Witam kolegów , czy ktoś usprawniał swoją Hanię dodając jej światła awaryjne? Czas zimowania się zbliża więc pomyślałem sobie że warto przez tzw. okres nieużywania pousprawniać swój sprzęt, i móc dziękować uprzejmym kierowcom światłami awaryjnymi.Problem w tym że nie bardzo wiem jak się za to zabrać. Całkiem ciemny nie jestem z elektryki , ale niestety z elektryki tzw. samochodowej to już gorzej.
Macie jakieś pomysły w tym temacie? Będę wdzięczny.

Uprzejmym kierowcom lepiej jest pomachać ;)
Światła awaryjne powinny służyć do sygnalizowania ewentualnego niebezpieczeństwa :)

To jest jedna z wielu możliwości używania świateł awaryjnych, myślałem że kolega wniesie coś do tematu , a tu kibic z dala

To jest jeden z najprostszych sposobów wykonania świateł awaryjnych we własnym motocyklu.
2x dioda 5A + przerywacz (z oznaczeniami jak na rysunku) + kabelki + wyłącznik na kierę i trochę własnej pracy - koszt około 30-35 zł z czego najdroższy jest przerywacz.

Do sprawdzenia, jak się zachowa oryginalny przerywacz pod zwiększonym obciążeniem. Pomijając ten element ja bym po prostu wykorzystał to co jest, dodając przycisk, który po prostu włączy oba kierunki na raz.
A w temacie dziękowania - ja włączam na przemian prawy i lewy kierunkowskaz - podobnie robi wielu kierowców samochodów.

Rozumiem że schemat sprawdzony , dziękuję za pomoc , już mam co robić zimą , oczywiście między innymi pracami przy Shadowce .
Jeszcze raz wielkie dzięki

Ostatnio jechałem za Dzinksem, a dosiadał wówczas GSa i wydaje mi się, że przy mocniejszym hamowaniu stop kilka razy zamrugał. Nie wiem tylko czy to kwestia wyposażenia maszyny czy zdolności manualnych Rafała