Witam
W trakcie wymiany płynu hamulcowego opróżniłem zupełnie zbiornik i zalałem go nowym płynem. Okazało się, że pomimo wielokrotnego naciskania klamki nadal pozostawała ona miękka co sugeruje zapowietrzenie układu, dodam, że płyn wyciekał z odpowietrznika bardzo słabo. Czytając instrukcje i porady na forum postanowiłem odpowietrzyć pompę. Okazało się, że gdy okręciłem przewód przy pompie, wcale nie wylatywało się niego powietrze. dalej naciskając klamkę odkryłem, że płyn z pompy także nie wycieka. Po jej zdemontowaniu z motocykla i wyczyszczeniu, nadal ten sam problem. Tzn. gdy wciskam tłoczek, płyn oczywiście w zbiorniczku (robię to bez montażu pompy w moto), nadal z otworu nie wycieka płyn, widzę też jak z dziurki która płyn ścieka do tłoczka wylatują bańki.
Moje pytanie więc: czy trzeba dokonać wymiany gumek w pompie, czy szukać błędu gdzieś indziej - gdzie? Ponadto chciałbym dowiedzieć się po co w zbiorniczku znajduje się mała wygięta blaszka z dziurką, która leży na otworku którym spływa płyn do tłoczka? Być może ona pozostaje tu elementem, który jakoś "miesza" mi (np. poprzez złe ułożenie), w moich zmaganiach z opisanym problemem.
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc
Odpowiedz do tematu
: Problem z pompa hamulcową
:
Nie rozumiem, co napisałeś, ale ...
Po pierwsze - rozkręć raz jeszcze pompę i wyczyść dokładnie wszystkie te dziwne dziurki. Idealnie nadają się do tego miniaturowe czyściki do zębów - wyglądają jak mini szczotka do butelek - do kupienia w drogeriach za parę groszy.
Po drugie - zostaw tą blaszkę w spokoju Z jakiegoś powodu producent maszyny ją tam wsadził
Po trzecie - nabądź drogą kupna największą możliwą do dostania strzykawkę - zapewne będzie to 100 - oraz trochę wężyka przezroczystego o średnicy takiej, żeby można go było na ścisk założyć na odpowietrznik przy zacisku oraz na końcówkę strzykawki.
A następnie:
Skręć cały układ do kupy - pompę, przewód hamulcowy, zacisk (rozumiem, że zacisk sprawdziłeś i nic nie przecieka?) i zmontuj na maszynie.
Ściągnij do pomocy kumpla, żonę, dziecko etc.
odkręć wieczko zbiorniczka płynu i zalej układ BEZ naciskania klamki
Poluzuj odrobinę odpowietrznik, nałóż na niego wężyk i podłącz do wężyka strzykawkę.
teraz trzeba spokojnie odciągać tłok strzykawki a pomocnik ma sukcesywnie uzupełniać płyn w zbiorniczku w miarę jego zasysania do układu.
Jak Ci się skończy strzykawka to zakręcasz odpowietrznik, odpinasz strzykawkę, wyciskasz z niej powietrze, podpinasz strzykawkę, luzujesz odpowietrznik i znowu odciągasz tłok strzykawki - czynności te powtarzasz tak długo, aż do strzykawki będziesz zasysał płyn bez bąbelków powietrza.
Kiedy to nastąpi zakręcasz odpowietrznik, uzupełniasz w zbiorniczku płyn do odpowiedniego poziomu i cieszysz się dobrze odpowietrzonym układem hamulcowym.
Po pierwsze - rozkręć raz jeszcze pompę i wyczyść dokładnie wszystkie te dziwne dziurki. Idealnie nadają się do tego miniaturowe czyściki do zębów - wyglądają jak mini szczotka do butelek - do kupienia w drogeriach za parę groszy.
Po drugie - zostaw tą blaszkę w spokoju Z jakiegoś powodu producent maszyny ją tam wsadził
Po trzecie - nabądź drogą kupna największą możliwą do dostania strzykawkę - zapewne będzie to 100 - oraz trochę wężyka przezroczystego o średnicy takiej, żeby można go było na ścisk założyć na odpowietrznik przy zacisku oraz na końcówkę strzykawki.
A następnie:
Skręć cały układ do kupy - pompę, przewód hamulcowy, zacisk (rozumiem, że zacisk sprawdziłeś i nic nie przecieka?) i zmontuj na maszynie.
Ściągnij do pomocy kumpla, żonę, dziecko etc.
odkręć wieczko zbiorniczka płynu i zalej układ BEZ naciskania klamki
Poluzuj odrobinę odpowietrznik, nałóż na niego wężyk i podłącz do wężyka strzykawkę.
teraz trzeba spokojnie odciągać tłok strzykawki a pomocnik ma sukcesywnie uzupełniać płyn w zbiorniczku w miarę jego zasysania do układu.
Jak Ci się skończy strzykawka to zakręcasz odpowietrznik, odpinasz strzykawkę, wyciskasz z niej powietrze, podpinasz strzykawkę, luzujesz odpowietrznik i znowu odciągasz tłok strzykawki - czynności te powtarzasz tak długo, aż do strzykawki będziesz zasysał płyn bez bąbelków powietrza.
Kiedy to nastąpi zakręcasz odpowietrznik, uzupełniasz w zbiorniczku płyn do odpowiedniego poziomu i cieszysz się dobrze odpowietrzonym układem hamulcowym.
: Prlblem z pompa hamulcowa
Dziekuje za pomoc.Powiedz mi tylkodlaczego mam wyciagac plyn bez naciskania klamki,przeciez wowczas sciagasz plyn tylko z przewodu a nie ze zbiornika
: Re: Prlblem z pompa hamulcowa
fizyka - naczynia połączone, gdybyś odkręcił dekielek pompy i odpowietrznik, zalał to płynem to przy odrobinie cierpliwości płyn zacznie ci wyciekać, koniecznie załóż pompę na kierownicy, może trzymając ją w ręce sam ją zapowietrzałeś trzymając w nieodpowiednim położeniu
jez04 napisał/a: |
Dziekuje za pomoc.Powiedz mi tylkodlaczego mam wyciagac plyn bez naciskania klamki,przeciez wowczas sciagasz plyn tylko z przewodu a nie ze zbiornika |
fizyka - naczynia połączone, gdybyś odkręcił dekielek pompy i odpowietrznik, zalał to płynem to przy odrobinie cierpliwości płyn zacznie ci wyciekać, koniecznie załóż pompę na kierownicy, może trzymając ją w ręce sam ją zapowietrzałeś trzymając w nieodpowiednim położeniu
: Problem z pompa hamulcowa
Dzieki za wskazowki.Bede postepowal wg Twoich wskazowek,dam znac co uda mi sie zdzialac
: Re: Problem z pompa hamulcową
Objaw wielce niepokojący
Ostatnio zmieniony przez ciachu 2014-11-20, 16:05, w całości zmieniany 1 raz
jez04 napisał/a: |
........ pomimo wielokrotnego naciskania klamki nadal pozostawała ona miękka |
Objaw wielce niepokojący
Ostatnio zmieniony przez ciachu 2014-11-20, 16:05, w całości zmieniany 1 raz
: Re: Prlblem z pompa hamulcowa
A zaciąganie strzykawką wytwarza podciśnienie i znacząco skraca proces.
Stosuje tą metodę od lat.
bogdi napisał/a: | ||
fizyka - naczynia połączone, gdybyś odkręcił dekielek pompy i odpowietrznik, zalał to płynem to przy odrobinie cierpliwości płyn zacznie ci wyciekać, koniecznie załóż pompę na kierownicy, może trzymając ją w ręce sam ją zapowietrzałeś trzymając w nieodpowiednim położeniu |
A zaciąganie strzykawką wytwarza podciśnienie i znacząco skraca proces.
Stosuje tą metodę od lat.
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.
Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
: Re: Problem z pompa hamulcową
Ciachu chyba jednak ok. To on powinuem byc twaedy, zwlaszcxa po wielokrotnym ucisku, ona raczej mieciutka...
ciachu napisał/a: | ||
Objaw wielce niepokojący |
Ciachu chyba jednak ok. To on powinuem byc twaedy, zwlaszcxa po wielokrotnym ucisku, ona raczej mieciutka...
: problem z pompą hamulcową
Witam
Zastosowałem się do wskazówek ze strzykawką i jest git. Trochę to potrwało, bo układ był solidnie zapowietrzony, ale problem rozwiązany i hamulec działa jak należy. Dzięki serdeczne za pomoc wszystkim.
Odnośnie tego kto miękkim a kto twardym być powinien, to "klamka" działa jak należy i daj boże, oby tak było zawsze. Pozdrawiam Forumowiczów
Zastosowałem się do wskazówek ze strzykawką i jest git. Trochę to potrwało, bo układ był solidnie zapowietrzony, ale problem rozwiązany i hamulec działa jak należy. Dzięki serdeczne za pomoc wszystkim.
Odnośnie tego kto miękkim a kto twardym być powinien, to "klamka" działa jak należy i daj boże, oby tak było zawsze. Pozdrawiam Forumowiczów
: Re: problem z pompą hamulcową
Nikt nie mówił, że będzie łatwo Ale jest to chyba najlepszy sposób na odpowietrzenie układu - zarówno hamulcowego jak i sprzęgła, jak się ma hydrauliczne - a już właściwie jedyny sensowny przy przewodach w oplocie . No i unika się wydatków na drogie urządzenie podciśnieniowe lub kosztów odpowietrzenia u mechanika
Cieszę się, że się udało
Odpowiedz do tematu
jez04 napisał/a: |
Witam
Zastosowałem się do wskazówek ze strzykawką i jest git. Trochę to potrwało, bo układ był solidnie zapowietrzony, ale problem rozwiązany i hamulec działa jak należy. Dzięki serdeczne za pomoc wszystkim. Odnośnie tego kto miękkim a kto twardym być powinien, to "klamka" działa jak należy i daj boże, oby tak było zawsze. Pozdrawiam Forumowiczów |
Nikt nie mówił, że będzie łatwo Ale jest to chyba najlepszy sposób na odpowietrzenie układu - zarówno hamulcowego jak i sprzęgła, jak się ma hydrauliczne - a już właściwie jedyny sensowny przy przewodach w oplocie . No i unika się wydatków na drogie urządzenie podciśnieniowe lub kosztów odpowietrzenia u mechanika
Cieszę się, że się udało