaczęło się ślizgać prawie natychmiast. Dzisiaj zdjąłęm tarcze i okazało się, że sa w zupełnie zużyte, także jutro z rozpoczęcia sezonu Łółdzkiego nic niebędzie.
pozdrawiam
Polo |
|
|
|
|
oktan77
Paweł
Motocykl: VT 1100 T Tourer 00'
Wiek: 47 Dołączył: 12 Sie 2014 Posty: 1107 Skąd: Jedlnia-Letnisko
|
Wysłany: 2016-05-19, 23:13
|
|
|
Diagnoza mechanika: źle złożyłem ostatnią tarczę i założyłem za krótkie sprężyny (chyba trw Lucas) mówi,że do shadow 1100 są tylko sprężyny hondy i takie mi założył i ma grać o czym przekonam się jutro lub w sobotę, bo jeszcze ma mi regulator założyć. Tarcze zostają, mają 2 tysie przejechane ,przekładki też zostają choć dałem mu nowe ale stare są ok, te założymy przy następnej wymianie sprzęgła, pewnie kilka lat. Wniosek taki, że powodem ślizgania u mnie nie było niewymienienie też przekładek tylko źle dobrane sprężyny i złe złożenie tarcz, nie wiem jak można źle złożyć tarcze,ale widocznie. Czy spotkał się ktoś z czymś takim, jeśli chodzi o sprężyny, że tylko produkcji hondy?
Zmierzyłem te złe sprężyny, mają 42mm długości, to chyba o 2-3mm za mało. |
_________________ "Nie ma, nie może być słynniejszej muzyki od tej, kiedy w piecu huczy ogień, a za oknem duje wiatr" E.S. |
|
|
|
|
Todek
Lone Rider
Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56 Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 9488 Skąd: Kostry/Parczew/LPA
|
Wysłany: 2016-05-20, 22:16
|
|
|
oktan77 napisał/a: | Zmierzyłem te złe sprężyny, mają 42mm długości, to chyba o 2-3mm za mało. |
Sprężyny sprzęgła w VT 1100 w stanie luźnym powinny mieć długość 44 mm. Limit serwisowy to 42.5 mm.
Tarcze sprzęgła powinny mieć grubość A/B 3.72 - 3.78 mm, minimalna grubość to 3.1 mm.
Tarcze sprzęgła EBC CK 1176.
Sprężyny EBC CSK 68. |
_________________ "Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85 |
|
|
|
|
promo
Motocykl: Vt1100 Sabre
Dołączył: 17 Cze 2015 Posty: 274 Skąd: Serock
|
Wysłany: 2016-08-31, 22:45
|
|
|
@Todek
czy te dane serwisowe obowiązują również w przypadku vt 1100 c2 z 2004 roku?
u siebie obstawiałem tarcze, jednak po wyjęciu starych wydają się być ok - mam dla porównania nowe z TRW i grubość jest taka sama... - ok 3,8mm
kolejny trop przekładki - są trochę poprzegrzewane, poprzycierane ale wymiar trzymają 2mm - nie wydają się też być powichrowane - układają się równo bez szczelin
zostają sprężynki - mają wymiar 43mm więc jeszcze w normie...
nie wiem co więcej sprawdzać, przyznam że już zgłupiałem:) czuję że wywalę górę kasy a sprzęgło jak się ślizga tak się ślizgać będzie....
jakieś sugestie? |
|
|
|
|
Todek
Lone Rider
Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56 Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 9488 Skąd: Kostry/Parczew/LPA
|
Wysłany: 2016-09-01, 09:15
|
|
|
promo napisał/a: | czy te dane serwisowe obowiązują również w przypadku vt 1100 c2 z 2004 roku?
|
Tak. |
_________________ "Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85 |
|
|
|
|
promo
Motocykl: Vt1100 Sabre
Dołączył: 17 Cze 2015 Posty: 274 Skąd: Serock
|
Wysłany: 2016-09-12, 16:28
|
|
|
wymieniłem ostatecznie zarówno tarcze jak i przekładki - mimo dobrego stanu okładzin sprzęgło było przypalone, jak się okazuje ma to znaczenie...
po wymianie i zrobieniu według producenta ok 300km dotarcia wydaje się byc ok, nie uświadczyłem żadnego poślizgu
Jeśli chodzi o koszty to zarówno tarcze jak i przekładki firmy TRW - wyniosło mnie to razem 380zł - może nie mało ale mam nadzieję że polata jakiś czas:)
teraz pytanie:
znając już budowę oraz zasadę działania zacząłem się zastanawiać czy jazda "na sprzęgle" może powodować przypalanie tarcz? mam na myśli sytuację gdy np dojeżdżając do skrzyżowania wcisnę wcześniej sprzęgło i tak lecę np z 300metrów nim zacznę dohamowywać i redukować biegi
bądź sytuacja nr 2 chcąc zwolnić zaciągam sprzęgło i zdejmuję gaz - aby nie hamować silnikiem...
może trochę źle to wyjaśniłem ale nie potrafię inaczej:D |
|
|
|
|
Marlboro
Tomek
Motocykl: VT500C 86r, GPZ 1100
Wiek: 40 Dołączył: 31 Sie 2011 Posty: 951 Skąd: Suskowola /WRA
|
Wysłany: 2016-09-12, 17:27
|
|
|
promo napisał/a: | wymieniłem ostatecznie zarówno tarcze jak i przekładki - mimo dobrego stanu okładzin sprzęgło było przypalone, jak się okazuje ma to znaczenie...
po wymianie i zrobieniu według producenta ok 300km dotarcia wydaje się byc ok, nie uświadczyłem żadnego poślizgu
Jeśli chodzi o koszty to zarówno tarcze jak i przekładki firmy TRW - wyniosło mnie to razem 380zł - może nie mało ale mam nadzieję że polata jakiś czas:)
teraz pytanie:
znając już budowę oraz zasadę działania zacząłem się zastanawiać czy jazda "na sprzęgle" może powodować przypalanie tarcz? mam na myśli sytuację gdy np dojeżdżając do skrzyżowania wcisnę wcześniej sprzęgło i tak lecę np z 300metrów nim zacznę dohamowywać i redukować biegi
bądź sytuacja nr 2 chcąc zwolnić zaciągam sprzęgło i zdejmuję gaz - aby nie hamować silnikiem...
może trochę źle to wyjaśniłem ale nie potrafię inaczej:D |
Ogólnie zdrowiej hamować silnikiem a dopiero w fazie końcowej sprzęgło - tak samo nie stać na sprzęgle jeśli nie ma konieczności. |
_________________ Maruda od urodzenia |
|
|
|
|
|