Koledzy,

Mam na oku 750 tkę Aero, wersja zaimportowana ze stanów, niezarejestrowana. I tu pytanie dla posiadaczy maszyn z USA: jak sobie radziliście na przeglądach jeśli chodzi o reflektor główny i brak asymetrii wymaganej przez nasze przepisy? Znalazłem info żeby szukać takich stacji, gdzie przymykają na to oczy. Czy oprócz wymiany całego reflektora jest to jedyna opcja?

Pzdr
b74

Na pierwszym przeglądzie coś wspominał diagnosta, ale w kolejnych latach nie zwracali na to uwagi.

Pierwszy raz słyszę. Diagnosta nic mi do lampy się nie czepiał, a jeżdżę na Państwową Wojewódzką Stację Diagnostyczną. Jedyne co trzeba przerobić to świecące przednie kierunkowskazy.

Nie miałem żadnych problemów

W razie problemów, daj znać, prześlę na priv adres "przyjaznej" stacji diagnostycznej

niestety mogą byc problemy z lampa, jeśli masz zamiar pojeździć pare lat warto zmienić na wersje europejska, czasami czepiają sie jeszcze do postojowych, przednie kierunki mozna zakleić w kilka minut,
albo olać wszystko i mieć przyzwoitego diagnoste

Od 2008 jeżdżę Aero'04 i nigdy nie miałem żadnych problemów zarówno z lampą jak i kierunkami

fakt faktem, diagnosta coś wspominał, wiec kierunki przerobiłem i nie świecą już podczas jazdy razem ze światłem.
po paru latach nawet nikt nie pyta już o to ;)

Zastanawiam się po co są te przeglądy, skoro na nich nic nie sprawdzają w motocyklu. Czy u was też tak jest?.

U mnie diagnosta wychodzi z założenia że jeśli przyjechałem na motocyklu to jest sprawny. Na pierwszym przeglądzie nawet dość skrupulatnie sprawdzał, ale do reflektora się nie zbliżał. Teraz jak widzi w dowodzie że przegląd zawsze u niego jest robiony to tylko obejdzie motocykl dookoła, zapyta czy wszystko OK, i wbija pieczątkę.

u mnie doczepił się do kierunkowskazów amerykańskich przy badaniu technicznym (dodam, że motocykl był już zarejestrowany w PL). Na lampę nawet nie rzucił okiem. Co bardziej nadgorliwy może nie przepuścić motocykla z modyfikowanymi wydechami, tj. zbyt wysoki poziom dB.

Nie miałem problemu z moto ani razu, diagnosta tylko sprawdzał nr na ramie czy się zgadza i to wszystko. Nawet na zerówce.

Za to pamiętam wiele lat temu jak rejestrowałem skuter w wersji na rynek japoński ( wszystkie tabliczki znamionowe opisane krzaczkami ) to przyczepił się do lampy, ale powiedział tylko żebym do następnego przeglądu wymienił odbłyśnik i przystawił pieczątkę.

dempsey napisał/a:

W razie problemów, daj znać, prześlę na priv adres "przyjaznej" stacji diagnostycznej

Nr vin najwazniejszy czy sie zgadza