Witam.
rocznik 1988 (4 biegi)
Problem jak w temacie.
Zaczęło się jakieś 3 lata temu. Sprawa działa się sporadycznie i tylko w czasie dłuższej jazdy w deszczu. Wyglądało to tak że podczas równej jazdy silnik zaczynał się dusić ale gdy odkręciłem manetkę to przepalał i szedł dalej.
Rok temu wymieniłem kable WN, fajki i świece.
Ale w tym roku pojawił się inny objaw. Podczas dłuższej jazdy w upalny dzień (taki jak wczoraj)w pewnym momencie przy większym obciążeniu np. po zmianie z trójki na czwórkę i dodaniu gazu nagle zaczyna przerywać jeden cylinder (chyba tylny) i strzelać. Jak odpuszczę zaczyna znowu pracować równo. Na wolnych obrotach mogę odkręcić do maksa i raczej nie przerywa. Chociaż jak po około 200km dojeżdżałem wczoraj do domu to nawet na luzie i mocnym przygazowaniu tylny garnek chyba się dławił.
Sprawdzę cewkę i przewody po stronie wysokiego i niskiego napięcia.
Wydaje mi się że problem może tkwić w cewce. Nagrzewa się i robi się gdzieś przebicie.
Czy sprawdzić jeszcze coś więcej?
Czy ma ktoś może sprawdzoną cewkę na podmianę?
Sprawa dość pilna bo za niecałe 2 tyg. muszę jakoś dojechać a BIS'a
no i najlepiej jeszcze jakoś wrócić.
Odpowiedz do tematu
: VT1100C SC18 - przerywa jeden cylinder w czasie jazdy
Jeżdżę tak szybko, że nie martwię się swoim cholesterolem.
:
Cewkę wypada sprawdzić - ale może być ze za dużo paliwka dostaje i nie nadąża przepalać.
Maruda od urodzenia
:
Może membrana w gaźniku pękła
Ze mną jak z dzieckiem.
Za rączkę i na piwo.
Za rączkę i na piwo.
:
Odkręć świecę i zobacz jaki ma kolor.
:
Przedni cylinder świeca siwa i czysta
Tylny - świeca brudna osmalona w szczelinie między elektrodą i porcelanką smoła a porcelanka pęknięta.
Nie sprawdziłem dopalających bo muszę zaopatrzyć się w węższy klucz bo ten co mam tam nie wchodzi.
Świece mają około 10 tyś km
Kupiłem wtedy irydowe bo niby lepsze ale już kilka osób mi mówiło że przesada.
Tylny - świeca brudna osmalona w szczelinie między elektrodą i porcelanką smoła a porcelanka pęknięta.
Nie sprawdziłem dopalających bo muszę zaopatrzyć się w węższy klucz bo ten co mam tam nie wchodzi.
Świece mają około 10 tyś km
Kupiłem wtedy irydowe bo niby lepsze ale już kilka osób mi mówiło że przesada.
Jeżdżę tak szybko, że nie martwię się swoim cholesterolem.
:
brat w cx 500 miał identyczne objawy okazała się cewka, zamień cewki i zobacz co się dzieje, irydowe...no cóż... chyba trwalsze stosuje się w silnikach gdzie naprawdę jest kijowe dojście do świec, na pewno nie będzie na nich mocniejszy ani nie będzie mniej palił, warto też zwrócić uwagę na membranę jak pisano wcześniej
Emeryt, Uprawniony Diagnosta Samochodowy- lubię zapach diesla o poranku. "Lekarz stara się ujrzeć w człowieku jego niedomagania, sędzia złe strony a ksiądz głupotę- im większa tym lepsza" A.Schopenhauer
:
Też tak miałem w VT 500
marcin k napisał/a: |
brat w cx 500 miał identyczne objawy okazała cewka |
Też tak miałem w VT 500
never as good as the first time
:
Udało mi się zakupić za 80zł obie cewki. Kwota nie majątek. Jutro będę miał wolne popołudnie to się pobawię. Mam nadzieję że to będzie to bo jak słyszę o doświadczeniach kolegów z membranami to dostaję drgawek. Nowe membrany jak dotąd to znalazłem za około 150EURO za sztukę.
Jeżdżę tak szybko, że nie martwię się swoim cholesterolem.
:
Miałem podobne objawy zaraz po kupnie VT500, winne były zasyfione i niezestrojone gaźniki.
NIL MORTIFI SINE LUCRE
:
No więc...
Wymieniłem jedną cewkę, i poszły nowe świece. Stare świece od tylnego pieca miały ogromny nagar. Iskra na świecach jest.
Pierwsze 30km i:
motocykl idzie dobrze, o wiele elestyczniejszy, przy przyśpieszaniu nie szarpie, nie dławi się...
ale na wolnych obrotach albo przy odpuszczaniu sobie strzela w wydech...
Czy to może być wina nagaru na zaworach? Czy jednak gaźnik?
Wymieniłem jedną cewkę, i poszły nowe świece. Stare świece od tylnego pieca miały ogromny nagar. Iskra na świecach jest.
Pierwsze 30km i:
motocykl idzie dobrze, o wiele elestyczniejszy, przy przyśpieszaniu nie szarpie, nie dławi się...
ale na wolnych obrotach albo przy odpuszczaniu sobie strzela w wydech...
Czy to może być wina nagaru na zaworach? Czy jednak gaźnik?
Jeżdżę tak szybko, że nie martwię się swoim cholesterolem.
:
Jeśli nie ma dziury w mocy to znaczy że zapłon w cylindrów jest a strzał z wydechu znaczy że nie wszystko się tam spalili.
1. Za bogata mieszanka
2. Nieszczelności wydechu
3. Jak sobie czasem strzeli to nie jest nic nie normalnego - chyba że robi to za czesto a jeździec ma stany przedziałów.
PS. Mój przy szybkim odpuszczeniu gazu do zera też strzela - ja nic z tym nie robię i nie robiłem
1. Za bogata mieszanka
2. Nieszczelności wydechu
3. Jak sobie czasem strzeli to nie jest nic nie normalnego - chyba że robi to za czesto a jeździec ma stany przedziałów.
PS. Mój przy szybkim odpuszczeniu gazu do zera też strzela - ja nic z tym nie robię i nie robiłem
Maruda od urodzenia
:
Coś nie załapałem,możesz wyjaśnić? Bo u mnie też strzela,dlategom ciekawy.
Marlboro napisał/a: |
....a jeździec ma stany przedziałów... |
Coś nie załapałem,możesz wyjaśnić? Bo u mnie też strzela,dlategom ciekawy.
Pozdrawiam wszystkie motocyklistki i motocyklistów !!!
:
Mariusz ty sobie spójrz na swoje wydechy i się zastanów dlaczego wali w rurę
Jak przerywanie na cylindrze ustało to samym strzelaniem się nie przejmuj.
Jak przerywanie na cylindrze ustało to samym strzelaniem się nie przejmuj.
Silnik, dwa koła i mina wesoła
:
Super, ja lubię
Kargul napisał/a: |
przy odpuszczaniu sobie strzela w wydech... |
Super, ja lubię
I love to ride
I hate to arrive
I hate to arrive
:
tak to jest jak się na szybkiego stuka na telefonie w kolejce w sklepie
miało być "a jeździec ma stany przedzawałowe" z myślą o tym aby w czasie wystrzału przypadkiem zawału nie dostał
Odpowiedz do tematu
Trom napisał/a: | ||
Coś nie załapałem,możesz wyjaśnić? Bo u mnie też strzela,dlategom ciekawy. |
tak to jest jak się na szybkiego stuka na telefonie w kolejce w sklepie
miało być "a jeździec ma stany przedzawałowe" z myślą o tym aby w czasie wystrzału przypadkiem zawału nie dostał
Maruda od urodzenia