Ja jej w gaz a ona gaśnie
Odpowiedz do tematu

: Ja jej w gaz a ona gaśnie
Jak w temacie. Motocyl znajomej stał około miesiąca nie odpalany(lekki szlif przy 5 km/h) dzis Go pomagałem poskładać z powrotem po malowaniu. Odpalił normalnie pochodził z 5 minut. chciała się kawałek przejechać, ale po 50 m motocykl zgasł. odpala normalnie, na wolnych obrotach chodzi idealnie, ssanie podnosi obroty, natomiast jakikolwiek ruch manetką motocykl gaśnie. nawet minimalne dodanie gazu i odrazu traci obroty. Czy ktoś ma jakiś pomysł jaka może być tego przyczyna? Oczywiście chodzi o VT600 '92

:
Na gaźnikach się jeszcze nie znam, ale z tego co kojarzę, to są dwie dysze - jedna dla wolnych obrotów, a druga jak dodasz gazu - może jest zapchana. Może źle podłączony przewód podciśnienia? Może podczas uderzenia coś się oderwało w baku i przytkało przepływ paliwa?

Post zawiera lokowanie produktu oraz śladowe ilości orzechów.
:
Sprawdz też filtr powietrza czy dobrze i szczelnie siedzi, ja miałem ze swoją 500 taki epizod że jakieś śrubki miałem zdezelowane i się skurczybyk odkręcał, jak pierwszy raz mi to zrobił to byłem jakieś 30 km od domu i maksymalnie łapał 3k obrotów później czy bym mu po mału dodawał gazu czy szybko próbował wejść na wyższe obroty to i tak się silnik dusił.

Maruda od urodzenia :omg:
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group