Wyciszenie motocykla
Odpowiedz do tematu

:
Ja wyciszałem w swoim Spiricie u Edka. Będę ok 21 to zobaczysz ;-)

-=< wyvern >=-

Dziewczyny - Nurek może głębiej ;-)
:
Garnett - no co ty ? - przestraszyłeś się wywodów tego gościa ? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Bądźcie pozdrowieni wszyscy kochający Shadowki i Bunię :-)
MOJA HANUŚKA :-)
:
Łysy napisał/a:
Garnett - no co ty ? - przestraszyłeś się wywodów tego gościa ? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Taki strachliwy to ja nie jestem. Zwłaszcza jak straszą mnie ludzie opowiadający takie głupoty.

Rozmawiałem z Edziem przez telefon i powiedział mi że źle mierzyłem głośność, bo według ustawy mierzy się w połowie obrotów przy których motocykl osiąga maksymalną moc.

Z racji że mój osiąga max przy 4500rpm to powinienem mierzyć przy ok 2250rpm a nie przy 4000 jak to było.

Sprawdzę wszystko jeszcze raz i wtedy się okaże.

Jeżeli kobieta włącza wycieraczki kiedy nie pada, znaczy będzie skręcać.
:
Właśnie jestem po zabiegu rozwiercania kominów......efekt :chytrusek: :-D

Były: MZ ETZ 150e 90r,MZ ETZ 150e 91r, Honda CB 550 Nighthawk 83r, Honda Shadow VT 750 C 83r,Honda Shadow VT 700 C 84r, Honda Sabre VT 1100 C2 03r, Honda Shadow VT 1100 C2 96r......
:
Dżej dżej napisał/a:
Wujo napisał/a:
Garnett może to Cię zainteresuje.
U kolegi Gabriel(a) widziałem fajny patent w moto. Przy silniku miał umocowaną dźwigienkę, która w zależności od pozycji powodowała głośniejsza lub cichszą pracę wydechu, na jakiej to zasadzie działało nie wiem, bo widzieliśmy się przez chwilę.

Obstawiam, że chodzi o to: http://www.nationalcycle.com/peacemakers-hd.html


ale zajedwabisty patent :-)
hehe...jak jeździłem na przelotach i przekładałem je na coś cichszego to sobie tak właśnie dumałem, że jednak czasem zajefajnie jest pohałasować i fajnie by było się pomiędzy tym jakoś przełączać, ale nawet nie przypuszczałem, że taki patent jest w obiegu :-)

Vae Victis!
:
towalsky napisał/a:
(...) jeździłem VT600 z kompletnie pustymi rurami jeden sezon. W trasie się nie dawało.. Było bardzo głośno.

Ale wyglądało super i brzmiało spoko 8-)

Ten 'Pacemaker' wygląda interesująco. Cena już mniej.

Gość - high five!

poszła w dobre ręce: VTX 1300C '05
cieszy już innego: Yamaha Stratoliner 1900 '07

mój pierwszy raz
: Re: Wyciszenie motocykla
garnett napisał/a:
Witam
Może znacie jakieś skuteczne sposoby na wyciszenie wydechów.
Mam w swojej 1100 ACE puste rury Vance&Hines Straitshots i wczoraj podjechałem do diagnosty i wynik badania mnie przeraził.
Średnia z 3 pomiarów przy 3500-4000 obrotów wyszła 117dB

Dzwoniłem do firmy Kaliński ale powiedzieli mi że maksymalnie mogą dB Killerami obniżyć o 6dB.

Może znacie inne metody aby wyciszyć nie zmieniając basowego pomruku.


Pamiętaj że 3dB to połowa ciszej... więc proponują Ci czterokrotne wyciszenie :-)

W razie czego chętnie zamienię się na wydechy :-)

:
Ja dwa lata temu założyłem do pustych wydechów po dwa wyciory kominowe. Dalej było głośno, ale nie aż tak. Tanio i szybko. Wyciąganie to już inna sprawa. Teraz dalej jeżdżę na pustych. Jeżeli Ciebie nie widać...

:
mnie się wydaje, że bez problemu na założonych db killerach przejdziesz - nawet jak gościu od przeglądu nie będzie mega wylajtowany, jak tylko hałas nie jest niemiłosierny to się nie czepiają jeśli wszystko inne sprawne...ewentualnie jak nie masz w mieście "w miarę liberalnych" stacji kontroli pojazdów gdzie od podszewki służbistycznie trzepią na przeglądzie to druciaki załatwiają sprawę :-)

Ja przeloty zdjąłem bo trochę na długich trasach mi w kość dawały...a moja żona wręcz nie mogła wytrzymać dłuższych jazd i po np. 300km od hałasu jej do następnego poranka w uszach dzwoniło :P

Vae Victis!
:
As Kier napisał/a:
Jeżeli Ciebie nie widać...


To wk.., znaczy denerwujesz znaczną część sąsiedztwa, zwłaszcza wieczorową porą. W puszce i tak nie słychać, bo to radio, bo to telefon, a jak przejedzie taki z wybebeszonymi rurami obok, to człowiek nie wie w którą stronę ma uciekać.

Always look on the bike side of life
:
thommush napisał/a:
As Kier napisał/a:
Jeżeli Ciebie nie widać...


To wk.., znaczy denerwujesz znaczną część sąsiedztwa, zwłaszcza wieczorową porą. W puszce i tak nie słychać, bo to radio, bo to telefon, a jak przejedzie taki z wybebeszonymi rurami obok, to człowiek nie wie w którą stronę ma uciekać.


i o to chodzi!!! jak mówią chopper musi ryczeć..hehe, kierowcy niestety jak widzą jedno światełko wpieprzają się niemiłosiernie - wiec dobrze że słychać.

:
Cytat:
i o to chodzi!!! jak mówią chopper musi ryczeć..hehe, kierowcy niestety jak widzą jedno światełko wpieprzają się niemiłosiernie - wiec dobrze że słychać.

Nie mam wybebeszonych kominów ale mam SilverTail i robią robotę. Jest głośno i przyjemnie. Na wszelkie klaksony (i dzwonki rowerowe) ludzie reagują tak samo - zaczynają tańczyć, stają w miejscu, rozglądają się, puszki mają gdzieś klaksony, jeden odpali to od razu wszyscy ot tak nie wiadomo po co. A jak na takich zaryczysz wydechem to od razu spierniczają i jest spokój. Raz taksówkarza bidulke nawet wystraszyłem niechcący, wjeżdżałem na wiadukt a ten sobie postanowił zmienić pas na mój kilkanaście metrów przede mna, z tym, że robił to strasznie powoli, w zasadzie to prawie stał w poprzek. Wcisnąłem sprzęgło i zarczałem, bidulek się wystraszył i wrócił na swój pas, ja chciałem tylko, żeby się pospieszył :-P

:
Ja przed wyjazdem do Sielpi założyłem puste, długie i o małej średnicy (45mm) efekt zajebisty. Wyciągam jakieś 126dB. (przedtem miałem 123 maksymalnie) Przed wyjazdem na Bis'a do Czech założyłem jakieś tanie dbkillery bo trochę obawiałem się kontroli za granicą. Ale wystarczy klucz 10 i 2 minuty roboty i wracamy do stanu pierwotnego. U nas to nawet zdarzyło się nam że policjant z suszarką nam pokiwał. :mrgreen:

Ale za to jak wracam z przejażdżki i wchodzę do domu to ciepły obiad już stoi na stole bo małżonka słyszy że jadę już z daleka.

I jakie głośno. Ja nic nie słyszę. Co innego ci co jadą za mną. :lol:

Jeżdżę tak szybko, że nie martwię się swoim cholesterolem. :mrgreen: :ride:
:
Garnett dla sprostowania 50% max obrotów tylko dla moto które ma powyżej 5000 obr do tej wartości 75% czyli dla ciebie coś około 3300-3400 dokładnie masz na swojej tabliczce znamionowej obroty przy jakich się miedzy oraz wartość DB których nie możesz przekroczyć ustalone przez producenta

:
Szukam właśnie dla siebie Hanii 1100 i znalazłem ogłoszenie z rurami przelotowymi.
Wolałbym oryginalne, ale po Hanię z oryginalnymi musiałbym jechać prawie 500km (w jedna stronę)...
Nie chcę budzić sąsiadów o 5 czy 6 rano jak będę jechał do pracy.

Czy założenie DB Killerów przynosi jakiś wymierny efekt ?
Czy po założeniu DB Killerów uzyskuje się dźwięk zbliżony do oryginalnych wydechów ?
Czy DB Killery nie uszkadzają układu wydechowego ? np. nie powodują cofania się spalin ?
Czy jeżdząc z DB Killerami może się przytrafić "wyplucie" DB Killera i zgubienie go w trasie ?

Mieszkam blisko Czech i Niemiec - a tam policja niezbyt przychylnie patrzy na głośną pracę.
Poza tym plecaczek też musi znieść jakoś trasy kilkudziesięcio/kilkuset kilometrowe.

Pozdrawiam
silver77
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group